reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

Hej Mamusie!

Nie było mnie trochę, bo niestety brak czasu i dużo rzeczy do zrobienia jest a wieczorem to już nic mi się nie chcę...:sorry:
dreamuś mój Szymek też jeszcze nie potrafi siedzieć- jak go sadzam to na chwilkę, to przez chwilkę siedzi po czym spada na bok...:sorry: więc to jest jeszcze nie jego czas... Przeczytałam, że dziecko uczy się siadać między 7-10 miesiącem życia, bo to jest bardziej skomplikowana rzecz dla niż chodzenie;-) i niektóre maluchy zaczynają prędzej dreptać niż siadać, więc ja się tym nie martwię...przyjdzie jego czas- będzie ładnie siadał:tak:Troszkę pełza do przodu, odwraca się na bok, żeby skręcić, obraca się z pleców na brzuch i odwrotnie-i tyle jego umiejętności:tak:;-) Zębów też nie posiadamy:no: ( moja mama mi powiedziała, że u mnie wyszedł pierwszy ząb jak skończyłam 11 miesięcy:cool: więc, u niego też pewnie tak będzie ;-):-p) ma to swój plus- bo Szymek uwielbia mnie "całować" (ssać) bo policzku, więc nie jestem gryziona ani w policzek ani po cycu...
No i właśnie..mój cycoholik też je w nocy...:confused2::sorry: Tzn. raz je a raz się drze, bo chcę sobie pocycać i tyle....Mam już troszkę tego dość:crazy: i chcę go oduczyć....Ale ciężko mi idzie- czasami uda mi się dać mu wody się napić, ale zdarza się to baaaardzo rzadko, bo tak się drze, że nie chcę męża budzić, więc daje mu cyca i jest spokój....No i też się budzi 00, 3 i 6 rano- twierdzę, że to jest przyzwyczajenie a nie głód, ale....Jak będziemy u pediatry to się poradzę co z tym fantem zrobić;-):confused2: Noo a jeśli chodzi o cycowanie w dzień- to od jakiegoś czasu cyc jest w dzień raz albo w ogóle nie chcę...:sorry: I tu narzekam, że chciałabym mu dać cyca a on się odwraca i do widzenia....:oo2::baffled:
Co do zupek to u nas Szymi ładnie je grudkowate papki- ja mu teraz troszkę widelcem rozdziabiam, wkrajam mięcho, pół żołteczka i je:tak:
Wczoraj mnie ucieszył, bo wreszcie zjadł surowe jabłko i wypił soczku z tego jabłuszka :tak::-D Cieszę się, bo z surowych owoców, to taka wybredna bestia, że szok:confused2::happy:;-)
A co u Was? Też jesiennie..? :confused2: Ja nie chcę znowu zimyyyyyy!! :no::wściekła/y:
Zdróweczka Wam życzę....
Pa :)
 
reklama
Nutka w tym roku zima będzie fajna bo bez tego wielkiego brzucholka:-D do kurtki się zapniemy i buty same zalozymy :-p mały minus, że zamiast slodkiego basiątka to nasze lutowiątka to wielkie MARUDY, ale może do zimy się im odmieni;-)

My jemy surowe owoce.

DREAMUS co do siadania to dzieci mają na to czas. moja od soboty sama siada. czasem ładnie siedzi prosto, a czasem mysli o niebieskich migdałach i albo się przewraca, albo bije pokłony i od razu rezygnuje. woli raczkowanie i stanie niż siadanie:-p ale sama kombinuje jak lepiej się siada wiec i do tego dojdzie.
 
nutka u nas tak było najpier nie chciał jeść z piersi w dzień, tylko w nocy i to chętnie i tak przez ok 2 miesiące a od tyg odmówił i w nocy, po prostu się sam odstawił, robię mleko i jest ok:-) tak więc może u was podobnie będzie i bez niczego sam zakończy cycusiowanie:tak:

domik zima owszem bez brzucha ale z marudami, które trzeba wpakować w kombinezon i wózek prowadzic po śniegu brrrrrrr, trzeba o sankach pomyśleć:)))

dreamuś Dominik od dawna układa nóżki do siadania ale rączkami sie nie odepchnie więc nie siada samodzielnie, nie raczkuje tylko pełza w przód i w tył:)
 
Hej!

Nutka u mnie to samo. Kostka nie siedzi sama - mały z niej gibonek - gibie się na boki po czym leci jak kłoda ;) Zębów też brak - przynajmniej na wierzchu, ale chyba coś się w końcu ruszy, bo co mocniej zabawkę przyciśnie to jest ryk. Do tego ma?ła tak mi te piersi tarmosi rączką i ściska i szczypie, że aż nieco sadystyczno-masochistycznie się robi....

Zima mnie przeraża - i to ubieranieeeeeeeeeeeeee!!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Trzy sztuki do upchnięcia w kombinezony, czapki, kozaki i rękawiczki?!?!?!? MASAKRA


A dziś siedem miesięcy moja najmłodsza pociecha kończy - życzonka też dla Oliwki i Jaśka, który nas o miesiąc wyprzedza ;)
 
Ostatnia edycja:
Hello!

Kurcze! Szymek złapał katar! :wściekła/y:W nocy od 1.20 już nie mógł spać- właściwie to o 22 obudził się zjadł, zasnął i własnie od tej 1 się zaczął nocny horror:crazy: Zjadł trochę, trochę spał, później się wieeercił o 3 znowu jeśc chciał, później się tak wiercił i popłakiwał, że w końcu do łóżka go wzięłam, przytuliłam i jak zasnął to ja się od niego odsunęłam a on znowu się na mnie ryje główką, byle by być blisko mnie...:sorry2::happy: rano koło 6 mąz go wziął i mówi mi, że on ma katar, bo słyszy, że mu w nosku coś "szumi" i poszedł go przebrać i wysmarkać...:sorry2: Zasnął do 7.30..
Na szczęście temperatury nie ma...zaaplikowałam mu już juvit c, odsysam katar co chwilkę i psikam Nasivin i mam nadzieję, że będzie coś lepiej, bo jak nie to ostatecznie w piątek do lekarza...:crazy: ( oby nieeeee:no::-:)-()
domik masz rację- zima bez brzuchola, będzie pod tym względem cudna;-):-D chociaż tęskni mi się czasem za nim;-):szok:
klowee to może u nas też tak będzie..? Dobrze by było po częśći....Chociaż ja chcę karmić do tego roku:zawstydzona/y::tak: ale czasmi to już nie mam sił i marzę tylko o przespanej nocy...:confused2:
agisan Szymi też namiętnie ściska i szczypie mojego cyca...:eek: Przedtem np. w nocy jak go karmiłam na leżąco, to tak się odpychał ode mnie nogami, że miałam "masaż" brzucha....;-) Teraz jest sczypawką;-):biggrin2:
 
Nutka i jak tam Szymuś? Zdrówka:tak:

Ehhh....Katar jest coraz większy i kicha, prycha, marudzi :baffled::sorry2: Noc była niespokojna z odsysaniem kataru, psikaniem do nosa wody morskiej i kroplami...:sorry2: Jutro umówiłam nas na 17 do lekarza...:sorry2: Niech osucha czy wszystko w porządku i czy gardło się czerwone nie robi....Bo na szczęście temperatury nie ma a mierze co chwilę...:baffled::nerd:
No i apetyt ma mniejszy, ale to zrozumiałe....Za to cyc dzienny znowu na chodzie;-)
Pozdrawiam! :cool2:;-)
 
Witajcie mamusie,
duzo zdrowka dla wszystkich zyczymy, ah paskudna ta pora roku:blink: zawsze jakies chorobska przynosi.
U nas na szczescie odpukac nie ma przeziebienia, ale za to mecza nas zebiska, biedny wciska wszystko do buziuni, nawet moim policzkiem sie zadowala nie wspominajac reki,
a z nowosci to moj szkrabek sobie siada juz Sam no I siedzi bez oparcia, raczkuje no I zaczyna stawac przy wszystkim:) I tego wszystkiego nauczyl sie w przeciagu tygodnia takze spokojnie mamusie I na Wasze pociechy przyjdzie czas :)
a odnosnie jedzenia to ja daje mojemu rybke lososia z warzywami I sama przygotowuje( losos ma malo osci)
 
reklama
Jaka tu ciiiiszzzaaa....! Wątek lutówek 2013 umiera powoli śmiercią naturalną :-p:baffled::sorry2::blink::-(
Co z Wami kobity? Na Fejs-zbuka żeście uciekły i zaniedbujecie nasze drogie bb forum...nieładnie! :nerd::-p;-)
Ja napisze tylko, że u nas już lepiej z choróbskiem. W piątek wyczekałam się godzinę pod drzwiami lekarza..:dry: Jak już się dostaliśmy do środka, to po osłuchaniu okazało się, że młody w płucach, oskrzelach czysto, uszka też w porządku:tak:jest lekko tylko zaczerwienione gardełko no i katarek, ale już po nim prawie śladu nie ma, więc się bardzo ciesze:tak::-D Dostaliśmy syrop prawoślazowy tylko a wszystko co aplikowałam Szymkowi było ok, więc dostałam pochwałę za szybkie i sprawne działanie w walce z chorobą:cool2: :nerd::-) Ale z domu jeszcze nie wychodzimy a tym bardziej np. do marketów itt. bo tam pełno tych wszystkich wirusów a my im mówimy stanowczo NIE !:-p;-):no:;-)
A co tam u Was babole, które są wierne naszemu forum i jeszcze tu zaglądają? ;-):-)
Dobrej nocki :-)
 
Do góry