jestem!!!!!!!!!!!!!!!!
ten cholerny laptop sie zepsul, a naprawiali 3,5tyg....a to nasz jedyny dostep do netu niestety.....
jeszcze Was nie doczytalam, bo nie moge sie ogarnac.... zauwazylam tylko Filipia córeczke

....gratulacje
upaly byly straszne, a do tego Tomek przechodzil jeszcze trzydniwke...masakra....dzieci wyły az sasiedzi sie skarżyli, ze ciagle sychac płacz....ale upaly minely i wszystko worcilo do normy
jutro i w piatek dzien adaptacyjny w przedszkolu, a od poniedzialku ruszamy....jak na razie Ania juz nie moze sie doczekac, a ja coraz bardziej sie denerwuje...
moj P. ma urlop wiec korzstam z wolnosci chociaz troszke
moja szkola pod znakiem zapytania, bo za malo chetnych sie zglosilo i przedluzyli rekrutacje
bliźniaki czasami cudowne, a czasami...... az brak słów....
zębów juz oboje maja po 16szt.
włażą na kanapy i w inne zakazane miejsca, wczesniaj schodzily na glowe, ale juz umieja normalnie
Tomek chodzi z podbitym okiem, bo rąbnął sie w kant stolika
nadal albo sie kochaja albo sie bija
nasz Adas juz nasz

....choc jeszcze trwaja papierkowe sprawy....we wrzesniu pewnie ochrzczony zostanie
niedlugo skonczy 8 miesiecy, juz ładnie siedzi i ma 2 ząbki
moj drugi bratanek 2 tyg temu skonczyl roczek, juz ładnie chodzi, ale tez zalicza wypadki (ostatnio sie poparzyl...na szczescie niezbyt mocno)
a reszta wyjdzie w praniu, a raczej w pisaniu
nadrobie czytanie to sie odezwe i postaram sie nie znikac juz na tak dlugo