reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mała ALa wstaje o 5 rano!!!

Dołączył(a)
7 Listopad 2004
Postów
1
Moja córeczka (13 miesięcy) przed zmianą czasu wstawała pare minut po 6 rano. Niezależnie od tego, że od tej nieszczęsnej zmiany minęło kilka dni, jej zegar biologiczny za żadne skarby tego nie akceptuje. Wstajemy więc sobie około 5! Troche mi smutno, bo jestem w 6 miesiącu ciąży i nawet taka godzina snu to dla mnie wielkie szczęście. Nie wiem co zrobić, żeby przesunąć wszystko o godzinę, bo wieczorem Ala poprostu o swojej "zakodowanej porze" zasypia choćby na siedząco. Pozdrawiam
 
reklama
Możesz spróbować po malutku ją przestawiać, czyli zacząć od 15 min. i codziennie dodawać parę minut. Po jakims czasie powinno zadziałać, chociaż chwilę potrwa. Trzymam kciuki :D ania
 
Tini, niestety nie jesteś odosobniona, zdaje się, że większość dzieci w tym wieku to ranne ptaszki. Jak mi mój synuś da pospać do szóstej, co mu się ostatnio zdarza, choć od niedawna ( a w lutym skończy dwa lata), to uważam to za cud boski. A jeszcze do niedawna pobudka o piątej to była norma. Czasem przed piątą. A czasem o drugiej w nocy zabawa do piątej rano, a potem krótka drzemka. Przez jakiś czas próbowałam nie kłaść go spać w dzień, ale nie dało się, jednak tych drzemek potrzebował. Teraz jakoś samo mu się trochę spanie wyregulowało. Zdaje się, że poprostu musiał dorosnąć...
Życzę dużo sił
pozdrawiam
nikita
 
U mnie bylo to samo.Z biegiem czasu mala sie przestawila sama.Jesli to co zaproponowaly Ci wczesniej dziewczyny nie poskutkuje,ja bym zostawila to w spokoju.Widocznie mala ma taki tryb i tyle.Rozumiem,ze teraz gdy jestes w ciazy jest Ci ciezej.Twoja mala jest na tyle duzym dzieckiem,ze mysle ze,jak ja wlozysz do lozeczka,dasz zabawki, i zdrzemniesz sie na pol godzinki nic sie nie stanie.Ty odpoczniesz,mala nauczy sie troche samodzielnosci.Ja do tej pory tak robie,kiedy juz na prawde nie daje rady,najwiekszy kryzys mam ok.15,kalad e sie doslownie na 15 minut,i jest mi lepiej.a mala w tym czasie jest w pokoju i sie bawi.Moja mala nie sypia w ogole w dzien i nie mam mozliwosci ospoczynku razem z nia.

Pozdrawiam
 
Kurczę, Katka, dobrze masz, ja bym nie mogła się tak zdrzemnąc, nawet na 15 minut. O zostawieniu w łóżeczku nie ma mowy, bo byłby płacz i próby wyjścia górą. Narazie żadna się nie powiodła, bo zawsze w porę interweniowałam i Filip nie wie, że mógłby to zrobić, gdyby się postarał. Nie daj Boże żeby się raz przekonał, bo już bym go w łóżeczku nie zobaczyła ;D.
No i boję się zasnąć jak on się bawi w pokoju, bo nuż wdrapie się na parapet i spadnie albo strzeli mu do głowy inny genialny pomysł... nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć...
Na szczęście Filip sypia w dzień, ale to też zależy od tego, czy go wywiozę w wóżku (wtedy zasypia pięknie), czy nie ( w domu jest katorga, bawi się ,marudzi i płacze dopóki nie padnie - nie umie normalnie zasnąć w dzień)
Ale może Tini skorzysta z pomysłu łóżeczkowego, 13 miesięcy - to chyba pociecha jeszcze nie wyskakuje z łóżeczka.

pozdrawiam
nikita
 
No to Ci wspolczuje nikita33.
Owszem,moje dziecko rowniez bywa nieprzewidywalne,ale jak zasne ona siada obok mnie i sie bawi,nie chodzi po mieszkaniu,nie grzebie w smieciach czy nie zeskakuje z parapetu.Czasem tylko jak sie budze,to jest rozebrana do polowy,i pomalowana pisakami.Zuzi twierdzi,ze robi sobie tatuaze.Bez przerwy je robi, a najczesciej maluje sobi po udach i rekach ,weze albo tukany. ;DAlbo ja mam zdjete skarpetki :)

Tak jak pisalam wczesniej do tini,sprobowalabym tego.A na Twoim miejscu zrobilabym taka probe.Polozylabym sie na lzoku i udala ,ze spie.Ciekawa jestem reakcji Twojego malego.Moze po kilku takich probach,przyzwyczailby sie,i siedzialby grzecznie w pokoju, a moze polozylby sie obok mamy i smacznie zasnal.

Pozdarwiam
 
Kiedyś może spróbuję, może i mój synuś dorośnie do takiej spokojnej zabawy, w końcu Twoja Zuzia jest trochę starsza.
pozdrawiam
nikita
 
5 rano - marzenie:) jakub wstje ok 4 np. 3.45 ewentualnie 4.30. kladzie sie spac o 17-18. jak go przetrzymalam kilka razy do 22 to wstal o 2.30, 3.15. wiec jak sie obudzi o 5 to sie ciesze:DD przyzwyczailam sie juz:)
jakub wstaje budzi mnie albo meza, i karze sobie zapalic swiatlo. dostaje bakusia do picia i sie bawi sam-wiec mozna polezec. czasem wlacza sam kompa, siada na krzesle i czeka az mu wlaczymy bolka i lolka. rano nie rozrabia ale i tak trzeba otworzyc oczka:DDD
od urodzenia moze z 8 razy wstal po 7 a tak to 5-6. teraz 4-5 i nie ma to nic wspolnego z przestawionym czasem:)

 
reklama
tini pisze:
Nie wiem co zrobić, żeby przesunąć wszystko o godzinę, bo wieczorem Ala poprostu o swojej "zakodowanej porze" zasypia choćby na siedząco.
powiem tyle-szybciej bedzie samemu sie przestawic o godzine:)moj maz tak zrobil, chodzi do pracy na 8 a wstaje o4-6. Myśle ze twoje drugie malenstwo tez bedzie rannym ptaszkem. bo wydaje mi sie ze jakub wstaje tak wczesniej bo jaa w ciazy wstawalam o 6:)
pozdrawiam goraco
 
Do góry