aguullka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 36
agnieszka81: jedna pobudka to i tak już ogromny sukces! powoli, małutkimi kroczkami byle do przodu
Jak sobie przypomne jak zaraz po narodzinach wstawało sie co 2-3 godziny to aż ciarki mnie przechodzą moj mąż wstawał razem ze mną bo ja nieprzytomna w nocy jestem, teraz już troche lepiej potrafie się raz dwa wybudzić. A do tego mam bardzo czujny sen mała piśnie w nocy, bo cos jej sie śni a ja odrazu się budzę.
Slyszałam że młode matki wogóle nie w chodzą w faze "twardego snu" i to do kilku lat dziecka.
Dziwię się jak nasze organizmy to znoszą ? A podobno słaba płeć jesteśmy, tak ?
(hihih)
Jak sobie przypomne jak zaraz po narodzinach wstawało sie co 2-3 godziny to aż ciarki mnie przechodzą moj mąż wstawał razem ze mną bo ja nieprzytomna w nocy jestem, teraz już troche lepiej potrafie się raz dwa wybudzić. A do tego mam bardzo czujny sen mała piśnie w nocy, bo cos jej sie śni a ja odrazu się budzę.
Slyszałam że młode matki wogóle nie w chodzą w faze "twardego snu" i to do kilku lat dziecka.
Dziwię się jak nasze organizmy to znoszą ? A podobno słaba płeć jesteśmy, tak ?
(hihih)