cześć dziewczyny!!! piszę do was w błogiej ciszy!! nie uwierzycie ale dziś pierwszy raz od miesiąca moje dziecko nie płacze ąż tak bardzo. Dzięki temu ja nareszcie ( po 4 tyg) umyłam podłogi i posprzątałam mieszkanie tak że perfekcyjna Pani Domu byłaby dumna. Była dziś u nas położna na wizycie bo ją wezwałam ( ze względu na ten płacz) i akurat Alex dawał popis wokalny. Położna słusznie stwierdziła że jestem bidulka z tym płaczem, ale zauważyła też coś u małego ,cos co któraś z was mi napisała ( przepraszam nie pamiętam która
) że mały jest śpiący. Zapytała jak śpi za dnia. Powiedziałam jej że tylko na spacerach bo tak to nie chce lub spi na czuwaniu co kilkanaście minut. Poradziła mi żeby dać mu przytulankę niestety nie miałam misia odpowiedniego więc dała mu pieluszkę. Jak Alex się do niej przytulił tak śpi już 40 minut! mam nadzieję że to pomoże. Dziś idziemy na szczepienie i porozmawiam z panią dr. bo położna powiedziała że mały może mieć też refluks. Zobaczymy co to będzie, trzymajcie kciuki za nas ! 
reklama
trytytka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2012
- Postów
- 545
Cześć dziewczyny wpadłam na chwilę bo moja siostra wzięła młodą na spacer
chwila dla siebie.
Za nami pierwsza wyprawa do dziadków (teściów...) na noc i to połączona z komunią u rodziny M. Pojechaliśmy tylko dlatego, że M. nie utrzymuje z tą rodziną kontaktu i a fajnie gdyby jego dziadek poznał swoją pierwszą prawnuczkę bo za dużo o ile w ogóle okazji nie będzie. Małej ta wizyta nie posłużyła, że tak płakała, że aż się zanosiła... werdykt padł że ktoś na nią urok rzucił..o ile nie wierzyłam w takie rzeczy to sytuacja była taka po powrocie do domu, że Pola płakała i nie spała kilka godzin, wykąpaliśmy ją, nie chciała jeść, M. próbował ją położyć spać a ja poszłam do wanny (bo się chyba zapalenia mięśni międzyżebrowych dorobiłam) i z łazienki słyszłam jak bidula strasznie, przeraźliwie płacze;( M. jak nie wierzył to za radą mojej mamy stwierdził, że trzeba spróbować wszystkiego bo nic nie pomagało a mała się zanosiła - opluł jej czoło (na odczynienie uroku) i mała uspokoiła się i usnęła w tej samej sekundzie.... nie wiem co o tym myśleć...
Poza tym ważymy 4200, podobno nie urosłyśmy ale mnie jak mierzyłam ją pozwijaną w domu to więcej wyszło niż w przychodni...
W nocy budzi się 2-3 razy, koło 1:00-2:00 i tak koło 4:30, jak się obudzi wcześniej na pierwsze jedzenie to wiadomo że pobudek więcej, w nocy nawet jest spokojna (długo schodzi bo zanim się nakarmimy, uśpimy to jeszcze z laktatorem muszę posiedzieć) ale w dzień nieźle daję w kość - nic nie jestem w stanie nic zrobić - drzemki z rzadka około 10-15 min..
Też mamy problemy brzuszkowe - trochę się pręży a kupek w ogóle nie chce robić
codziennie prze kąpielą wkładam jej kawałeczek czopka glicerynowego i dopiero wtedy robi
pediatra zaleciła żeby spróbować odstawić nan pro 1 a dać bebilon comfort 1 - muszę podjechać i kupić bo wczoraj już nie miała serca jej włóczyć nigdzie bo było tak duszno, że cała mi się spociła od fotelika w aucie
Liliasia ważne że się już pozbyłyście dziadostwa
Betina dobrze, że mąż czuwa na Twoim relaksem
Żabka, Makunia zazdroszczę wam tego spania w nocy
Zuzkon u mnie też coraz mniej pokarmu ale cieżko się zajmować małą, odciągać i jeszcze próbować coć dom ogarnąć także u mnie to stąd wynika...
Nimitii gratuluje ale tfu tfu nie zapeszam
byle tak dalej!!
Za nami pierwsza wyprawa do dziadków (teściów...) na noc i to połączona z komunią u rodziny M. Pojechaliśmy tylko dlatego, że M. nie utrzymuje z tą rodziną kontaktu i a fajnie gdyby jego dziadek poznał swoją pierwszą prawnuczkę bo za dużo o ile w ogóle okazji nie będzie. Małej ta wizyta nie posłużyła, że tak płakała, że aż się zanosiła... werdykt padł że ktoś na nią urok rzucił..o ile nie wierzyłam w takie rzeczy to sytuacja była taka po powrocie do domu, że Pola płakała i nie spała kilka godzin, wykąpaliśmy ją, nie chciała jeść, M. próbował ją położyć spać a ja poszłam do wanny (bo się chyba zapalenia mięśni międzyżebrowych dorobiłam) i z łazienki słyszłam jak bidula strasznie, przeraźliwie płacze;( M. jak nie wierzył to za radą mojej mamy stwierdził, że trzeba spróbować wszystkiego bo nic nie pomagało a mała się zanosiła - opluł jej czoło (na odczynienie uroku) i mała uspokoiła się i usnęła w tej samej sekundzie.... nie wiem co o tym myśleć...
Poza tym ważymy 4200, podobno nie urosłyśmy ale mnie jak mierzyłam ją pozwijaną w domu to więcej wyszło niż w przychodni...
W nocy budzi się 2-3 razy, koło 1:00-2:00 i tak koło 4:30, jak się obudzi wcześniej na pierwsze jedzenie to wiadomo że pobudek więcej, w nocy nawet jest spokojna (długo schodzi bo zanim się nakarmimy, uśpimy to jeszcze z laktatorem muszę posiedzieć) ale w dzień nieźle daję w kość - nic nie jestem w stanie nic zrobić - drzemki z rzadka około 10-15 min..
Też mamy problemy brzuszkowe - trochę się pręży a kupek w ogóle nie chce robić
Liliasia ważne że się już pozbyłyście dziadostwa
Betina dobrze, że mąż czuwa na Twoim relaksem
Żabka, Makunia zazdroszczę wam tego spania w nocy
Zuzkon u mnie też coraz mniej pokarmu ale cieżko się zajmować małą, odciągać i jeszcze próbować coć dom ogarnąć także u mnie to stąd wynika...
Nimitii gratuluje ale tfu tfu nie zapeszam
truskafffka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2012
- Postów
- 2 950
Nimitii Kciuki na maksa zaciśnięte
i oby jak najwięcej takich dobrych wieści :-)
my już po wizycie. Okazało się że mały ma reflux, dlatego nam tak płacze gdyż piecze go przełyk jak mu się pokarm cofa. Dostaliśmy specialne mleczko modyfikowane i specjalny syrop. Jak na razie jest cicho i mały się śmieje do nas i gaworzy!! to są takie piękne momęty, bardzo mnie to ciesz. Troszkę popłakuje, ale tylko troszkę. Mam nadzieję że to mleko w połączeniu z tym syropem zadziała i będę mogła cieszyć się moim małym skarbem tak jak wy 
Królowa_Dramatu
Fanka BB :)
my kładziemy na boku - raz na jednym, raz na drugim, czasem na plecach.
dzisiaj byliśmy na usg bioder - wszystko ok, młoda zachwycona lekarzem, wpatrzona w niego jak w obrazek. Za 2 mies kontrola.
Betina a jaką wkładkę kupiłaś do fotelika? My mamy tę z maxi cosi ale i tak ona znajdzie sposób by się powyginać w foteliku.
Lilikasia zazdroszczę pozbycia się kukuta. U nas ciągle jest. Ale walczę spirytusem i mam nadzieję, że już niedługo!
Nimitii bardzo się cieszę, że odkryliście przyczynę płaczu - to najważniejsze - teraz wiadomo jak mu pomóc. Trzymam mocno kciuki!
dzisiaj byliśmy na usg bioder - wszystko ok, młoda zachwycona lekarzem, wpatrzona w niego jak w obrazek. Za 2 mies kontrola.
Betina a jaką wkładkę kupiłaś do fotelika? My mamy tę z maxi cosi ale i tak ona znajdzie sposób by się powyginać w foteliku.
Lilikasia zazdroszczę pozbycia się kukuta. U nas ciągle jest. Ale walczę spirytusem i mam nadzieję, że już niedługo!
Nimitii bardzo się cieszę, że odkryliście przyczynę płaczu - to najważniejsze - teraz wiadomo jak mu pomóc. Trzymam mocno kciuki!
Deizzi
Fanka BB :)
nimitii a widzisz
warto było
takie wieści aż usmiech wywołują... dziecko nigdy nie płacze bez powodu dobrze że odkryliście przyczyny
Ignaś też płacze jak chcę mu sie spać ale nie potrafi sam zasnąć. Ogólnie to jakiś ewenement jest bo wieczorem i w nocy sam w łóżeczk zasyia przy muzyce Mozarta i Bacha a w dzień nie ma szans... Wnioskuje że jest za jasno więc w rolety albo ciemne zasłony muszę zainwestować.
trytytka ja nie wierze w takie rzeczy i nie uwierze choćbym widziała to na własne oczy. ogólni to nie wiem skąd tym babciom się takie "uroki" i "czary" wzięły bo u nas też takie sądy są ale bez tych wszystkich "odczynów" sobie radzimy.
Ignaś jest niemożliwy. Nie lubi spacerów i już. Nie ważne czy w gondoli, nosidełku czy już nawet spacerówce, ba nawet na rękach mu nie pasuje. Ubierałam i rozbierałam, karmiłam... Nic nie pomaga. Denerwuje go słońce i wiatr... I od kilku dni ropieje mu jedno oczko i nie wiem od czego...
trytytka ja nie wierze w takie rzeczy i nie uwierze choćbym widziała to na własne oczy. ogólni to nie wiem skąd tym babciom się takie "uroki" i "czary" wzięły bo u nas też takie sądy są ale bez tych wszystkich "odczynów" sobie radzimy.
Ignaś jest niemożliwy. Nie lubi spacerów i już. Nie ważne czy w gondoli, nosidełku czy już nawet spacerówce, ba nawet na rękach mu nie pasuje. Ubierałam i rozbierałam, karmiłam... Nic nie pomaga. Denerwuje go słońce i wiatr... I od kilku dni ropieje mu jedno oczko i nie wiem od czego...
nimitii super, że maluszkowi się poprawiło, ale dziwi mnie taka zdecydowana diagnoza ad refluksu a nie tylko podejrzenie. Bo wiem jak badanie na refluks wygląda i to nie takie hop siup. Wiki miała wszystkie objawy tego i już miała dostać mocne leki na które musiałabym wyrazić pisemnie zgodę ale zdecydowałam się, że wolę najpierw zrobić badanie żeby mieć pewność, że to to i wyszło, że nie. I w sumie wszystko samo przeszło
No ale najważniejsze, że pomaga i jest dużo lepiej
betina no właśnie co to za wkładka, że dla takiego ponad miesięcznego maluszka zdecydowałaś się kupować? Bo ja mam tą standardową od maxi cosi i Piotruś już ponad tydzień temu z niej wyrósł i jeździ już normalnie w foteliku bez niczego, ale fakt, że on rośnie jak szalony
Już niektóre ubranka na 62 zaczynają być przyciasne
betina no właśnie co to za wkładka, że dla takiego ponad miesięcznego maluszka zdecydowałaś się kupować? Bo ja mam tą standardową od maxi cosi i Piotruś już ponad tydzień temu z niej wyrósł i jeździ już normalnie w foteliku bez niczego, ale fakt, że on rośnie jak szalony
betina79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2011
- Postów
- 2 387
my dzis z synkiem kawke na miescie wypilismy (kawiarnia na polku, sloneczko przygrzewało, bosko) no i masa zalatwien za nami. Mlody wędrowniczek mi rosnie bo ciagle pol dnia spedzamy w drodze (albo spacer, albo auto, albo zalatwienia) i dobrze to na niego dziala - dotlenia sie, spi dobrze
dziewczyny mam pytanie. dzisiaj na chwile bylismy z mlodym w galerii handl. bo musielismy cos szybko kupic. generalnie unikam z nim takich miejsc bo wiem ze dla takiego maluszka za duzo tam bodzców roznych. A jak Wy robicie? zabieracie latorośle na dluzsze zakupy?
Krolowa no wlasnie maxi cosi kupilismy. co prawda w ta czesc główkowa juz sie ledwo miesci, wiec pewnie jeszcze z miesiac tylko sie przyda, ale najwazniejsza ta poduszka pod kregoslup
nimitii bardzo sie ciesze ze znacie juz przyczyne placzu i ze rodzi sie w Was optymizm. Faktycznie jedno czy dwa usmiechy takiego szkraba dodaja energii i sil
dziewczyny mam pytanie. dzisiaj na chwile bylismy z mlodym w galerii handl. bo musielismy cos szybko kupic. generalnie unikam z nim takich miejsc bo wiem ze dla takiego maluszka za duzo tam bodzców roznych. A jak Wy robicie? zabieracie latorośle na dluzsze zakupy?
Krolowa no wlasnie maxi cosi kupilismy. co prawda w ta czesc główkowa juz sie ledwo miesci, wiec pewnie jeszcze z miesiac tylko sie przyda, ale najwazniejsza ta poduszka pod kregoslup
nimitii bardzo sie ciesze ze znacie juz przyczyne placzu i ze rodzi sie w Was optymizm. Faktycznie jedno czy dwa usmiechy takiego szkraba dodaja energii i sil
reklama
Deizzi
Fanka BB :)
my dzis z synkiem kawke na miescie wypilismy (kawiarnia na polku, sloneczko przygrzewało, bosko) no i masa zalatwien za nami. Mlody wędrowniczek mi rosnie bo ciagle pol dnia spedzamy w drodze (albo spacer, albo auto, albo zalatwienia) i dobrze to na niego dziala - dotlenia sie, spi dobrze
dziewczyny mam pytanie. dzisiaj na chwile bylismy z mlodym w galerii handl. bo musielismy cos szybko kupic. generalnie unikam z nim takich miejsc bo wiem ze dla takiego maluszka za duzo tam bodzców roznych. A jak Wy robicie? zabieracie latorośle na dluzsze zakupy?
Krolowa no wlasnie maxi cosi kupilismy. co prawda w ta czesc główkowa juz sie ledwo miesci, wiec pewnie jeszcze z miesiac tylko sie przyda, ale najwazniejsza ta poduszka pod kregoslup
nimitii bardzo sie ciesze ze znacie juz przyczyne placzu i ze rodzi sie w Was optymizm. Faktycznie jedno czy dwa usmiechy takiego szkraba dodaja energii i sil![]()
Ja zabieram ze sobą do wszelakich publicznych miejsc w tym supermarkety. Musi się zapoznać z bakteriami z otoczenia nie można trzymać pod kloszem. Wiadomo nie cały dzień w taki miejscu ale pół godzinne zakupy raz w tygodniu dlaczego nie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: