dziewczyny ja już też wysiadam psychicznie. Mała dzisiaj całą noc nie spała. Od 24.30 do 5 rano mąż próbował ją uśpić i nic. Nie chciała ani jeść, ani cyca, ani spać. Karmię ją piersią i niby w szpitalu przybierała na wadze, ale teraz to jest jakiś koszmar. Nakramię ją i śpi bardzo niespokojnie. Nie wiem czy niedojada. Wydaje mi się, że jest pełna, bo nie dość, że ulewa, to jeszcze w nocy zwymiotowała na mnie i cała ja i pościel do prania. Nie wiem co robić, czy dawać jej sztuczne mleko, czy o co chodzi.
liskka, moja właśnie też w ciągłym jedzeniu. Tylko moja to je z 15min do pół godziny ciągiem i potem zasypia w dzień, bo w nocy to kosmos się dzieje. Wydaje mi się też, że mam mało wartościowy pokarm i jej przeleci i znowu głodna. Do tego jeszcze ciągle robi kupki. Obudzi się, nakarmię ją i w czasie karmienia kupa - przebiorę i muszę znowu dać pierś bo się wydziera. I od nowa to samo. Wszyscy mówią, że jest ok, mała potrzebuje przytulenia i piersi. A ja nic nie mogę zrobić, bo wisi mi ciągle na cycu.