reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2026

Odnośnie wyprawki- mam też już plan zrobienia na szydełku jakiś maskotek, sweterków, mam zapisany wzór na karuzelę 🤭 ale nad tym będę pracować jak już pójdę na L4
Ja miałam tyle planów z robótkami (które bardzo lubię robić), a ostatecznie zabrakło czasu. :( Przy roczniaki teraz chyba sobie nawet nie będę robiła planów.
 
reklama
Jednak moje przeczucia się sprawdziły, rozwój ciąży zatrzymał się na etapie 6+5, serduszko nie bije. Dostałam skierowanie do szpitala na wywołanie poronienia, ale mogę się stawić teraz albo w tygodniu. Musze przygotować syna na moją nieobecność na noc i jakoś poukładać sobie to w głowie, więc pewnie się zgłoszę początkiem tygodnia. Trzymam za Was kciuki, życzę żebyście miały najnudniejsze ciąże na świecie!
bardzo mi przykro. :(
 
dziękuję dziewczyny.
Bardzo mi przykro :(
Działo się coś, że miałaś takie przeczucia ? :(
Nie miałam krwawienia ani żadnych niepokojących bóli brzucha. Jedyne co to piersi mnie mniej bolały i były mnie tkliwe. I zeszła mi ta mgła mózgowa, jeśli wiecie o co chodzi. Zaczęłam czuć się jak przed ciążą, poza zmęczeniem i obrzękiem piersi.
 
Jednak moje przeczucia się sprawdziły, rozwój ciąży zatrzymał się na etapie 6+5, serduszko nie bije. Dostałam skierowanie do szpitala na wywołanie poronienia, ale mogę się stawić teraz albo w tygodniu. Musze przygotować syna na moją nieobecność na noc i jakoś poukładać sobie to w głowie, więc pewnie się zgłoszę początkiem tygodnia. Trzymam za Was kciuki, życzę żebyście miały najnudniejsze ciąże na świecie!
Bardzo mi przykro 😭 trzymaj się ❤️
 
Akurat fajnie się złożyło, jest tak zaabsorbowany tym co się dzieje dookoła że zaczęłam zapewniać mu masę rozrywek (zabawa balonami, instrumenty, muzyka, książeczki, "pomaganie" w gotowaniu i pracach domowych) i dzięki temu rzadziej się dopominał. Najpierw ograniczyłam do karmienia 2 razy w ciągu dnia, przed południową drzemką i koło 16.00. Później zastąpiłam te momenty innymi rytuałami (przed południem usypiam go albo w trakcie spaceru albo na piłce, kołysząc i śpiewając, a popołudniu po prostu daję mu do picia ciepłą wodę z odrobiną herbatki owocowej, przytulam go, drapię po pleckach i ten rytuał bliskości wystarczy). Nadal pozostaje karmienie wieczorne, przed snem i właśnie tak zasypia i karmienie w nocy (czasami raz albo dwa do rana, a czasami ciągłe wiszenie na piersi w zależności od zapotrzebowania). Teraz stopniowo częściej podaję mu wodę zamiast piersi żeby powolutku go przyzwyczajać, oczywiście czasami zadziała i po chwili zasypia, a czasami jest wielkie oburzenie i spojrzenie w stylu "chyba oszalałaś, dawaj cycka!" 🤣 Dwie zasady którymi się kieruję i które mam wrażenie że działają to metoda małych kroków i zastępowanie jednego rytuału picia mleka jakimś innym. Mój Juleczek akurat kocha rytuały i stały rytm w codziennym funkcjonowaniu ale wiadomo, każde dziecko jest unikatowe i zupełnie wyjątkowe więc nie wiem czy w każdym przypadku to zadziała. Trzymam kciuki i życzę powodzenia. 💚
Dziękuję za tak wyczerpująca odpowiedź! :)
 
U nas metoda małych kroków w nocy nie działała, bo na każdą odmowę reagował strasznych płaczem, więc już poszliśmy za ciosem. Szkoda mi było strasznie i chciałam się złamać, ale szybko przestało mu brakować. Aż zdziwiona byłam, bo to był straszny cycoholik ;) Teraz się po prostu w nocy przytulamy.

Tylko z zasypianiem chyba źle rozegraliśmy, bo wcześniej zasypiał przy piersi, a w czasie odstawiania nosiliśmy na rękach i tak się przyzwyczaił, nie chce sam zasypiać, a robi się coraz ciężej... ;)
Dzięki za odpowiedź 😉
 
Dzień dobry, miłego dnia!
My wczoraj powiedzieliśmy mojej mamie o maluchu 😊

Moja tesciowa się domysla po moim całodniowych wymiotach 😂
Do córeczki mówi juz podtekstami że musi szybko rosnąć aby mamie pomagać 😂
Ale zaniedlugo i tak wszystkim powiemy bo brzusio rośnie może za tydzień na roczku bo będą wszyscy
 
reklama
Do góry