reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

reklama
multiGRATULACJE!!! Trzymajcie się zdrowo dziewczynki, super że czujesz się "jak nie po porodzie", szybko dzięki temu dojdziesz do siebie:-*
Ciekawa jestem jak zareaguje Błażejek na Anię:)
 
Dzięki :-)
Na razie jeszcze w szpitalu. Dzisiaj wyszła z podgrzewanego łóżeczka i zobaczymy czy nie będzie marzła. Raczej do końca tygodnia powinnyśmy wyjść. A Błażejek dzisiaj przyjeżdża w odwiedziny :-)
Zdam później relację ;-)
 
Hej, miałam zdać relację z relacji między rodzeństwem, ale już we wtorek rano pediatra nas wypuścił do domu!! :-) (na wypis czekaliśmy do 17..) a potem jakoś tak zeszło.
Już się poprawiam.
W szpitalu Błażej nie chciał oglądać siostry, w ogóle jej nie zauważał, a wózek szpitalny traktował jak powietrze. Zauważył ją dopiero jak ją wyjęłam na karmienie - pytał: mama, co masz w ręce? :D

W domu traktuje ją jakoś tak... normalnie. Zauważa ją już, przychodzi mi powiedzieć, że siostra się obudziła, albo komentuje w stylu, że teraz ją nakarmię.
Najgorzej jak mała płacze (a boli ją brzuszek wieczorami), wtedy mówi, że nie chce tego słyszeć...

Ale ogólnie jestem zadowolona z jego reakcji. Trochę przypomina mi jego stosunek do siostry relacje ze zwierzątkiem domowym ;P wiem, że to może dziwnie brzmi, ale po prostu akceptuje jej obecność i wie, że trzeba się nią zajmować. Tak jak kotu trzeba wymienić wodę w misce, nasypać karmę a i kot czasami leży u mnie na kolanach i go głaszczę i nie zajmuję się wtedy nim. Nie wygląda na zbyt rozczarowanego.

Mam tylko nadzieję, że to się nie zmieni potem...;-)
 
multi oby tak dalej:-) Błażej jest dzielnym chłopcem i myślę że z czasem będzie jeszcze lepiej. Będzie się cieszył ze może Ci pomóc przy Ani. Zrozumie że jest Jej starszym Bratem. A czemu Małą może boleć brzuszek, może coś Jej nie odpowiada w Twoim menu - bo na kolki to jeszcze dużo za wcześnie? A jak z nocami, jak sobie radzisz z noworodkiem i rozbrykanym prawie trzylatkiem?

My z mężem jesteśmy teraz na urlopie i wzięliśmy się za Zosię - za to żeby sama jadła. Powiem szczerze że jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. Najpierw jest negacja, potem lekkie oswojenie, mały szantaż;-) i Zosia zaczyna jeść. Rzadko kiedy zje wszystko, ale przynajmniej połowę zje sama. Oczywiście trwa to wieczność - ale ze jesteśmy na urlopie to...nigdzie nam się teoretycznie nie spieszy;-)
Niestety z odpieluchowaniem przy drzemce nie idzie nam tak dobrze. O nocy już nawet nie wspomnę.
W poniedziałek byłyśmy z Zofią w sali zabaw, poszłyśmy tam na godzinę, ale ze zabawa była przednia to zostałyśmy w sumie na 2h. Na początku Mała nie umiała się skoncentrować na czymkolwiek, bo jest tego tam dzikie mnóstwo, ale wraz z mijającym czasem nastała stabilizacja i zabawa:-):-)

kruszka co u Ciebie?
 
Przepraszam, za milczenie. Ciągle zastanawiam się co napisać.
U mnie ok, tzn mały dalej posladkowo, wiec czeka mnie kolejne cc. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale cóż nie ja tu decyduje.
Franio to mały buntownik. W klubiku jest przegrzeczny, a s domu lubi rogi pokazać. Czeka na braciszka, całuje brzuszek.prowadza wózek po domu. Razem z tatusiem malował mu pokój i skręcal meble. Zobaczymy co będzie jak się urodzi ☺

U mnie by takie karmienie nie przeszło jak u Was Ostka. Franek założył bunt jak mu zmieniliśmy zasady jedzenia. Musialam odpuścić bo nie radziła sobie będąc dodatkowo w ciąży. No i dalej w pieluszce. Myślę. , że do urodzin swoich się wyrobi.

Multi a jak u Was?
 
kruszka co u Ciebie? jak samopoczucie? kiedy rodzicie?

multi co u WAS? jak Ania? czy Błażej nadal dzielnie opiekuje się Wami oboma?

my już po urlopie. w tym roku byliśmy w ostatnim tygodniu urlopu nad morzem. trafiła nam się śliczna pogoda, więc Zosia mogła szaleć do utraty energii;-) owszem były wzloty i upadki w zachowaniu Zosi na wyjeździe, przez nas tłumaczone upałem czy zmęczeniem, ale to było w sumie do przewidzenia. Myślę że i tak dzielna była:-) Co do jedzenia to przy nas je sama, przy niani niestety nie. Ale w tym przypadku to też było do przewidzenia. Mała jest cwana;-)
W przyszłym tygodniu będziemy już chodzić do przedszkola "na dni adaptacyjne", ciekawi jesteśmy jak będzie. Tym bardziej, że okazało się jakiś czas temu że w bloku obok mieszka chłopczyk który będzie z Zosią w grupie. Obecnie nasze pociechy codziennie wspólnie szaleją na placu zabaw. Widać że się dobrze dogadują:-)
 
My też nadal w pieluszce i naprawdę ja się chyba nie doczekam samodzielności Błażeja... zębów nie chce myć, na obiad chce sam makaron. Jak coś jest nie po jego myśli to się złości, krzyczy,płacze i obraża na cały świat. No normalnie tykajaca bomba zegarowa. Czasem mam ochotę go udusić. Siostrę buja w bujaczku, czasem trochę zbyt mocno...;)
Za to Ani wyszło jakieś paskudne uczulenie na buzi,uszach i teraz schodzi w dół. Wygląda na skaze białkową :/ dodatkowo płacze po każdym karmieniu i ulewa hektolitry mleka. Nie wiem czy ją to swędzi, te zmiany ale mam nadzieję że nie...

Ostkapa, ale ja ci zazdroszczę że Zosia taka towarzyska. Mój jest dzikus i innych dzieci się boi.

Kruszka właśnie na kiedy masz termin cc? Trudno,jak musi być to musi. Nic nie poradzisz. Trzymam kciuki żeby wszystko gładko poszło :) i daj znać koniecznie!
 
reklama
Do góry