reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Izunia30 no to mnie zmartwilas z tym espumisanem bo dali mi go w aptece, jako dozwolony w ciazy. Na ulotce tez jest napisane, ze mozna w ciazy go brac... jednak dopytam lekarza. Ja tez juz kombinuje z dieta jak moge... chcialabym jesc jak najzdrowiej, ale zwłaszcza warzywa i owoce powoduja u mnie wzdecia.
 
reklama
Ja też jestem zwolenniczką przyjmowania gości w dogodnym dla mnie terminie. Wkurza mnie, gdy znajomi sugerują, że może wpadną do szpitala lub do naszego domu zaraz po porodzie. Nie rozumiem dlaczego im się tak śpieszy i skąd przypuszczenie, że ja będę miała ochotę i siłę z kimkolwiek wówczas rozmawiać. Rodzinie zapowiadam, że wszystko w swoim czasie. Uważam, że dobrze jest wszystkich oficjalnie uprzedzić, że nie oczekuje się ich wizyty przynajmniej przez tydzień lub nawet dwa. Jak się obrażą to ich problem.
A poza tym irytuję mnie jeszcze jedna polska tradycja jak to nie którzy określają - zwyczaj, że nowo upieczony tata musi zorganizować imprezę dla rodziny i kolegów. I ostatnio okazało się, że prawie obcy mi ludzie domagają się zaproszenia na domowe party. Rozumiem lampka szampana czy wina jako toast za zdrowie malucha, ale całonocna impreza nie mieści mi się w głowie.:no:
Pierwsze słyszę o takiej "tradycji".

Ja Malucha pozwolę tylko rodzicom moim i męża zobaczyć i koniec.
 
Ja też jestem zwolenniczką przyjmowania gości w dogodnym dla mnie terminie. Wkurza mnie, gdy znajomi sugerują, że może wpadną do szpitala lub do naszego domu zaraz po porodzie. Nie rozumiem dlaczego im się tak śpieszy i skąd przypuszczenie, że ja będę miała ochotę i siłę z kimkolwiek wówczas rozmawiać. Rodzinie zapowiadam, że wszystko w swoim czasie. Uważam, że dobrze jest wszystkich oficjalnie uprzedzić, że nie oczekuje się ich wizyty przynajmniej przez tydzień lub nawet dwa. Jak się obrażą to ich problem.
A poza tym irytuję mnie jeszcze jedna polska tradycja jak to niektórzy określają - zwyczaj, że nowo upieczony tata musi zorganizować imprezę dla rodziny i kolegów. I ostatnio okazało się, że prawie obcy mi ludzie domagają się zaproszenia na domowe party. Rozumiem lampka szampana czy wina jako toast za zdrowie malucha, ale całonocna impreza nie mieści mi się w głowie.:no:
To tzw. Pępkowe. Tylko że u nas to raczej koledzy ojcu organizują niż sam ojciec. Ale ja też bym nie była zadowolona gdyby mój facet zamiast być ze mną i dzieckiem w szpitalu rozpijał flaszki z kolegami. Co innego jakiś czas po porodzie, jak już odpocznę to też chętnie poświętuje.
 
Izunia30 no to mnie zmartwilas z tym espumisanem bo dali mi go w aptece, jako dozwolony w ciazy. Na ulotce tez jest napisane, ze mozna w ciazy go brac... jednak dopytam lekarza. Ja tez juz kombinuje z dieta jak moge... chcialabym jesc jak najzdrowiej, ale zwłaszcza warzywa i owoce powoduja u mnie wzdecia.

Moja pani doktor nic mi nie pozwala brać. Tylko eutyrox bo musze i witaminy. Magnez ostatnio zaleciła no i jak brzusio bolał w II trymestrze to buscopan ale nie za dużo. Przy każdej wizycie pytała ile brałam.
Z owoców to jem banany, mandarynki i pomarańcze, po nich nic mi nie jest. Z warzyw to wszystko mnie wzdyma a po pomidorach mam zgagę. Mimo to wyniki nie mam złe. Wczoraj odebrałam wyniki, mocz i krew w porządku.
 
Tak na szybko bo zaraz jadę do lekarza.
Espumisan można brać w ciąży bo zawiera substancje które się nie wchłaniają się z układu pokarmowego. Dlatego podaje się to też noworodkom.

Ewa90 to nie wiem co to bakteria. Tym bardziej, że odporna na penicylyne.
 
no właśnie jak tu sobie odmawiać...Izunia30 :)
Tylko cukrzycowe mają problem :( bo MUSZĄ się pilnować.

tak, ta czkawka to takie rytmiczne podskakiwanie :) To prawda, trenują płucka. Słodkie!
 
Ech, właśnie się zbieram do czytania jednego z naszych wątków, który do tej pory omijałam szerokim łukiem, bo w sumie nie miałam czasu się zebrać na planowanie wyprawki. Teraz jedyne ponad 100 stron wątku wyprawkowego przede mną:) Trzeba sobie przygotować jakąś przegryzkę i notes i do dzieła:)

Malutka - super, że Cię wypuścili przed weekendem. W weekend to i tak się nic nie dzieje w szpitalach.

Papatki - nie ma za co:) Jakby co, to pisz śmiało.
 
reklama
Dzwonilam do ordynatora -endokrynologa i do mojego profesora i obydwaj kazali powtórzyć koniecznie wymaz z szyjki na fotelu u gina a nie ze sama w domu sobiesobie zrobiłam (oczywiście z polecenia gin która mnie prowadzi) no i mam sobie wypłukać porządnie pochwe irygatorem tantum rosa a później zaaplikowac leki które mi kazano kupić i w poniedziałek na fotel do gina po wymaz. Mówili żebym się uspokoiła ze może wcale tego nie ma .. ale jak nie ma samo z siebie by się nie pokazało. Powiedzieli ze najgorsse ze odporne na wszystkie antybiotyki. Teraz będę czekać cały tydzień w nerwach bo jak oddam w poniedziałek wymaz to czwartek-piątek powinien być wynik :/masakra
 
Do góry