reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Truskaffka jak się zamknę w wc to Oliwia leci do męża i mówi "a mama się zamknęła" i chlipie...
No to ja w tym roku o 5 więcej kończę ;-)
Anka moja jeszcze nie mówi że chce być laseczka, ale chętnie chce ćwiczyć.
Żabka brzmi smakowicie :-)
Ala u mnie też już dwa tygodnie treningu i efekty są, więc Skalpel warty zachodu :-)
Gabrysię powoli przestaje sypać, dziś nie pojawiła się jeszcze żadna kropka.
Wczoraj mi wymiotowała, i już nie wiem że się przejadła (choć bardzo mało w ciągu dnia jadła), czy po tym Aphtinie...
Dziś je normalnie, w nocy się budziła dziś 3 razy, teraz drzemie ale jakoś niespokojnie.
Oliwia dzień zaczyna po 5 i tak codziennie, fakt spać chodzi o 20 ale żeby nie pospać do tej 6 tej.
Dobrze że w żłobku pośpi, bo baterie by się jej wyczerpały koło 18-tej.
Miłego dnia.
No to ja w tym roku o 5 więcej kończę ;-)
Anka moja jeszcze nie mówi że chce być laseczka, ale chętnie chce ćwiczyć.
Żabka brzmi smakowicie :-)
Ala u mnie też już dwa tygodnie treningu i efekty są, więc Skalpel warty zachodu :-)
Gabrysię powoli przestaje sypać, dziś nie pojawiła się jeszcze żadna kropka.
Wczoraj mi wymiotowała, i już nie wiem że się przejadła (choć bardzo mało w ciągu dnia jadła), czy po tym Aphtinie...
Dziś je normalnie, w nocy się budziła dziś 3 razy, teraz drzemie ale jakoś niespokojnie.
Oliwia dzień zaczyna po 5 i tak codziennie, fakt spać chodzi o 20 ale żeby nie pospać do tej 6 tej.
Dobrze że w żłobku pośpi, bo baterie by się jej wyczerpały koło 18-tej.
Miłego dnia.
Deizzi
Fanka BB :)
Kania musisz mieć dużo siły ak dzień o 5 rano zaczynacie. Podziwiam
anka26_x_07
Mama Laury :)
hej
Dziewczyny ja wstaje o 7:40 i tak zaczynam dzien bo Laura musi pojsc do przedszkola tak pewnie spalabym do 10
Ethan ma juz swoja godzine do jedzenia wiec o 10 zawsze jest butelka
Kania fajnie ze juz ospa dala wszystko co miala. Teraz tylko czekac az sie wszystko wygoi.
Od rana bylam w Düsseldorf w Kosciele w sprawie chrztu i zdzylam wypic kawke z kumpela ktora wparowala z ciastem
Nie odmowilam wciagnelam kawal ciacha z mandarynkami i bita smietana

Zaraz uciekam po Laure, na zakupki a potem moze spacer do parku albo na plac zabaw
Dziewczyny ja wstaje o 7:40 i tak zaczynam dzien bo Laura musi pojsc do przedszkola tak pewnie spalabym do 10

Ethan ma juz swoja godzine do jedzenia wiec o 10 zawsze jest butelka
Kania fajnie ze juz ospa dala wszystko co miala. Teraz tylko czekac az sie wszystko wygoi.
Od rana bylam w Düsseldorf w Kosciele w sprawie chrztu i zdzylam wypic kawke z kumpela ktora wparowala z ciastem
Nie odmowilam wciagnelam kawal ciacha z mandarynkami i bita smietana

Zaraz uciekam po Laure, na zakupki a potem moze spacer do parku albo na plac zabaw

anka26_x_07
Mama Laury :)
Pojechalam po Laure do przedszkola i wrocilam bez
Znajoma wziela mi corke na dzialke a ja z Ethanem na zakupki a potem sie rozpadalo wiec wzielam sie za prasowanie i cwiczylam.
Laura juz w domciu je kolacyjke potem chce kolorowac, bajeczka i do lozeczka
Ethan standardowo spi wiec czekam az sie przebudzi dostanie mleczko potem kapiel i pizamka.
Ciekawe co u reszty dziewczyn szkoda ze tak malo z nas sie tu udziela:-(

Znajoma wziela mi corke na dzialke a ja z Ethanem na zakupki a potem sie rozpadalo wiec wzielam sie za prasowanie i cwiczylam.
Laura juz w domciu je kolacyjke potem chce kolorowac, bajeczka i do lozeczka

Ethan standardowo spi wiec czekam az sie przebudzi dostanie mleczko potem kapiel i pizamka.
Ciekawe co u reszty dziewczyn szkoda ze tak malo z nas sie tu udziela:-(
Szczebiotka
Fanka BB :)
Anka gdyby moja Cora przesypiala choć polowe z tego czasu co Ethan to bym się o wiele więcej udzielała; ) ale teraz wreszcie mam bb w telefonie wiec jest szanasa ze częściej będę
Madzia_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 770
Witajcie Dziewczyny
dawno mnie tu nie było, podczytuję sobie Was i jedynie udzielam się ostatnio na wątku zdjęciowym, na dłuższe pisanie brak jakoś czasu. U nas wszystko dobrze, teraz po 2 miesiącach z dwójką dzieci jestem zorganizowana i nawet mam czas na pracę zarobkową
.
Jak urodził się Mariuszek, Jasio zachorował nam na zapalenie oskrzeli, dostał anybiotyk po którym strasznie wymiotował i zatrzymali go w szpitalu. Cała nasza czwórka była w jedym szpitalu. Praktycznie cały marzec Jasio był w domu, przed samymi świętami poszedł do żłobka i po 3 dniach wrócił ze strasznym katarem, z którego znów było zapalenie oskrzeli, więc zrezygnowaliśmy ze żłobka bo i tak miał do niego chodzić do końca czerwca, a potem od września do przedszkola. Na początku było ciężko jak zostawałam z chłopakami całkiem sama. Mariuszek zabardzo nie chciał leżeć sam, lubił być u mamy na rączkach, albo często jadł. Teraz wszystko się unormowało, mamy swój plan dnia, ale chwilę spokoju taką naprawdę dla siebie mam ok 22, wtedy siadam przed komupter i jeszcze 2-3 godzinki pracuję, nie każdego dnia bo czasem zasnę razem z Mariuszkiem
. Jasio przyzwyczaił się do młodszego brata i jest dla niego bardzo troskliwy. Malutki z każdym dniem fajniejszy
w dzień praktycznie nam nie śpi, ma 2 drzemki po 30 min i czasem na spacerze pośpi 2 godziny, ale jest grzeczny, można go na trochę zostawić w bujaczku, albo leży sobie na kanapie
Płaczę jak jest zmęczony i nie może usnąć i w dzień czasem jak jest głodny, ale nie zawsze. Noce przesypia już praktycznie całe. Zasypia po 21 i budzi się ok 6 rano. Czasem mamy jeszcze nocki że obudzi się na jedzenie o 3 ale wtedy zjada i odrazu idzie dalej spać, więc pobudka trwa maksymalnie 15min. W zeszłym tygodniu weszłam z nim na wagę i wyszło mi coś między 6 a 7 kg (waga urodzeniowa 3,3kg), tylko mam taką starą wagę, muszę sobie kupić elektroniczną to będzie bardziej dokładna. Na początku czerwca mamy drugie szczepienie to wtedy będę wiedziała ile Mariuszek tak naprawdę waży (mój pierwszy synek bardzo ładnie przybierał na wadze do 6 tyg, a potem już kiepsko więc mam nadzieje że teraz już tak nie będzie). Mariuszek napewno rośnie. Pierwsza partia ubranek już spakowana i oddana kuzynowi bo na dniach ma się mu urodzić synek
. Z rozmiaru 62 to dobre są jeszcze jakieś bluzeczki i spodenki, na noc zakładam małemu śpioszki w rozmiarze 68 po Jasiu i są takie akurat.
Ja 7 tyg po porodzie byłam na wizycie u mojej ginekolog i wszystko jest wporządku
. Moja waga narazie taka jak przed porodem, a chciałabym jeszcze trochę schudnąc (cały czas jestem głodna, więc często jem i piję też bardzo dużo), więc za Waszymi radami wzięłam się za ćwiczenia, choć przy moich chłopcach narazie doszłam z ćwiczeniami do połowy bo dłużej nie dają mi poćwiczyć
. Jasio nawet chce ćwiczyć z mamą ale ćwiczenie w jego wydaniu to przeszkadzanie mamie
.
Teraz korzystamy z pogody, albo siedzimy u nas w ogródku, albo chodzimy sobie na spacery po osiedlu, do południa staram się z Jasiem chodzić na plac zabaw na który też chodzą dzieci ze żłobka, widać że tęskni za nimi, ale do żłobka po miesięcznej przerwie nie chciał zabardzo chodzić, jak wracał do domu to był na mnie obrażony i wogle się do mnie nie odzywał, a potem się znów rozchorował.
dawno mnie tu nie było, podczytuję sobie Was i jedynie udzielam się ostatnio na wątku zdjęciowym, na dłuższe pisanie brak jakoś czasu. U nas wszystko dobrze, teraz po 2 miesiącach z dwójką dzieci jestem zorganizowana i nawet mam czas na pracę zarobkową
Jak urodził się Mariuszek, Jasio zachorował nam na zapalenie oskrzeli, dostał anybiotyk po którym strasznie wymiotował i zatrzymali go w szpitalu. Cała nasza czwórka była w jedym szpitalu. Praktycznie cały marzec Jasio był w domu, przed samymi świętami poszedł do żłobka i po 3 dniach wrócił ze strasznym katarem, z którego znów było zapalenie oskrzeli, więc zrezygnowaliśmy ze żłobka bo i tak miał do niego chodzić do końca czerwca, a potem od września do przedszkola. Na początku było ciężko jak zostawałam z chłopakami całkiem sama. Mariuszek zabardzo nie chciał leżeć sam, lubił być u mamy na rączkach, albo często jadł. Teraz wszystko się unormowało, mamy swój plan dnia, ale chwilę spokoju taką naprawdę dla siebie mam ok 22, wtedy siadam przed komupter i jeszcze 2-3 godzinki pracuję, nie każdego dnia bo czasem zasnę razem z Mariuszkiem
Ja 7 tyg po porodzie byłam na wizycie u mojej ginekolog i wszystko jest wporządku
Teraz korzystamy z pogody, albo siedzimy u nas w ogródku, albo chodzimy sobie na spacery po osiedlu, do południa staram się z Jasiem chodzić na plac zabaw na który też chodzą dzieci ze żłobka, widać że tęskni za nimi, ale do żłobka po miesięcznej przerwie nie chciał zabardzo chodzić, jak wracał do domu to był na mnie obrażony i wogle się do mnie nie odzywał, a potem się znów rozchorował.
anka26_x_07
Mama Laury :)
witam z rana
Maz wstal do pracy a ja ze jade do kolezanki na poranna kawke musiala wstac predzej zeby umyc wloski
Dzieciaczki spia a ja na BB
Szczebiotka wiem ze przy dwojce dzieci nie ma sie tyle czasu ile by sie chialo miec Mam nadzieje ze teraz bedziesz czesciej
Dobrze ze niektore mam na fb
Madzia no to troche przeszliscie szpital, choroby ehhh samo zycie. Najwazniejsze ze rodzenstwo sie kocha i super rozwija. Ty zaczelas wracac do formy wiec same superlatywy!!!Mariuszek pieknie przesypia nocki to i mamusia wypoczeta
ajak wypoczeta to i usmiechnieta:-)
Maz wstal do pracy a ja ze jade do kolezanki na poranna kawke musiala wstac predzej zeby umyc wloski

Dzieciaczki spia a ja na BB
Szczebiotka wiem ze przy dwojce dzieci nie ma sie tyle czasu ile by sie chialo miec Mam nadzieje ze teraz bedziesz czesciej
Dobrze ze niektore mam na fb
Madzia no to troche przeszliscie szpital, choroby ehhh samo zycie. Najwazniejsze ze rodzenstwo sie kocha i super rozwija. Ty zaczelas wracac do formy wiec same superlatywy!!!Mariuszek pieknie przesypia nocki to i mamusia wypoczeta
ajak wypoczeta to i usmiechnieta:-)reklama
witaj Madziu i Szczebiotko!
ja musze mojego Babla pochwalic. Wczoraj byl ze mna w urzedzie i dzielnie czekal 4h, pieknie zjadl w pokoiku do karmien
i nie przeszkadzaly mu rozmowy, stukanie, itp... W U-Bahnie pieknie spal, w tramwaju podziwial i nasluchiwal. Bylismy tez u kolezanki i tam tez slodziak grzecznie spal w ogrodku na sloneczku :-) ale i sie cudo trafilo
dzisiaj z rana juz sie do mnie tak pieknie usmiechal, ze az sie poplakalam. jak dobrze go miec 
my dzisiaj jak co dzien spacerujemy tu (15 minut na nozkach i mozna odpoczywac):
Startseite - Schloß Schönbrunn | Wien | Österreich
ja musze mojego Babla pochwalic. Wczoraj byl ze mna w urzedzie i dzielnie czekal 4h, pieknie zjadl w pokoiku do karmien
i nie przeszkadzaly mu rozmowy, stukanie, itp... W U-Bahnie pieknie spal, w tramwaju podziwial i nasluchiwal. Bylismy tez u kolezanki i tam tez slodziak grzecznie spal w ogrodku na sloneczku :-) ale i sie cudo trafilo
dzisiaj z rana juz sie do mnie tak pieknie usmiechal, ze az sie poplakalam. jak dobrze go miec 
my dzisiaj jak co dzien spacerujemy tu (15 minut na nozkach i mozna odpoczywac):
Startseite - Schloß Schönbrunn | Wien | Österreich
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: