reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Andula i my mieliśmy jakiś miesiąc temu takie kupy.Spróbuj może kleik ryżowy,banany,suszone jagody albo gotowaną marchewkę (lekarka nam wtedy doradziła).Ja robiłam małemu na śniadanie i kolację kleik z bananem w nadziei,że go troche zatka i udało się nawet za bardzo:tak:Ja bym jeszcze poczekała ze dwa dni z lekarzem,jak nie ma gorączki.
Surv no nieźle Flora leci z rozwojem,strach sie bać co na następnym zjeździe naszym dzieciakom zaprezentuje:szok:
 
reklama
Andula - u mnie podobny problem z kupkami, wprawdzie nie robi tak dużo ale wczoraj zrobiła 4, takie dosyć luźne, ostatnia już taka wodnista była, dziś dwie kupki, ale też takie luźniejsze:baffled:
szwagierka mi mówiła że teraz wśród dzieciaków salmonella panuje i czasami objawia się tylko biegunką....ale to trzeba posiew kału zrobić żeby sprawdzić.
Moja nic oprócz tych dziwnych kupek nie ma, ani gorączki, apetyt ma, tylko kaszki na noc je mało, w dzien normalnie je i pije...
jeszcze chyba się wstrzymam z 2 dni i będę obserwować.
Surv- no to Florka szaleje nieźle, ona odkąd pamiętam to skoki rozwojowe ma albo w chorobie albo w czasie okropnej marudy;-):tak:
 
Andula, dietka. Nie dawaj owoców (no oprócz banana) ani soków owocowych. Kleik ryżowy, marchwianka i wietrz pupkę, żeby nie było gorzej. Może cos po prostu Misiakowi zaszkodziło. Nie martw się na zapas. No i niech pije - wodę.
 
Dzieki dziewczyny zrobie tak jak mowicie ,dzis w kupie znalazlam styropian :szok::szok::szok:Masakra skad on wynajduje takie skarby:baffled:Michal spi ,rodzinka pojechala mozna isc zalegac do lozka:tak::-)
 
Andula - jeśli nie jest osłabiony, to pewnie nie jelitówka:tak: A może jakaś nowość do picia i taka reakcja? Albo styropianek:-D
Będę kontynuować temat:-D Zosia dzis zrobiła kupkę w wannie, w czasie kąpieli:zawstydzona/y: Drugi raz! I znowu się zastanawiałam, co tam pływa:-D
Surv - może skok rozwojowy? Albo powrót do domu, tzn. zmiana miejsca? U nas tak jest z Zosią, jak gdzieś jedziemy.
 
no pięknie styropian:-):-):-):-)
a dziewczyny dobrze z tą dietą piszą nie zaszkodzi
pupa do wietrzenia i tormentiolem zasmarować i będzie luz

Sur...na Adolfa powiadasz??? Ona jest moją idolką:-D:-D:-D:tak::tak:...Fajnie jest mieć takiego indywidualistę:tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Moje dziecię w gościach robiło furrorę...grzeczne i uśmiechy rozdawało.. Fajnie bo mieliśmy ją z głowy...pełno cioc i wujków do zajmowania się szkrabem:-):-):-):-):-):tak::tak::tak:
 
Andula może rzeczywiście coś pokątnie Misiek przekąsił i organizm tego nie zaakceptowal i stąd te kupy:tak::tak: (hmmm.... może ja powinnam troszkę styropianu skosztować, jak to tak dobrze wplywa na przeczyszczenie:rofl2::rofl2::rofl2:) ale tak poważnie, to jak dziewczyny piszą, dietka i obserwacja:tak::tak::tak: no i smarowanie (na moją to dziala sudocrem)
Surv nie widziałyśmy się jeszcze ale już teraz Ci powiem, ze Florka podbiła mi serce i wybacz ale ja będę stała po jej stronie:-p:-p:-p:-p:-p
Post ja też uwielbiam spotkania rodzinne, bo wtedy mam dwie ręce wolne:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Kaja nie jesteś wygodna, po prostu starasz się wyrobić dobry i prawidlowy system funkcjonowania dziecka:-):-):-)
 
Andula- styropian pewnie z ziemi z kwiatków, może jakieś pałeczki nawozowe też przekonsił...

A ja tak w telegraficznym skrócie- Tymek chodzi, klaszcze, drze się, bije brata, ucieka tuli się plecami, usiłuje usiąść na każdy zwierzęciu jakie zobaczy, śpi znośnie i jeszcze 2x w dzień, je ładnie, jak całuje to najpierw robi cmok a potem usta przykłada, kocha wtrywać klawisze z laptopa więc za jakiś czas musze kupić nową klawiaturę, uwielbia zjeżdżalnie a jak go wsadze do piaskownicy to mam chwile spokoju ale jego główne zajęcie to i tak kombinowanie i wyszukiwanie 100 i 1 sposobów na przerażenie mamy. :] :-p:rofl2::-D
 
Ostatnia edycja:
...A Haszi, chciałaś napisać po prostu...Taki mały Aniołeczek:-D:-D:-D:-D:-D
Tulenie pleckami musi być niezłe:tak::tak::tak::tak::tak:
Gratulacje, tyle umiejętności...no no
 
reklama
Do góry