Marynia88
Moderator
Hej mam taki problem z moim 2,5 latkiem że za bardzo ufa obcym. O ile fajne jest to że zagaduje, cieszy się do ludzi to już to że z każdym pójdzie mnie przeraża. Dzisiaj Tata by nakłonić Go do powrotu z placu zabaw powiedział że idzie sam i schował się za blokiem obserwując co Nasz syn zrobi. On w najlepsze się dalej bawił. Kobieta która obserwowała całą akcję podeszła do Naszego syna i poprostu wzięła Go za rękę a On zadowolony z Nią poszedł. Jestem tym bardzo negatywnie zaskoczona i nie wiem jak wytłumaczyć Synkowi by w żadnym wypadku nie oddalał się z nikim bez mojej czy męża wiedzy. Nie chcę Go straszyć obcymi ale wyrobić w nim taką ostrożność. Jak się za to zabrać? Macie jakieś pomysły? Może któraś z Mam miała podobny problem?