_Ewelinka_
Fanka BB :)
Kociatka mylisz sie....waga wcale nie jest dla mnie najważniejsza. Owszem ciezko mi sie pogodzić z tym, ze moje ciało sie zmieni , ale wiem z czym ciąża sie wiąże i jak widać zdecydowałam sie na dziecko. Kiedyś i tak bede brzydka, stara i być moze gruba....nie zatrzymam czasu. Jak jestem glodna to jem....nie glodze siebie ani dziecka. Czasami to obawiam sie ze te wymioty są właśnie spowodowane tym ze wiecej teraz jem do czego moj organizm i mały żołądek nie jest zupełnie przyzwyczajony. Jesli bede toczyć sie na porodowke to trudno....bede sie pocieszac faktem ze poszłam w ślady siostry, która w ciazy przytyla prawie 30kg :-)
Ostatnia edycja:
i to obojętnie co bym nie zjadła tryskam kwasem , rennie mało pomaga trzeba przeczekac .Jak rano zobaczyłam sie w lustrze to najpierw sie wystraszłyam a potem zaraz za tel i umówiłam sie do fryzjera, co prawda moja wina bo juz od miesiąca odkładam wizyte boję sie czy wytrzymam tam siedziec trzy godziny, ale cóz trzeba jakos wyglądac, tak to jest jak sie przestało pracowac i zycie zwolnilo obroty , nawet mega burdel na głowie można sobie jakoś wytłumaczyc
i pomyslec ze przed ciążą biegałam do fryzjera co trzy tyg , moje włosy zawsze rosły mega szybko.Dziennie uprawiam tez jakies sprzątanie , święta coraz bliżej i juz zaczynam łapać ten cudowny świąteczny nastroj.....Miłego dnia kobitki
.