reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

MrsF, cieszę się, że jesteś i że wszystko w porządku. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia.
PrzyszłaMamusiu, a którą szczepionką na rota szczepicie? I ile kosztowała?
mrówa, trzymam kciuki za bioderka. Skoro samo pieluchowanie powinno wystarczyć, bez szyn i rozwórek, to chyba nie jest tak źle. A im szybciej zacznie się te bioderka pielęgnować, tym szybciej będzie poprawa.
wieczorem dzieciaki pokazały na co je stać, i zasypiały 2 godziny :wściekła/y:. Ale nocka już była spokojna. Milenka tylko raz się obudziła na jedzenie. A Przemko obudził się suchy - trzy dni temu, a właściwie noce, zrezygnowaliśmy z pieluchy do spania. Jak na razie 2 noce suche i jedna wpadka.
Wczoraj ubrałam siebie i małą i miałyśmy iść na zakupy i po Przemka, no i okazało się, że mąż wziął moje klucze. No i musiał przyjechać do domu, a pracuje na drugim końcu miasta. Zła byłam :wściekła/y: bo już nie miałam czasu na załatwienie kilku spraw, a dzisiaj deszczowo, to też nic nie załatwię, bo z wózkiem w deszczu niefajnie się chodzi.
 
reklama
Skaba jesli moge zapytac to dlaczego maz wolaby abys sie przezucila na butelke i modyfikowane? U mnie jest raczej odwrotnie - ja nie palam jakims specjalnym sentymentem do karienia piersia i to wlasnie maz mi ciagle pozytywy wyliczal i zachecal. Tak mnie po prostu iekawi meskie spojrzenie na te sprawe.
sorki, że ja się wtrącę, ale u mnie jest tak samo - małżon nie może patrzeć jak zaciskam ząbki przy dostawianiu Nygusa do piersi (bo najczęściej Tymon się rzuca na nie, jakby trzy dni nie jadł i przez ok minutę ciągnie jak pompa :-p)
Myślę, że wynika to z tego, że na początku, to jednak kobieta jest dla faceta najważniejsza, a ojcem to się uczy być dopiero :-D


A Tymona od 3 rano pierwszy raz bolał brzuszek :no: Nawet jak zasypiał, to budził się nagle z krzykiem... Na szczęście już przeszło (rano jeszcze poszło stado bąków, kupsony wylądowały na przewijaku, na mnie i na podłodze :-p), ale dalej jest jakiś pobudzony za bardzo.. Raczej kolka to nie była, bo przecież o tej porze się chyba nie zdarzają - musiałam coś zeżreć (połasiłam się wczoraj na princessę i pewnie to...):dry:
 
ninja-nie wiem jak tam u ciebie konkretnie to bylo ale moj ma nawet rano!
Wlasnie jak bylam u pediatry wtedy co mi przepisala to na kolki to tez mial:-( ale jak mu przeszlo to dobrze moze to bylo jednorazowe, cosik mamcia zjadla nie tak moze princessa mojemu nie pasi jak jem wafle smietankowe:baffled:
 
A Tymona od 3 rano pierwszy raz bolał brzuszek :no: Nawet jak zasypiał, to budził się nagle z krzykiem... Na szczęście już przeszło (rano jeszcze poszło stado bąków, kupsony wylądowały na przewijaku, na mnie i na podłodze :-p), ale dalej jest jakiś pobudzony za bardzo.. Raczej kolka to nie była, bo przecież o tej porze się chyba nie zdarzają - musiałam coś zeżreć (połasiłam się wczoraj na princessę i pewnie to...):dry:

No Ninja, muszę przybić z Tobą piątkę, bo u mnie od 3 rano było to samo, ale do tej pory bez kupki:-( tylko mała dzisiaj śpi drugi raz na brzuszku a budziła się z dzikim płaczem:dry: tak mi źle jak ona krzyczy i stęka nawet przy karmieniu:no:
 
Brzusio niestety twardawy, ale nie pomagają masaże brzuszka, ani herbata koperkowa... właśnie przez sen nawet popłakuje:-( może spróbuję wysłać kogoś po kropelki Esputikon lub Infacol...
 
Oj to kup kup! Pomaga tez trzymanie nozek przy brzuszku tak co sie dzidzia zaprze przy ewentualnym cisnieciu kupki! To powodzonka i oby szybciutko przeszlo biedactwa musz tak sie meczyc:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ja narazie uciekam bo Arek na nocniku i Dominis sie budzi na cycusia:-) milego dzionka dla mamusiek i bezbolesnego dla maluszkow:tak:
 
jak zjem coś, co nie pasuje Milence, to też się trochę pręży i jest dużo prutków a nawet kupki co godzinę. No i wybija to ją ze snu.
Pospałam sobie półtorej godziny. Za oknem mokro i zimno, a za godzinę trzeba będzie iść po Przemka. Oj nie chce mi się. I jeszcze mąż wraca późno z pracy i będę musiała położyć dwójkę do spania. Normalnie ja kładę Milenkę, a mąż Przemka.
 
reklama
Do góry