Witam Drogie mamuski.
Pisze bo mam problem z moja 3letnia corka.Mam nadzieje ze znajde tu podpowiedz co powinnam zrobic.
Wiktoria jest jedynaczka.Od pewnego czasu wdarlo sie w nasze zycie jej marudzenie.Oszalec mozna,marudzi jak czegos nie chce,jak o cos ja grzecznie prosimy.
Mozna powiedziec ze najgorzej jest w godzinach wieczornych.Jak przychodzi do mycia zebow to kaplica:-(!Staramy sie jej grzecznie tlumaczyc ze jest duza dziewczynka,wprowadzilam takze nagrode ze jak nie bedzie marudzic to pomaluje jej paznokcie.Dzialalo przez kilka dni az mnie naprawde zdenerwowala tym marudzeniem i wzielam zmywacz i za kare zmylam jej ten lakier.
Nie mamy pojecia co robic.W dodadku mieszkam z tesciami i wnusia(oczko w glowie dziadkow)nie powinna tak marudzic.
Dodam ze nie chodzi do przedszkola.
Czy ktoras z was miala podobna sytuacje i poradzila sobie z nia???
Pisze bo mam problem z moja 3letnia corka.Mam nadzieje ze znajde tu podpowiedz co powinnam zrobic.
Wiktoria jest jedynaczka.Od pewnego czasu wdarlo sie w nasze zycie jej marudzenie.Oszalec mozna,marudzi jak czegos nie chce,jak o cos ja grzecznie prosimy.
Mozna powiedziec ze najgorzej jest w godzinach wieczornych.Jak przychodzi do mycia zebow to kaplica:-(!Staramy sie jej grzecznie tlumaczyc ze jest duza dziewczynka,wprowadzilam takze nagrode ze jak nie bedzie marudzic to pomaluje jej paznokcie.Dzialalo przez kilka dni az mnie naprawde zdenerwowala tym marudzeniem i wzielam zmywacz i za kare zmylam jej ten lakier.
Nie mamy pojecia co robic.W dodadku mieszkam z tesciami i wnusia(oczko w glowie dziadkow)nie powinna tak marudzic.
Dodam ze nie chodzi do przedszkola.
Czy ktoras z was miala podobna sytuacje i poradzila sobie z nia???