reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marzec 2009

reklama
ewelcia-spoks, ja też dziś spalam tylko 3 h więc się raczej byśmy nie dogadały dziś :-D


Gosia-

Mądrością domek zbudujcie, dla dwojga, trojga, czworga, a może i więcej, kochając się coraz goręcej.
I zawsze miejcie w pamięci ten dzień jedyny - Wasze Cudowne Zaślubiny.
 
Jakos siedogadujemy ale slabooooooo:-D:-D:-D:-D
Wogoel zebyscie mnie widzialy jak ja dzis gadalam z szefem przez tele.szok......z otwarta buzia bo balam sie z ego nie zrozumiem,bo strasznie dziwnie gada,jak typowu Irol!!!!
M sie pozniej smial ze mnie ze slucha sie uszami a nie buzia!!!
Ja chyba myslalam ze otwarta buzia mi w czym pomoze hehehehehe.
 
Gosia wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:tak:
ewelcia86 jak się człowiek nie wyśpi to różnie myśli :-D
Mój synek tez bardzo jest za Martynką a ona za nim jak go widzi to od razu się śmieje:-)
ATsonia trzy ząbki szok gratulacje:-)
A mnie w dalszym ciągu boli ucho :-(koszmar ciagle na apapie bo inaczej rady nie daję
 
Maniulka kuruj się dalej , a jak nie przechodzi to idź do lekarza, bo z uszami trzeba uważać - później mogą pojawić się nieprzyjemne komplikacje.

ewelcia86 nieważne czy słuchałaś szefa uszami czy buzią :-D;-) - najważniejsze, abyście doszli do porozumienia... ale swoją drogą ciekawy sposób :tak::-D

Odnośnie starszego rodzeństwa, to u nas jest różnica 2 lata i półtora miesiąca. Sandra na widok Vanessy śmieje się całą buzią i wyciąga do niej rączki. Jak Neska płacze, to Sandra niestety dołącza do koncertu...:-D Vanessa jest bardzo zaborcza wobec Sandry. Pilnuje, aby jej nigdzie nie zostawić , a jak inne dzieci dojdą do wózka, aby zobaczyć małą to odgania i krzyczy, że Sandra Nesy. :-D Mam nadzieję, że ta wzajemna "miłość od pierwszego wejrzenia" przetrwa u nich na zawsze.
 
Odnośnie starszego rodzeństwa, to u nas jest różnica 2 lata i półtora miesiąca. Sandra na widok Vanessy śmieje się całą buzią i wyciąga do niej rączki. Jak Neska płacze, to Sandra niestety dołącza do koncertu...:-D Vanessa jest bardzo zaborcza wobec Sandry. Pilnuje, aby jej nigdzie nie zostawić , a jak inne dzieci dojdą do wózka, aby zobaczyć małą to odgania i krzyczy, że Sandra Nesy. :-D Mam nadzieję, że ta wzajemna "miłość od pierwszego wejrzenia" przetrwa u nich na zawsze.
Nili a jak z zazdrością o ciebie? u nas podobnie Iza bardzo kocha Wojtusia, muszę bardzo ich pilnować bo potrafi położyć się na niego twierdzac że tak bardzo go przytula:dry: o mnie jednak jest zazdrosna często marudzi żeby go nie brać na ręce tylko ją, no cóż w końcu ona ma dopiero 3 latka, ale mi trudno czasem się rozdwoić:sorry2::dry:

maniulka zdrówka życzę:tak:
 
Przepraszam, że nie odpiszę każdej z osobna, ale własnie przyjechaliśmy z Westernowego miasteczka koło Karpacza i jestesmy wszystcy padnięci. Fotki później na WZ.
 
nili - u nas tez jeszcze nie ma ząbków :-)
maniulka - zdrówka życzę :tak:
Eve - fajne to westernowe miasteczko k/Karpacza! też bylismy kiedyś z m - pare lat temu, ale z Jaśkiem tez się pewnie wybierzemy :-):-):-)
sara - u nas też upał!!! ja dziś piję jak smok. własnie wlałam sobie piwa z sokiem:tak:

ja dzis jestem padnięta.. nachodziliśmy się po parku, byliśmy w zoo, Jasiek bez przerwy rozglądał się dookoła, wszystko go interesowało. zjadł obiad na świezym powietrzu, a potem klapnął na prawie 2 godziny :szok: potem poszliśmy jeszcze na godzine na spacer, potem kąpiel, mleczko i teraz już śpi.
oj, oby pospal jak dziś - prawie do 9...
 
reklama
irmaa Vanessa nie jest już zazdrosna, chociaż zaraz po wyjściu ze szpitala było czasami strasznie. Chciała, aby ją nosić też na rączkach i kazała Sandrę położyć , bo teraz Ona. Do pewnego czasu była przecież jedynaczką i tylko w nią się patrzyło. Teraz nauczyła się dzielić rodzicami :-D;-) z siostrą. Jak tulę jedną to zaraz staram się przytulić drugą, mówiąc coś - akcentuję, że chodzi mi o obie :-D. Dla odróżnbienia Vanessa to duży łobuz, a Sandra mały łobuz:-).
Staram się poświęcać im w miarę po równo czasu. Nie zostawiam Sandry tak, aby Vanessa miała do niej swobodny dostęp ( gdy mnie przy nich nie ma ) np.na podłodze czy na łóżku, bo ona również chce się do Sandry poprzytulać czy ukochać :tak::-D - to już tylko pod uważnym wzrokiem rodzica. Często chce ją też potrzymać na kolanach i bawić się z nią na macie :-D
 
Do góry