reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witam kochane majoweczki cioteczki :-) Melduje ze wrocilam do domu dzis rano .Wszyscy cali i zdrowi :-) Postaram sie nadrobic jutro moze co bylo przez ten tydzien mojej nie obecnosci,teraz tylko widze ze Ania mm81 konczy dzis 3 miesiace wiec gratuluje serdcznie kolejnego miesiaca zycia :-)

Ja we wtorek na szczepienie z Klaudia ide.....

Caluje mocno!
 
reklama
Cześć dziewczyny!

Iwonka, fajnie, że już wróciłaś i że odpoczynek się udał :-)

My dzisiaj zrobiłyśmy sobie dłuuugi spacer, po drodze kupiłam kilka bajeczek i będziemy od jutra czytać :-) Mamy między innymi wierszyk o Pawle i Gawle. Ja mam właśnie takiego porąbanego sąsiada pode mną. Mogłabym go zalać, jak Paweł w książeczce :-D Chyba podrzucę mu ten wierszyk na wycieraczkę, bo do takiego jełopa nic nie dotrze. Chociaż wątpię, żeby potrafił wyciągnąć morał z bajki dla dzieci.:dry:
 
Witajcie kochane!
Pustki dzisiaj straszne, witaj Iwonka tęskniliśmy za Tobą!!!

Ja właśnie baraszkowałam z mężem, pisałam kilka dni temu że jestem załamana że czuję duże luzy u wlotu pochwy. Wystarczyło kilka dni ćwiczeń mięśni Kegla i jest rewelacyjnie, do tego nie mam problemu z nawilżeniem pochwy.:tak:
Jak tak dalej pójdzie to czuje że będzie lepiej niż przed porodem i plastyka nie będzie potrzebna. Chociaż chyba usunę do końca tą przegrodę, to jedyna ingerencja będzie.

Za to oglądam swoje piersi i coraz bardziej flakowate się robią, opadają jednym słowem, no ale takie są uroki karmienia piersią. Od jutra ćwiczę mięśnie które podtrzymują biust, do tego brzuszki no i nadal spinam mięśnie Kegla.;-)

No i ostatni kilogram z ciąży został hurraaaa
 
Cześć dziewczyny!

Iwonka, fajnie, że już wróciłaś i że odpoczynek się udał :-)

My dzisiaj zrobiłyśmy sobie dłuuugi spacer, po drodze kupiłam kilka bajeczek i będziemy od jutra czytać :-) Mamy między innymi wierszyk o Pawle i Gawle. Ja mam właśnie takiego porąbanego sąsiada pode mną. Mogłabym go zalać, jak Paweł w książeczce :-D Chyba podrzucę mu ten wierszyk na wycieraczkę, bo do takiego jełopa nic nie dotrze. Chociaż wątpię, żeby potrafił wyciągnąć morał z bajki dla dzieci.:dry:

Dołączam się do radości z powrotu Iwonki. Iwonka napisz koniecznie jak było, oglądałam stronkę tego basenu tzn aquaparku i mam wielka ochotę jechać tam:tak:
Panna_migotka popieram pomysł z bajkami, choć u kubusia wprowadziliśmy je dopiero w piątym miesiącu, wcześniej były kołysanki, które teraz zamierzam wprowadzić obydwóm synkom, bo pamiętam, że kubuś po usypianiu przy kołysankach miał spokojne noce. Często z mężem sami śpiewaliśmy ale wyczytałam, że jak fałszujący rodzice śpiewają swym dzieciom to zwiększa się szansa na to że maluch też nie będzie "miał głosu".:-D:eek::tak:

Witajcie kochane!
Pustki dzisiaj straszne, witaj Iwonka tęskniliśmy za Tobą!!!

Ja właśnie baraszkowałam z mężem, pisałam kilka dni temu że jestem załamana że czuję duże luzy u wlotu pochwy. Wystarczyło kilka dni ćwiczeń mięśni Kegla i jest rewelacyjnie, do tego nie mam problemu z nawilżeniem pochwy.:tak:
Jak tak dalej pójdzie to czuje że będzie lepiej niż przed porodem i plastyka nie będzie potrzebna. Chociaż chyba usunę do końca tą przegrodę, to jedyna ingerencja będzie.

Za to oglądam swoje piersi i coraz bardziej flakowate się robią, opadają jednym słowem, no ale takie są uroki karmienia piersią. Od jutra ćwiczę mięśnie które podtrzymują biust, do tego brzuszki no i nadal spinam mięśnie Kegla.;-)

No i ostatni kilogram z ciąży został hurraaaa

Piękne postępy madamagda, chyba jesteś uparta osobą, która tak łatwo sie nie poddaje. Gratuluję!!! Napisz proszę jakie ćwiczenia masz na biust?

A u nas kolejny upalno-burzowo-deszczowy dzień. Planowaliśmy dziś wyprawę na basen ale wylądowaliśmy na działce a potem na extra dużych lodach. Wypiłam też dziś koktajl jagodowy, mam nadzieję, że małemu nic nie będzie. Wczoraj był dzień "zaprawiania" i mrożenia owoców, sprzątania itp krzątaniny. Bartuś grzeczniutki, ale zauważyłam, że bardzo ma opuchnięte to miejsce po szczepionce na gruźlicę o wiele bardziej niż u kuby. Czy orientujecie się czy to miejsce opuchnięte boli maluszka? bo dziś wieczorem nagle zapłakał (chyba po dotknięciu tego miejsca) ale uspokoił się po paru minutach noszenia.

Wczoraj baraszkowałam z mężem... a wizytę mam dopiero w środę...wiem wiem okropna jestem ale już nie umiałam wytrzymać, tzn oboje nie umieliśmy. I było wspaniale:tak:. Zresztą jutro nad ranem mąż wyjeżdża na trzydniowe szkolenie. swoją drogą czeka mnie parę trudnych dni ale teściowa obiecała pomoc i wiem że mogę na nią i na mamę liczyć.

Czy pisałam już, że zapalenie piersi ustąpiło całkowicie? A już miałam wizję skalpela i jakiejś strasznie długiej igły która wbija się w moją biedną pierś. Nie można się poddawać dziewczyny!!!

No i ostatnia wiadomość, smutna, zmarła moja Babcia, z którą byłam bardzo związana. Niesamowita kobieta, która wiele w życiu przeszła ale twardo trzymała życie za łeb. Miała 82 lata a jeszcze trzy lata temu każdy jej dawał 100 lat taka była żywotna. Kubusia na szczęście zdążyła zobaczyć niestety Bartusia już nie. Ostatni rok spędziła z dala od swojej rodzinnej miejscowości u cioci czyli swojej córki. Wyobraźcie sobie, że ciocia postanowiła pochować ją tam u siebie a nie koło dziadka. Jak można tak rozdzielać małżeństwo, to miał być grób rodzinny. I kto ją będzie żegnał? Przecież tam u siebie miała tyle znajomych, Babcię wszyscy tam znali i szanowali. Niestety nie będę na pogrzebie ale planujemy pojechać tam we wrześniu. Kurcze dziewczyny wiem, że babcie i dziadkowie stosunkowo szybko umierają i trzeba się z tym liczyć i pogodzić ale naprawdę mi smutno. Ciągle mam przed oczami obraz Babci robiącej mi knedle z wiśniami, pierogi, naleśniki z serem. Babci z nieodłącznym fartuchem. I ogród z najpiękniejszymi różami na świecie.
pa pa Miłej nocy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kerry przyjmij odemnie kondolencje, to straszne lecz taka kolej rzeczy, ktoś się rodzi a ktoś umiera.
Bardzo się cieszę że zapalnienie mineło, uniknełaś czegoś czego napewno nie chciała byś przeżyć, moja mama mi opowiadała jak miała naciętą 2 razy pierś, oj aż mi ciarki przechodzą na samą myśl.
A co do baraszkowania to też spróbowałam przed wizytą u ginekologa, ale to po to żebym mogła opowiedzieć mu co mi pasuje a co nie i dzięki temu mogliśmy coś ustalić konkretnego na przyszłość.
Hmmm co to ćwiczeń mięśni biustu to 2 rodzaje ćwiczeń
- "spinanie" piersi przez
1. ściskanie dłoni pomiędzy piersiami oraz
2. 'rozrywanie' dłoni zahaczonych palcami, utrzymywanych również przed klatką piersiową
 
Cześc dziewczyny:-) Witam się po dłuuugiej nieobecności.
Tamten tydzień miałam strasznie zajęty dlatego się nie odzywałam. Najpierw szczepionka której ostatecznie Zuzia nie dostała z powodu biegunki. Potem włóczenie się z Zuzią. ładna pogoda była to wychodziłyśmy nawet 2 razy dziennie, no i jeździłam a to do tesciowej a to do babci:tak: Mój mąż śmieje się że Zuzia to człowiek pielgrzym bo wszędzie ją włóczę:-)

Wczoraj byliśmy nad jeziorem. Popływałam sobie troszkę po raz pierwszy tego lata:tak: Przypomniały się panienskie czasy jak to z mężem się nad jeziora prawie co tydzień jeździło. Za rok to i Zuzia pochlapie się w wodzie:tak:

Używacie klimy w samochodzie jak jeździcie z dzieckiem??? Ja znam dwie opinie i nie wiem czy mam ją włączać czy nie. Na razie jej nie włączałam ale to jest koszmar jechać w taki upał z otwartym tylko jednym oknem.

Ostatnio mam takie dziwne uczucie jak karmię dzidzię. Jak karmię ją piersią to ta druga mnie pobolewa. Czy powodem może być produkcja mleka w drugiej piersi???


Iwonka - ale Ci fajnie. Byłam w aquaparku w tamtym roku. Superowsko było. Opowiadaj ja niunia się zachowywała. Szybko przyzwyczaiła się do zmiany klimatu???

Karry - szczere kondolencje. Moja babcia też jest zywotna i mam nadzieję że dożyje 100 lat.


Gotuję dzisiaj zupkę dietetyczną. Nie jem już mleka krowiego i jego przetworów od 2 tygodni. Krosteczki z buzi córci nie znikają. Nadal się napina jak chce kupkę zrobić. Dzisiaj za to niesamowicie ją brzuszek z rana boli. :-( Tak mi szkoda tej kruszynki. Z chęcią przejęłabym ten ból od niej.

O 12 czmychamy na szczepienie. Mam nadzieję że nie będzie tym razem żadnych przeciwskazań.
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny
u mnie super Adas przekochany:-):-) grzeczny jje ladnie bawi sie godzine potem spi 2 i tak caly dzien...

a ja jestem przeszczesliwa bo mamy mieszkanie kobieta dzis zadzwonila ze zgadza sie nam wyn jac mieszkanie z dzieckiem do wrzesnia wyniesie z niego tylko dwa lozka zebysmy mogli wstawic swoje i bedzemy sami nareszcie sami:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

a powiem wam ze Adas ma ponad 2 mieisace i dopiero dzisiaj sie okazalo ze wybrala sie do nas nareszcie polozna... ale poszla pod zly adres gdzie ja juz nie mieszkam a przeciez zmienialam tzn podawalam gdzie teraz mieszkam ale jak narazie jeszcze jej nie ma:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no: jak przyjdzie to bedzie jej pierewsza wizyta wyobrazacie sobie???!!!!
 
Karry- skladam ci kondolencje przykro tak jak ktos bliski umiera a tym bardziej jak sa dobrzy dziadkowie ja narazie o tym nie mysle bo moi maja po 60 lat ale nie wyobrazam sobie narazie ze mialoby ich nie byc:no::no:

madamagda- widze ze sie ostro wzielas za cwiczenia...a ja sie nie umiem zmobilizowac:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: slub mam 23 sierpnia powinam cwiczyc zeby ladnie w sukn i wyjsc a nie chce mi sie za malo mam motywacji..:eek::eek:
 
Cześć Dziewczynki, nie było mnie przez weekend, bo poświęciłam czas całkowicie na odpoczynek, tymbardziej, że R był w domciu, więc mogłam pofolgować z obowiązkami :tak:;-):-)

Madamagda ja bym nie ryzykowała ze współżyciem bez zabezpieczenia, no chyba, że nie ma znaczenia dla Ciebie czy teraz po raz drugi możesz zostać Mamuśką ;-):-)
Podobnie jak Kamilka znam sytuację, (w dalszej rodzinie), że dziewczyna zaszła w ciążę parę miesięcy po drugim porodzie (oba były cc, a zalaecane po dwóch cc kolejna ciąża po 10 latach :szok:)
Co do biustu też zrobił mi się sflaczały...masakra...jak tak dalej pójdzie to do pasa będą mi cycki sięgały :-D:-D:-D

Iwonka, widzę, że uśmiech na twarzy...humorek powrócił i wypoczęłaś...super...:-):-):-)

Kerry, moje kondolencje z powodu śmierci Babci...a z powodu piersi cieszę się, że ustało :tak::-)

Dziubek, co do klimy, my na szczęście mamy klimatronik dwustrefowy, więc nie ma z tym problemu, z przodu włączamy klimę a z tyłu nie i wszystcy są zadowoleni :tak:, a że z przodu nie mogę wozić Małej, bo jest poduszka, której niestety się nie wyłącza (w poprzednim aucie mieliśmy wyłaczaną, tu niestety nie)

Teraz lecę zajrzeć na zamknięty i biegnę pogadać z córcią, bo ma mi wiele do powiedzenia :tak::-);-)
 
reklama
Ojeje ja dopiero wstałam, a moja niunia dalej kima.:-):-)
Muszę dzisiaj przejść się do apteki w takim razie po te tabletki, narazie bez niczego trzy razy nam się zdarzyło, a mój mąż powiedział: "no to bedziemy mieli następna dzidzię" hehe łatwo powiedzieć bo to ja będę chodzić w ciąży a potem się opiekować bo jak narazie to pomocy od niego za dużo nie mam, bo on ciągle pracuje :zawstydzona/y:
 
Do góry