reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

reklama
Hejo. Ja chora na maksa. Gardło, kaszel, katar taki mega od trzech dni. A moje dzieci zdrowiutkie. Aż Bogu za to dziękuje że ich nie zarażam. Ignaś kula się z brzucha na plecy i zpleców na brzuch ale tylko przez lewe ramie. Przez prawe nie umie. Ogólnie to lewus chyba będzie bo jak mu dam smoczek w lewą rękę to od razu go włoży do buzi a jak do prawej to mu tak niezdarnie to idzie. Antoś kiedyś zrobił wielki krzyk przy obiedzie i Mały potwornie się przestraszył i teraz jak ma dobry humor to się smieje i gada do Antka, ale jak już jest śpiący i tylko przelotnie spojrzy na Antka to tak wrzesczy (nie płacze) piszczy jak jakiś kotek któremu niewiadomo co się dzieje. Dzisiaj kilkanaście razy sprawdzaliśmy czy to rzecywiście na Antka tak reaguje i ZA KAŻDYM razem jak tylko go dostrzegł inni mogą być.

Co do przewracania to rzeczywiście norma jest do 5 miesiąca życia. Więc jeszcze spokojnie.

lillu już Cię lubie :) taki optymist od Ciebie bije :) co to za imię Danny? JAka historia? W Polsce mieszkacie?

Wy przechodzicie na mleko w butelkach a ja wręcz przeciwnie. Całkowicie odstawiamy na wakacje butelkę. A co tam.

Któraś z Was pytała się o butelkę. Bardzo fajne przypominające pierś kobiety i bardzo mieki smoczek mają butelki Tommee Tippee. Mój tylko z tych pije.

Co do smaku mleka wydaje mi się że smak nie ma tak dużej wagi jak nauka picia z butelki. Wiadomo pierś jest ciepła mięka a butelka smoczek ma silikonowy twardszy, chłodniejszy.
 
Deizzi dużo zdrówka!! Co do obrotów, to masz rację. Ninka też zaczęła się obracać z pleców na brzuch, a zaczęła po ćwiczeniach, które pokazała mi Neurolog: dziecko leży na plecach, jedną nóżkę lekko zginasz, a drugą prostujesz i obracasz dziecko w stronę wyprostowanej nóżki na bok. Ninka dzięki temu przewraca się na boki i teraz już dalej :-) A co do smaku mleka, to może i masz racje, ale chcę wypróbować kilka, żeby się przekonać, a z butelki Mała bez problemu pije, bo nie raz piła moje odciągnięte mleko.
Witaj lliluu :-) Rozgość się i też ponawiam pytanie o historię imienia Danny :tak::-)
 
Wpadłam jeszcze na chwilę zerknąć przed snem :)

Hejo. Ja chora na maksa. Gardło, kaszel, katar taki mega od trzech dni. A moje dzieci zdrowiutkie. Aż Bogu za to dziękuje że ich nie zarażam.
Mnie też gardło zaczęło wczoraj dokuczać dziś już bardziej boli i boję się właśnie, że zaraziłam młodego :-((bo my strasznie całuśni jesteśmy on się wtedy choć na chwilę zaczyna śmiać) bo coś kaszlał na sucho ale dłuższą chwilę :-( Jutro mieliśmy się iść szczepić i pewnie znów nic z tego nie wyjdzie oby więcej nie kaszlał trzymajcie kciukasy

lillu już Cię lubie :) taki optymist od Ciebie bije :)
Witaj lliluu :biggrin2: Rozgość się
:zawstydzona/y:Dziękuję
Wy przechodzicie na mleko w butelkach a ja wręcz przeciwnie. Całkowicie odstawiamy na wakacje butelkę. A co tam.
i brawo zuch dziewczyna :biggrin2:

Któraś z Was pytała się o butelkę. Bardzo fajne przypominające pierś kobiety i bardzo mieki smoczek mają butelki Tommee Tippee. Mój tylko z tych pije.

My mamy Dr Brown's bo mieliśmy ogromne kolki zresztą do dziś się pojawiają bo wprowadzamy kaszki.
Jednak butelki sobie bardzo oboje chwalimy. Niestety ja mogłam karmić tylko 5tyg.:wściekła/y: ale kiedy zobaczyłam jak mały wreszcie się najadał z butelki i zasnął błogo i radość córki, że brata może nakarmić to się tym pocieszałam ;-)

Deizzi dużo zdrówka!!
Ja także się dołączam :-D

co to za imię Danny? JAka historia? W Polsce mieszkacie?
też ponawiam pytanie o historię imienia Danny :tak::biggrin2:

Tak mieszkamy w Polsce, w Krakowie ja kończę studia w Szczecinie, mieszkałam chwilę w Gdyni i wiem, że tam będziemy docelowo mieszkać. A reszta świata przez nietypowy zawód, chwilowo uziemiona maluszkiem,ale nie żałuję.

Co do historii imienia pozwolicie, że zostanie naszą słodką tajemnicą ;) ??

Żartuję ;)
Synek ma na imię Daniel jednak nie cierpię zdrobnień typu Danielek, Danielinek, Danusio, Danio etc.(jak próbowała to robić od razu moja familia) lub porównywania do jelenia ;)
Dlatego wymyśliłam sobie Danny (koniecznie przez dwa "n" - to już osobna historia) i tak został Danny :-):-):-)

Pozdrawiam i lecę już teraz serio snu nadgonić...
 
dziewczyny nie ma co się spianać z tymrozwjem początkowym lauchów, każdy w swoim czasie:) Ja uważam, że Nelka zaczeła bardzo szybko a miało to miejsce kilka dni temu i mocno mnie tym zaskoczyła. Zresztą u dzieci rozwój idzie jak błyskawica u nas rozpoczeło się nieśmiało pełzanie:szok: skończyło się beztroskie leżenie:p
 
Bry :-)

Patula tak sobie myślę, że może Kacperek nie dojada i dlatego tak często się budzi w nocy, Gabrysia od kilku dni też się budzi często a w dzień różnie je. Wczoraj np. "jadła" godzinę wieczorem, raczej pospała przy cycku i ja ją do łóżeczka a ona w ryk, taką zrobiła awanturę że w szoku byłam. Padła o 22, po czym o 23 obudziła się na jedzenie, potem o 2.10. i o 5. Gabrysia też dostała ostatnio mm ale też się krzywiła. Wydaje mi się, ze jak głodne dziecko to zje nawet to co mu nie smakuje, byle by tylko mleko było. Podawałam jej Bebilon, ale naprawdę może 2-3 razy. Kupiłam teraz bebiko ale jeszcze nie próbowałam jej dawać. Jest jeszcze Enfamil, Gerber.
Makunia ojej strasznie mi przykro, że Gabi dopadła skaza, i jeszcze dodatkowo azs podejrzewają :-( Jak się drapie to zakładaj jej niedrapki, zwłaszcza na noc, bo to się głównie nasila w nocy. Wierz mi, że doskonale wiem jak to jest, Oliwia do dziś jest na pepti. Mimo iż alergolog kazała wprowadzać po trochę nabiał, to jednak reakcję widać, poza tym jest uczulona na barwniki, konserwanty. Miała robione testy, ale z nich nic nie wynikło. Nie daj sobie wmówić, że dziecku testy trzeba zrobić tak wcześnie, bo nic nie wykażą teraz, jest za mała, poza tym są drogie dlatego tak często rodziców lekarze do tego skłaniają.
A w czym ją kąpiesz? W emolientach? Spróbuj sobie kuracji dermatologicznej azs z Ziaji.
Co do znieczulicy, to również miałam okazję się przekonać u Nas, najgorsze jest to że to kobiety mają najwięcej do powiedzenia w tej sprawie, jakby zapomniały, że kiedyś też miały małe dzieciątka i miały stać w kolejce.
Co do butelki to mam z lovi, smoczek nieco twardawy i z canpola, to już miększy. A dawałaś jej pić wodę, herbatę z tej butelki, pije? Bo to może nie o smoczek chodzi tylko o mleko a pepti jest wyjątkowo gorzkawe.
Truskaffka rozbroił mnie Twój Matik, jak ja mojej ostatnio tak powiedziałam to mi powiedziała "Mamo trzymaj, nie posikaj się". Oliwia całkiem nieźle już się czuje, Gabi dostała jednodniowej temp. pojawiło się kilka krostek, więc nie wiem czy to było to, czy nie. Do lekarza z nią nie szłam, bo rozeszło się po kościach.
Żabka Gabi też jest zapisana do żłobka, ale postanowiłam że jednak zostanę ten rok z nią, tak mi szkoda jej tam dawać, taką malutką. Oliwia miała 11 miesięcy jak poszła do żłobka, a Ona by miała 6 :-( Zostało mi sporo urlopu zaległego także spokojnie do kwietnia mogę w domu pozostać, a potem mamę będę angażować albo znajdę jakąś nianię na 4 miesiące.
Asinka co do mleka nie pomogę, bo nie mam żadnych próbek. Dobrze, że diagnoza jest, przynajmniej wiadomo w jakim kierunku iść, biedna Ninka :-( Wiadomo jednak co z tymi nerkami?
Zuzkon moja ma 4 miesiące skończone i też się nie obraca, fakt urodziła się wcześniej i lekarz zawsze nam mówił że te 3 tygodnie trzeba patrzeć wstecz, poza ty ćwiczymy się i mam nadzieję że rehabilitacja efekty przyniesie takze w postaci obrotów :-)
Co do podnoszenia główki, to moja jak leży na plecach to już głowę wysoko dźwiga, ale to właśnie dzięki ćwiczeniom.
Lliluu a jednak się udało, no i zdrowiej, synka w usta nie całuj :-)
Deizzi zdrówka dla Ciebie, oby chłopaki nie złapali :-) Co do lewo-prawo ręczności to kształtuje się dopiero w okolicy dwóch lat, także nic nie jest pewne :-)

Za mną ciężki wieczór i nocka, Gabi odsypia a ja już spać nie mogę, musiałam buziaka starszej dać przed wyjściem do żłobka, bo tak się rano cichaczem wymykają ;-) Oliwia w nowym żłobku szybko się zaaklimatyzowała, dużo wrażeń miała wiec wieczorem problemu z zaśnięciem nie miała w porównaniu do młodszej siostry. A młodsza grandziła, oj normalnie się wczoraj znów popłakałam, nie znoszę tego przeraźliwego płaczu :- ( Jeszcze się czymś przytrułam, od wczoraj boli mnie żołądek i nic nie działa, nawet nospa. Drugą noc mnie już męczy, co chwilę dostaje jakiś skurczy żołądka, takie fale :-(
 
Jak ostatnio pisałam młody ma ciutke plaska główkę z tylu. I sie poci. Poszliśmy więc dzisiaj do lekarza i dostaliśmy skierowanie na morfologie i poziom wit D. Jutro z rana idziemy na badania. Biedny Leo!
i zastanawiam sie czy sa w Polsce jacyś fajni pediatrzy, którzy nie robią z Ciebie strasznej matki z powodu tego, ze szczepisz dziecko refunowanymi szczepionkami?
 
!
i zastanawiam sie czy sa w Polsce jacyś fajni pediatrzy, którzy nie robią z Ciebie strasznej matki z powodu tego, ze szczepisz dziecko refunowanymi szczepionkami?

tez mnie to zastanawia jak szczepiłam córkę to mi powiedziała że przez takie matki jak ja dzieci prawie na śmierć się zapłakują. Teraz nic nie mówi ale musiałam podpisac zgodę na szczepienie refundowanymi szczepionkami. u nas w przychodni jest tylko jeden pediatra który szczepi, na codzien przy chorobach mogę na szczeście chodzić do innego lekarza.

Kania78 Fifkowi smakują nowe smaki kaszę wcina aż mu się uszy trzęsą :) potrafi na raz 200 ml zjeść.
marchewka też mu smakowała ale ubranko było w marchewce, pod koniec tygodnia dam mu ziemniaka.
pije też już soczki na razie marchewkowy a na jutro mamy marchew jabłko

asinka85 my mamy mleko gerber jak potrzbujesz mogę CI wysłać
 
Wczoraj Gabrysia dała jeszcze jeden popis przy karmieniu - ryk, rzucanie się, złość na maxa. Zasnęła mi na rękach, dopiero po pół godz. w półśnie zaczęła jeść... Dziś jak ręką odjął. Może wczoraj miała po prostu gorszy dzień.
Zuzkon, tak jak piszą dziewczyny poczekaj jeszcze.. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, niektóre dzieci siedzą już same w 6 miesiącu, inne dopiero w 8. Możesz wspomnieć pediatrze przy okazji wizyty, co Cię niepokoi i zobaczysz, jaki będzie odzew.
U Gabrysi z tym trzymaniem główki jest tak, że jeszcze trzeba ją podrzymywać w pionie, a jak leży na plecach to w ogóle główki nie podnosi nawet jak trzymam ją za ręce (podnosi do góry tylko nóżki). Na brzuszku jest wszystko w porządku.

Kaniu, my na razie byliśmy z małą na pobraniu krwi na morfologię i CRP oraz kału na posiew, by wykluczyć jakiekolwiek inne przyczyny tych dolegliwości. Kąpiemy małą w Oilatum, choć na samym początku miałam ziajkę natłuszczającą i też się nieźle sprawdzała. Od kilku dni ograniczam wszystko, co może mieć w sobie białko mleka (kawę zabieliłam wczoraj pepti - nawet nei najgorsza:-D) i widzę, że skóra na buzi jakby powoli się poprawiała...
A co do butelek to jeszcze jakiś czas temu Gabrysia normalnie piła z tych aventów, a od jakiegoś czasu w ogóle nei chce z nich ssać, nawet herbatki, tylko się bawi i gryzie dziąsłami:confused2:.
A Ciebie biedactwo ciągle coś łapie...ech.. trzymaj się...
Mikowata, ja też szczepię refundowanymi i gdzieś mam, co ktoś na ten temat myśli. A doktorkę, która zajmuje się szczepieniami mam konkretnie walniętą.
Kiedyś opisywałam, jak kazała nam krostki na buzi przemywać spirytusem. Teraz naraziła się jeszcze bardziej, na tyle że już nigdy w życiu do niej nie pójdę z własnej woli.
A było tak - Gabrysia miała już od jakiegoś czasu zmiany na buźce i jak zauważyłam w czwartek rano żyłki krwi w kupce to od razu pobiegłam do pediatry, niestety tego dnia była akurat ta walnięta baba. I wiecie co mi powiedziała? Że te zmiany skórne na buzi to na pewno GRZYBICA, a brzydkie kupy...no cóż.. po zajrzeniu w pieluchę i dokładnym obejrzeniu narządów płciowych mojego dziecka (głównie ta okolica ją interesowała) stwierdziła, że dziecko jest NIEDOMYTE i prawdopodobnie to jest przyczyna jej problemów...
I wiecie co? Tak mnie zamurowało, że nawet nic jej nie odpowiedziałam, tylko zabrałam małą i wyszłam. Następnego dnia poszłyśmy do "naszej" lekarki i jak jej opowiedziałam o wszystkim, to aż wybuchnęła śmiechem. A ja do tej pory nie mogę wyjść z szoku.
 
reklama
mikowita Artek ma niedobor wit d.poci sie juz mniej.glowka mu sie zmienila troszke z tylu ale zle nie jest.
kania fajnie ze malej sie zlobek spodobal :) a tobie zzycze powrotu do zdrowia :)
bylam dzis zlobek zalatwic. pani nam wszystko pokazala i co otworzyla drzwi to maly chcial mi z rak wyskoczyc z radosci bo nowe miejsce a jak piszczal to normalnie szok :) ciezko mi go zostawic no ale nie ma wyjscia :(
aha i ja tez szczepie refundowanymi szczepionkami.no i nie czuje sie gorsza. mnie tak szczepili i nic mi nie jest.
 
Ostatnia edycja:
Do góry