reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

Herbata dziękuję bardzo za życzenia dla Danielka.. i za pamięć :-)
A jak Twoja mała ?? Co u Was słychać??


My już mamy pierwsze dni w dagpleje za sobą.. o dziwo idzie beproblemowo.. ale Daniel jeszcze nie był tam na cały dzień..

Jutro mam rozmowę o pracę.. Jak ktoś tu zajrzy i przeczyta to proszę o trzymanie kciuków :-)
 
reklama
kaMila Trzymam kciuki! Ja właśnie jestem na etapie rozsyłania podań... Co to za praca? Nie mogę uwierzyć, że Daniel ma już rok! Wszystkiego najlepszego dla niego :-). Jak sobie dałaś radę z oddaniem go do dagpleje? :-)
 
hej dziewczyny :-D co nam tak watek "umarl"?? CO porabiacie? Pogoda nas rozpieszcza, wiec pewnie cale dnie poza domem.

My powoli wychodzimy z przedszkolnego balaganu, mialam zastrzezenia, nie podobalo mi sie pare rzeczy, ale chyba wychodzimy na prosta. Ciezko mi bylo Julianke oddac, a jeszcze mam wrazenie, ze oni tam srednio kompetetni sa :eek: no ale ju zeszly tydzien Mloda sama zostawala i podobno radzi sobie fajnie, choc placze jak wychodze i cieeeeezko mi :szok: na razie tak od 9:00 do 13:00.

I byc moze tez od pazdziernika pojde do pracy, ale to tylko rano na 1,5 godz. U Wojtka w firmie jedna dziewczyna jest w ciazy i trzeba jakos rozdzielic jej prace, Wojtek costam wezmie, ale wtedy ta poranna praca juz nie bedzie mu pasowac, wiec szefowa zaproponowala, ze mnie zatrudni :tak:

kA-Mila 1000 lat dla Danielka :-D pisz, pisz, jak sobie radzi u dagpleje? Jak Ty to znioslas? A co z Twoja praca? Co bedziesz robic??

Herbatka co u Was?

Friggia Ty si enawet nie obejrzysz i tez bedzie roczek :szok: a ja dzis wypatrzylam juz rozpulchnione dolne dziaselka u Bombla, wiec chyba zeby ida, masakra jak te dzieci szybko rosna

Jutro idziemy ze znajomymi lezec na plazy :tak: a we wrzesniu byc moze uda nam sie wyjechac cala rodzinka na tydzien wakacji. Eh, trzeba sie jakos naladowac przed zima, bo tutaj o niewesolo jest :cool:
 
hej mamuśki

Lulim
U nas pogoda wcale nie taka dobra, owszem temperatura wczoraj była powyżej 20 stopni, ale co z tego jak to tylko duchota i zero słońca, a było to tylko jednego dnia, teraz ma już spadać i padać. No u Vincenta mogą się ząbki pojawić :-D, U Dimka wczoraj odkryłam nowego, ma już 9 i pierwszą czwórkę ;-), więc to pewnie było powodem tych marudnych nocy. Co planujesz zrobić z maluszkiem przez te 1,5h w pracy? Dagpleje?

Oj dziewczyny mam stresa, bo w piątek skończył mi się macierzyński i jak byłam jakiś miesiąc temu w JC, to powiedzieli mi, że mi coś wyślą co i jak, a tu dalej zero informacji, nie wiem co teraz, pracy cały czas szukam, bo jakoś nie widzi mi się chodzenie na jakiś aktivering, tymbardziej, że w JC powiedzieli mi raz, że ich nie obchodzi, że ja nie mam jak dojechać tam gdzie mnie mogą wysłać. Ostatnio ponoć też wymyślili, że nie interesuje ich, że praca znajduje się na drugim końcu Danii, jak Cię przyjmą to masz się przenieść i już, ciekawe, czy to przegłosują w rządzie.
 
Czesc dziewczyny! Choc pare slow:-) u nas upaly juz ladnych kilka dni.wreszcie lato.czasem az za goraco;-)
dziewczyny widze,ze temat dagpleje, przedszkoli i pracy

Kamila super,ze tak dobrze idzie w dagpleje. Ja cala sie trzese jak sobie pomysle, moze to po prostu za wczesnie myslec juz o tym chyba na wszystko przychodzi czas nie bede sie na zapas stresowac. Ale pamietam jak bylo mi ciezko jak oddawalam Wike w wieku 1,5 roku i plakala jak odchodzilam.
to a propos Julianki - Lulim.ale dzieci z reguly dosc szybko sie przyzwyczajaja na szczescie.

Friggia co ty mowisz, oby nie przeglosowali tego to jakies nieludzkie z tym jc.powiem ci czytam co piszesz i wczuwam sie dokladnie w Twoja sytuacje bo mnie to czeka za pare miesiecy.po ukonczeniu szkoly nie zdazylam juz podjac pracy bo bylam juz w zaawansowanej ciazy. I tez stoje na niczym narazie. Wlasnie boje sie ze zaczna mnie wysylac w jakies dziwne miejsca, a szczerze mowiac to bym chciala na tyle odchowac mala zeby juz samodzielnie chodzila i nie byla totalnie zalezna czy ktos do niej podejdzie czy nie jak placze.

Lulim co do zabkow to moja mala Z kolei sie mocno slini i mysle ze tez cos bedzie.jej babci zaczely wychodzic zeby jak miala 3 miesiace podobno....;-)
 
friggia a nie za szybko skonczyl Ci sie macierzynski? Nie powinnas byc w domu z malym do roku?? A w ogole to nie mozna olac JC? Skoro juz Ci nie placa, to co Ci moga zrobic jesli nie przyjmiesz ich propozycji? Prawa pobytu Ci nie cofna, bo i tak mozesz ubiegac o pobyt przy mezu, tak jak ja mam i tyle... Dziwne to wszystko, sai nei wiedza, co wymyslac.

justynaj no mi ciezko wlasnie i jak uda mi sie zaczac ta prace tam gdzie Wojtek pracuje, na 8 godz na tydzien, to byloby to rano, tak od ok 7:00 do 8:30 wiec nie musialabym oddawac mlodego na razie, poczekalabym do roczku.
Ale teraz jak siedzialam z Luska to widzialam, jak tam tymi maluchami sie zajmuja i jest fajnie, na plac zabaw wychodza te juz chodzace, tak moze ponad roczne i fakt, ze laza troche gdzie chca, ale na moich oczach zadem maluch znikad nie spadl, a te duze to co chwila :happy: no i jak tylko ktores z tych maluchow zaplacze, to ida do nich od razu a jak raz jedna mala zaczela mocno krzyczec bo costam jej inne dziecko zabralo, to az pobiegly patrzec co sie stalo, wiec myle, ze z tym naprawde nie jest zle. Te starsze sa tak tresowane, zeby robily wszystko same i co chca, ale maluchy sa pilnowane mocno, przynajmniej tye co moge sadzic po jednej instytucji.

Julianka placze oczywiscie, ale ogolnie informuje mnie, ze wszystkie dzieci musza w przedszkolu plakac za mamusia i to mowi to z usmiechem, wiec moze nie jest zle. Panie mowia, ze nawet minuty nie placze, ze super lapie slowka, takze troche kamien z serca, al enie wiem, kiedy ja przestane byc smutna, ze musze swoja malutka zostawiac :blink:

A dzis bylismy w ambasadzie zlozyc wnioski paszportowe dla dzieciakow, takze jakby ktos cos chcial wiedziec, to mam swieze info :)

Upal straszny, wczoraj bylismy naplazy a dzis spedzilismy pol dnia w komunikacji miejskiej, bo mamy nieciekawy dojazd do ambasady, a w taki upal to sama przyjemnosc doslownie :-D

Buzka
 
justynaj Ja też mam nadzieję, że to nie przejdzie, bo jeśli tak, to poproszę o pieniądze na przeprowadzkę. Widzę, że mamy jakiś zębowy czas, dziś wyczułam kolejną czwórkę u Dimka, on chyba będzie miał pełną buzię zębów jeszcze przed roczkiem ;-). A jak Wiktoria toleruje siostrę? Nie jest zazdrosna? A może pomaga? :-)

Lulim Macierzyński przyznawany jest na ileś tam tygodni, liczony od dnia porodu, już nie pamętam ile, wiel tylko, że jak ma się go w trakcie, gdy ma się pracę to jest o 3-4 tygodnie dłuższy. A pieniądze dostaję cały czas, jestem na kontanthjaelp i w tej chwili muszę robić wszystko co mi każą, przychodzić na spotkania itp., bo inaczej nie dostanę pieniędzy, a to byłaby tragedia, bo i tak nie raz żyjemy od wypłaty do wypłaty.
 
hello wszystkim :)
Pierwszy tydzień w dagpleje mamy za sobą.. o dziwo poszło super.. wychodzi na to że zrobiłam z mojego syna cycusia mamusi a tu się okazało że mam dzielnego mężczyznę :-) Nie płakał wcale, pięknie jadł i spał.. żadnych problemów.. dziś był na cały dzień i poszło równie dobrze.. Ale widać że tęskni za mamą bo jak po niego przychodzę to o mało sobie nóg nie połamie, bo tak szybko do mnie idzie ;) przytula się i wtedy nie mogę już nawet na pół minutki postawić na podłogę żeby np spakować rzeczy do torby, i wtedy też Danielek macha już niani na do widzenia mimo że jeszcze chwilę z nią rozmawiam albo zbieram rzeczy.. Ja też przeszłam to wszystko nawet spokojnie.. myślę że to po prostu dlatego że nie było żadnych płaczów przy rozstaniu i widziałam że jest zadowolony i wesoły.. Tak więc oby tak dalej.. obawiam się że może jeszcze przyjść kryzys (tak jak to było z Kamilą, która dopiero po tygodniu płakała).. Smutno mi że musiałam się z nim rozstać, wydaje mi się że on jeszcze malutki jest.. no ale taka kolej rzeczy.. dzieci rosną i z wiekem coraz bardziej stają się samodzielne..

LuLiM miałam bardzo podobne przeżycia kiedy Kamila zaczynala w przedszkolu.. zresztą pisałam tu o tym.. Chciałam nawet przedszkole zmieniać.. i źle bym zrobiła.. bo teraz jak widzę jaka Kamila jest zadowolona to jestem w stanie przymknąć oko na podejście duńskich pedagogów.. I okazuje się że inni rodzice zazdroszczą nam tego przedszkola bo dzieci mają w nim na prawdę dużo atrakcji.. Dzisiaj np. przychodzę po Kamilę a ona się w rzeczce kąpie.. ona uwielbia wodę, jak widziałam jej radość to aż łezka się w oku zakręciła.. W środę jadą na letni obóz na 3 dni.. boję się jak sobie tam da radę, ale wydaje mi się że to dobry pomysł by jechała i oderwała się trochę od rodziców.. w razie gdyby jej było b. smutno możemy po nią jechać bo to zaledwie 25km od domu..

Friggia Dimi ma 9 ząbków... no pieknie.. Daniel a tylko 8 i odkąd wyszła ostatnia dwójka to minęło już chyba ze 3 miesiące i na nic nowego się nie zanosi.. Jestem w szoku jak piszesz o regułach w JC, tak jak mówisz powinni sfinansować przeprowadzkę i zapewnić nowy byt skoro dla nich to takie proste by przenosić się na drugi koniec kraju.. masakra! Mam nadzieję że uda Ci się jak najszybciej znaleźć pracę i nie bedziesz musiała mieć z nimi już nic do czynienia..

justynaj ja właśnie bardziej obawiałam się jak to będzie w dagpleje zanim Daniel zaczął tam chodzić.. czasem pół nocy nie spałam, przykro mi się robiło za każdym razem kiedy o tym pomyślałam ale jak widzę go uśmiechniętego to wiem już że nie mam się o co martwić... Ty masz na prawdę jeszcze dużo czasu zanim będzies musiała dać Julie do dagpleje:-)

aaa no i nasz misiu coraz lepiej chodzi, co raz pewniej kroki stawia i ma co raz dłuższe dystanse ;)
a o pracy napisze wiecie gdzie :-)
 
Ianka
GRATULUJE!!!!
Ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skonczylo. To jest najwazniejsze!
Ja tez naleze do mam, ktorym podano epidural. Nie chcialam, ale polozna sama mnie namawiala widzac jak sie mecze (porod wywolywany) i w koncu sie zgodzilam. Czego nie zaluje. Zaluje, ze nie zgodzilam sie wczesniej :-)
Ka-Mila, wszystkiego najlepszego dla Danielka!!!!
Poczatek przygody ze zlobkiem nie jest mily, zwlaszcza dla mam. Pamietam to tak, jakby to bylo wczoraj. A za 3 ms moja Malusia rozpocznie nowy rozdzial w swoim zyciu - PRZEDSZKOLE!!! Nie chce o tym nawet myslec....
A ja po miesiecznych wakacjach w PL:-) nie moge odnalezc sie w codziennosci dunskiej. Mimo, iz wrocilam tutaj 3 tyg temu.
 
reklama
Ka-Mila życzenia dla Danielka:) Piszecie o żłobkach, ja jakiś czas temu opiekowałam się córką mojej szefowej, potem jak miała rok zaczełam ją odwozić do żłobka, płakała rano a popołudniu jaka szczęśliwa była jak ją odbierałam, ale i tak chyba lubiła tak być. Dziecko się usamodzielnia. Ale mi z obserwacji się nie podobało, te dzieci takie zasmarkane, czasem brudne, nie raz jak odbierałam małą musiałam przebrać pieluszkę, pupcia odparzona jakby nikt nie zaglądał tam cały dzień, a była w żłobku nie raz od 7 do 17, raz pani dzwoniła do jej mamy żeby przejechać po nią bo ma wszy (tutaj to chyba standard) zajechałam a ona sama w pokoju siedzi i płacze :( No takie były moje obserwacje. Ja już niedługo biorę się ostro za duński a potem szukam pracy.
U nas wszsytko wporządku, pierwsze 2 tygodnie chodziłam jak lunatyk, nie umiałam karmić :( mało pokarmu miałam, nie sądziłam że karminie może być takie trudne. Roksanka płakała nad piersią ja nad nią, odciągałam pokarm i tak ją karmiłam, teraz już umię ją dostawić ale i tak nie wychodzi to za bardzo efektywnie, dalej podaje jej mój pokarm ale z butelki a cycusia tylko żeby pobyć razem, mam nadzieje że jeszcze zacznie lepiej ciągnąć. Nie chce zapeszyć ale w nocy tylko raz się budzi , zje i śpi dalej, położna mówi żeby nie budzić bo ładnie na wadze przybiera.
 
Do góry