reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój 1,5 roczny smyk woli tatę :-(

Dołączył(a)
8 Lipiec 2011
Postów
3
Miasto
Warszawa
Witam, może ten mój wątek wyda się głupi, ale naprawdę bardzo przeżywam tą sprawę. Kilka miesięcy temu rozstałam się z ojcem mojego dziecka, który bardzo mnie poniżał i naprawdę odżyłam dzięki tej decyzji o rozstaniu. Wcześniej poświęcałam się przez ponad rok czasu dla dziecka, mimo, że mój partner był dobry dla dziecka absolutnie nie sprawdzał się jako partner i nie kochałam go, ale tłumaczyłam sobie, że dla dobra Mateuszka muszę się poświęcić. Odbiło się to bardzo negatywnie na nas obojgu i na dziecku jednak mój synek bardzo kocha ojca i nie zabraniam mu kontaktu z nim. Mój były też należycie wywiązuje się z ojcowskich obowiązków i gdy przychodzi mój mały skupia się wyłącznie na nim i nie da mi się dotknąc, ani przewinąć, ani nakarmić. Jak jest tata to nawet jak mu podaję picie to kiwa główką na "nie" bo chce, żeby tata mu podał. To samo dotyczy zabawek, gdy podchodzę by włączyć się do zabawy odbiera mi zabawki i przekazuje Tacie. Gdy go chcę przytulić odpycha mnie. Nie wiem jak mam to rozumieć, staram się być dobrą Matką, poświęcam 100% uwagi mojemu dziecku, a jest mi przykro tym bardziej, że ten koleś potrafi mi dopiec z tego powodu...nie wiem czy to normalne w tym wieku czy ja coś robię nie tak....Jak nie ma taty to Mateusz tak się nie zachowuje...
 
reklama
Myśle, że to normalne. Młody chce wykorzystać czas spędzony z tatą w pełni. I wg mnie trzeba by im na to pozwolić. Niech mają siebie dla siebie. A nie znaczy to, ze robisz coś źle. I że jestes złą matką, bo tak nie jest. Tak sobie mysle, że skoro jestes pewna, że ojciec zadba o dziecko, to może ten czas kiedy są razem, wykorzystać na coś przyjemnego dla siebie. Wyjście, ksiązkę, kosmetyczkę, jogę czy cokolwiek.
 
My tworzymy pełną rodzinę, a jest bardzo podobnie. Kiedy tatuś jest w domu to Młody nie chce się ze mną bawić, to tatuś musi go ubierać, itd. Czasami mnie nawet odpycha kiedy chcę z nim np. budować klockami, a ciągnie za nogę tatę. Jednak kiedy coś go boli, upadnie, kiedy źle śpi w nocy, kiedy się wystraszy to zawsze woła...mama:) Wiem,że mnie ma ciągle przy sobie od urodzenia i zapewne stara się z tatusiem spędzać czas, kiedy ten jest w domu. Mój mąż poświęca dziecku bardzo dużo czasu na zabawę i nie oszukujmy się...potrafi bawić się fajniej niż mama:) Jednak synek w nocy kiedy się przebudzi woła "mama" i przytula się właśnie do mnie:)
Jestem pewna,że nie masz się o co martwić;)
 
Nic dodać,nic ująć!!!Dziewczyny wyczerpująco ci odpowiedziały,nie masz czym się martwić,czy być zazdrosną:tak:.
Nienormalne jest to i krzywdzące,że ten fakt twój były partner potrafi wykorzystać przeciwko tobie.Musiałabyś z nim na ten temat szczerze i spokojnie porozmawiać.
 
dokładnie, zgadzam się z każdą przedmówczynią :) u nas też tak jest, jak tylko tata wróci z pracy to już nikt inny dla synka nie istnieje, ale jednak jak mu źle, jak się przebudzi w nocy, to jednak woła mamę :) porozmawiaj z ojcem dziecka, żeby nie wykorzystywał tego przeciwko Tobie, że to nie znaczy że synek go woli bardziej niż Ciebie, tylko że to naturalne zachowanie dziecka, niech się cieszy i korzysta, a Ty korzystaj z wolnej chwili wtedy :)
 
reklama
My też tworzymy pełna rodzinę a jest troche odwrotnie do wszystkiego syn woła mnie. U nas jest to kwestia przyzwyczajenia, że jak cos sie działo to zawsze mama była i syn sie przyzwyczaił, zaczelismy go od tego odprowadzać bo raniło to uczucia taty, gdy chciał spedzic czas z dzieckiem, na poaczatku Kacper reagował płaczem i zdenerwowaniem. Było tak fatalnie, że zwykłe picie nie mogło byc podane przez partnera a musiałam podac je ja. My walczymy z tym do teraz bo po mimo ze jest lepiej to czasem zdarza sie tekst w stylu " nie to mamusia ma dać":sorry:.

Z jednej strony wasza sytuacja moze wywiazywac sie z tąd że dziecko chce maksymalnie wypełnic czas z tata, ale uważam tez, że dla jego dobra powinniście umieć przezwyciezyc własną niechęć do siebie i wyznaczyć czas w którym bawicie sie np razem chocby przez 30 min. Tak zeby pokazac dziecku ze rodzice są równi. Na to bardzo pomogło wiadomo sa rózne dni. Nie raz sie słyszy ze mama jest niedobra i inne takie rzeczy ale to są jednorazowe wyskoki a nie odpchniecie za każdym razem.

Tak wiec ja uwazam że faktycznie dziecko powinno móc spedzić czas tylko z tata, ale też powinno widziec ze we trójke można fajnie spedzic czas:sorry:
 
Do góry