Witam!
Jest to mój pierwszy wpis i nie wiem jeszcze za bardzo jak się tu "poruszać", więc wybaczcie jak źle zamieściłam temat.
Mój syn chodzi bardzo ładnie w domu, ale jak wychodzimy na dwór nie ma zamiaru chodzić nawet za rączkę. Uznaje tylko raczkowanie. Kiedy było troszkę cieplej nie przeszkadzało mi to, aż tak bardzo, ale teraz już nie ma odpowiedniej pogody na buszowanie na "czterech", nie wiem co mam robić. Jak go przekonać, że chodzenie po dworku też jest fajne? Buty ma ok. Pomocy.
Jest to mój pierwszy wpis i nie wiem jeszcze za bardzo jak się tu "poruszać", więc wybaczcie jak źle zamieściłam temat.
Mój syn chodzi bardzo ładnie w domu, ale jak wychodzimy na dwór nie ma zamiaru chodzić nawet za rączkę. Uznaje tylko raczkowanie. Kiedy było troszkę cieplej nie przeszkadzało mi to, aż tak bardzo, ale teraz już nie ma odpowiedniej pogody na buszowanie na "czterech", nie wiem co mam robić. Jak go przekonać, że chodzenie po dworku też jest fajne? Buty ma ok. Pomocy.