reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

reklama
Ehh, u nas jest słodko - kwaśno jeśli chodzi o przedszkole. Nadal Błażej nie sika tam tylko trzyma aż wróci do domu i robi do nocnika. Odbieram go o 12, ale od 8 to i tak jest 5h...

Mieliśmy też bunt - bo chyba o tym nie pisałam. B odmówił pójścia do przedszkola czwartego dnia. A ja głupia mu ustąpiłam. Więc w piątek było jeszcze gorzej ale ja już wiedziałam że nie mogę ustąpić. Więc parę razy został z płaczem a ostatnio idzie prawie chętnie ;)
Wczoraj był kryzys bo wstał rano juz z histerią ale dziś juz było ok. Jutro Mikołaj to mam nadzieję że też nie będzie robił cyrkow.
Tylko jak go nauczyć na ubikację? Mam wrażenie, że on się boi czegoś co może siedzieć w środku.
A jak u Waszych przedszkolaków? Kiedy macie Mikołaja?
 
Multi a może M mu pokaże jak robić siusiu do klibelka. Mój Franek tak sue nauczył i robi na stojąco czy to do nocnika czy do toalety. A taki bunt po jakimś czasie to chyba zawsze występuje...tak mi się wydaje. Tez to przerabialismy jak zaczęłam Go ma drzemki zostawiać. Ustalilismy, że nie będzie tam spał i jakoś poszło.
Tyle że i nas to jest klubik i trochę łagodniejsze zasady. Mikołajki będą 18-tego, chyba tak świątecznie.
 
Kruszka oczywiście, że próbowaliśmy. Tylko , że Błażej wcale nie chce spróbować. Patrzy jak robi to tata ale sam za żadne skarby. Jedyne odstępstwo od nocnika to sikanie na trawkę. Ale przy tych temperaturach to ja wolę nie.. raz tak sikal. Wyszliśmy z przedszkola i dosłownie po 50m B krzyczy, że chce już być w domu i tupie nogami. No to widziałam że o siku chodzi. Rozebrałam go na chodniku i jeszcze zanim kucnął to już sikal. Wszystko obsiural ;) że o mojej ręce i butach nie wspomnę to dodatkowo swój rysunek który położyłam na chodniku ;)
 
multi jakieś postępy w siusianiu? A powiedz mi czy Wy odpieluchowaliście Błażeja definitywnie, czy zostały Wam noce?
My nadal "w ciemnej przestrzeni" z odpieluchowaniem nocnym i drzemkowym. Nie wiem jak to zrobić, ale Zosia nadal nie budzi się na siusiu. W ciągu dnia nie ma problemu, zresztą jak idziemy na dłuższy spacer to też jest ok, ale jak zasypia to przesikuje się:-( Macie jakieś pomysły?

Poza tym u nas spokojnie, było zebranie w przedszkolu jedynym problemem jest "wrażliwość Zosi" ukazująca się poprzez płacz podczas oglądania bajek i teatrzyków.
A 18-ego tak jak i u Was kruszka mamy wigilie w przedszkolu. ciekawa jestem jak Mała zareaguje na Mikołaja:)
 
ostkapa, nadal na noc zakładamy pieluszkę i niestety dosyć często jest mokra. :(
Mamy umowę, że zużyjemy tę paczkę pieluch i nowych nie kupujemy. Ale jest ich jeszcze sporo ;) za to chyba zainwestuję w podkłady pod prześcieradło nieprzemakalne,
Ja nie mam pomysłu na Twoją Zosię - chyba to musi przyjść samo i musi wyjść z jej strony..Tak mi się wydaje. Bo przecież nie robi tego świadomie tylko przez sen właśnie..

No i jak tam Mikołaj??

My mamy teraz przymusowe "L4" od przedszkola. Błażej tak brzydko zaczął kaszleć, że w czwartek do lekarza i niestety osłuchowo na oskrzelach coś było i antybiotyk dostał na 10 dni :/
Dziewczyny co ja już nie wymyślam, żeby mu ten antybiotyk podać,... Na razie działa mieszanie go z syropem truskawkowym (takim do rozcieńczania w wodzie) bo w inny sposób on go nie zje... Jeszcze nawet do połowy kuracji daleko a ja mam już dosyć ;)
 
Dziewczyny dziewczyny i ja juz czasem nie mam siły.
Ciężko coś doradzić jak samemu ma się problem. Siusianie opanowane ale kupy nadal są w majtki. Nie możemy Go przekonać by zrobił na nocnik. Odpowiada "musilem". Ja nawet nie zamierzam Go uczyć nie siusiania podczas drzemki czy w nocy. Samo przyjdzie, tak uważam.

Multi współczuję chorobska. Ja nie mam problemów z podaniem leku, ale raz jak był taki niedobry antybiotyk to podawalam z gerberem, uprzedzając wcześniej, że tam jest lek. Łatwo nie było, ale jakoś poszło.

U nas Mikołaj super. Był przełożony o dzień wcześniej, bo jedna mama nie mogła przyjść. Za to nie było mojego M, bo miał wyjazdowa Wigilię. A jak coś to byłby Mikołajem. Franek oczywiście pchal się do Mikołaja bo miał prezenty. Ciężko mu było czekać, aż wyczyta jego umie. Julek był z nami i pięknie wytrzymał.

Ostka kupiłam ostatnio książkę "moje wrażliwe dzuecko" mam zamiar ją przeczytać kiedyś. Kiedyś, bo mi się innych ważnych lektur uzbieralo. Jeśli jesteś zainteresowana to mogę Ci ją wysłać i jak przeczytasz to odeslesz.

Kochane nie wiem czy uda mi się zajęć przed świętami wiec złoże Wam juz życzenia "Radosnych, zdrowych, spokojnych, smacznych i pełnych miłości i rodzinnego ciepła Świat Bożego Narodzenia oraz pomysłowego Mikołaja!"
 
multi życzę zdrówka i cierpliwości. Współczuję choroby, jaka ona by nie była, zawsze nie jest fajna, Tym bardziej ze nasze dzieci są bardzo świadome i teraz podać im różne leki nie jest prostą sprawą. Ja jestem pod wrażeniem Zosi że w sumie w tej sprawie jest mało problemowa. Nawet (jak dla mnie) obrzydliwy Pneumolan bez problemu pije, tak samo gorzkawą Neosinę.
kruszka dzięki za pomysł z ksiażką!!! dzięki też że chcesz mi ją przysłać do przeczytania. Ale nie chcąc Cie kłopotać, zakupię sobie taka samą:-) patrzyłam ze nie jest droga.
Widzę kruszka że Ty też masz problem z siusianiem podczas spania. Trochę mnie uspokoiłaś pisząc że "samo przejdzie":-)

Mikołaj? U nas udane spotkanie z samym Mikołajem, ale niestety początek spotkania wigilijnego fatalny. Weszłam do przedszkola a Zosia siedziała na kolankach u cioci, okazało się że przestraszyła się bajki którą puściły ciocie dzieciom jakieś pół godziny wcześniej. No i Mała dostała histerii (a'propo wrażliwości). Ale jak przyszedł Mikołaj to ładnie (choć przez łzy) śpiewała piosenki i kolędy oraz mówiła wierszyki z grupą.
No i z nowości byliśmy dziś u ortopedy z racji ze zauważyliśmy lekkie koślawienie buta. Dostaliśmy zakaz chodzenia boso i nakaz kupna kapci na kostkę. A ze w naszym mieście nie ma takich rarytasów, więc musialiśmy sporo pojeździć po okolicy za nimi.

Dziewczyny Wam i Waszym rodzinom życzę Wszystkiego Najlepszego z okazji zbliżających się Świąt. Spokoju, dużo rodzinnego ciepła i radości. Buziaki!
 
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku mamuśki!!!!

Jak się macie? Jak Wasze Skarby?
U nas ok, po staremu. Na Sylwestra byliśmy w Helu. Zimno i jeszcze wiatr, ale na pewno tam wrócimy, bo mało widzieliśmy. Teraz wyskoczymy na tydzień do mamy i może później na narty, ale tego nie jestem pewna.
Pozdrawiam Was serdecznie ☺
 
reklama
kruszka podróżujecie sobie z Nowym Rokiem - i super:-)
dziewczyny jak zdrowie i samopoczucie z Nowym Rokiem? Jak przedszkolaki?

U nas jakby bez zmian, nadal strach przed bajkami i teatrzykami. Na początku tygodnia był u Zosi w przedszkolu bal karnawałowy i jako jedyna z dziewczynek ubrała się za misia :eek: . No cóż chciała to ją ubrałam, nie naciskałam na księżniczkę...Najważniejsze żeby Ona była zadowolona.
Niestety od poniedziałku mamy też jakąś rewolucę (chyba) żołądkową. Z rana zwymiotowała nam to co zjadła na obiad dnia poprzedniego, potem niby spokój, ale narzeka od czasu do czasu na ból brzuszka. Jak daliśmy Jej kaszkę (błyskawiczną), tą co zawsze jadła na kolację to od razu "zobaczyliśmy ją drugi raz". Kanapki przechodzą bez problemu. A wczoraj wieczorem płakała na nocniku że ją pupka boli i była dziwna kupa, niby "zwięzła", ale jakby z białym nalotem. Sama nie wiem co się dzieje. Ale mąż narzeka że jego mdli od paru dni... Więc może jednak wirus.
 
Do góry