DebileNa wieczornym obchodzie wyprosiłam USG. I zrobili mi w końcu o 20, okazało się że to wielowodzie wróciło, które miałam obserwowane na początki roku jednak również zrobili drugi test na wody i już nie wyszłam na blondynkę, bo wyszedł pozytywny. Lekarz, który mi robił USG powiedział, że dzisiaj będzie wywołanie, więc ciekawy dzień się szykuje [emoji3] A wody się sączą cały czas. W nocy już używałam podkładów tych poporodowych, bo wkładki to o nic by się zdały.


trzymaj sie Kochana, powodzonka, niedlugo bedziesz sciskac swojego maluszka
