reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

reklama
A moja mała już dzis została zarejestrowana, dostaliśmy akt urodzenia i mogłam załatwić też wszystkie formalności w pracy. Pesel dopiero za 6 tyg wiec becikowe dopiero wtedy załatwimy, i wnioski do złobków też wtedy. Noc minęła normalnie, pobudka o 22:30, 1:35 i 4:05, potem 5 min cyca około 5:00 na czkawkę i do 08:00 spała. pewnie pospała by dłuzej ale jechaliśmy do tego urzędu ja zarejestrowac i jak ją ubierałam to sie obudziła mała. No i jest już spokojniejsza, byle tak dalej.
 
Pabla ciesze ze z Malutka juz lepiej,moze rzeczywscie ta jej marudnosc spowodowana byla zmiana miejsca, jazda w samochodzie, generalnie mowiac zbyt duzo mowych rzeczy sie wokol niej zaczelo dziac...
a powiedz kochana jak Ty czujesz sie w roli mamy, pewnie jestes przeszczesliwa co ??
jestem przeciekawa tego uczucia- bycia mamusia :-)
 
a u nas totalna masakra:frown: nakarmilam malego przed 23 i to na dwa cyce,myslalam,ze dluzej pospi,a tu za godz popudka i znow dwa cycki.Jeszcze sie przy tym denerwuje,bo jak mu daje prawego to on nie umie dobrze zlapac i w pisk:szok:O 3.00 znow pobudka i tym razem sajgon do 6.00:-(Juz nie wiedzialam co mam robic,sama sie przy nim rozplakalam:no:od 7.00 do 9.00 pospalismy oczywiscie z przerwa na karmienie i teraz znow siedze z cyckami na wierzchu i z wieliki worami pod oczami,a oczy mi sie same zamykaja:-(Ja juz nie wiem co mu jest:frown: A piszczy strasznie.Pokarmu mam chyba wiecej niz mialam,bo jak nacisne to leci,ale jeszcze nie da sie zbyt duzo oddciagnac.:-(Czekam wlasnie na polozna,moze cos zaradzi,bo ja sie mocno zastanawiam nad jakas mieszanka na noc.
Ach i na dodatek juz dzisiaj zostalam sama,bo K juz w pracy,a wolne ma dopiero od przyszlego tygodnia.
 
Ostatnia edycja:
Andzia - czuję się jakbym od zawsze była mamą, chociaż czasami ogarnia mnie taki lęk przed taka odpowiedzialnością za tego małego człowieka...ale czuję się z tym zupełnie naturalnie.
Madzia - współczuje strasznie, moze faktycznie powinnaś spróbować ze sztucznym ,ja też wczoraj wysiadałam rano i kazałam M pobiec po sztuczne mleko, ale jak chciałam juz Lence podać to sie okazało że mój cyc znów wrócił do łask i zaczął wystarczać. Chociaż przed chwila karmiłam znów z godzinke od 10:00 do 11:00 z przerwą na przewijanie ( kupa oczywiście:-) ) i tez musiałam dać drugiego cycka, a z reguły jeden jej wystarcza. Chyba je coraz więcej i więcej potrzebuje pokarmu. Jutro mamy wizytę u pediatry, zobaczymy ile przybrała.
Dorka - u mnie w wawie musi być pesel, przed chwilą dzwoniłam sie upewnić. Przynajmniej na pradze południe.
 
Hej, u mnie również był wymagany pesel. A ubiegałam się o becikowe dopiero z tydzień temu.
Madzia, ja bym zaczekała z tym sztucznym mlekiem. Uważam, że nie masz jeszcze dobrze rozbudzonej laktacji. Przystawiaj więc bąbla do piersi jak najczęściej, a mleczko będzie.
 
Madzia, ja też wstrzymalabym się ze sztucznym. Tak jak pisze Justine, przystawiaj Maciusia jak tylko chce, a mleczko popłynie strumieniami. Wiem, wiem, na początku jest ciężko i czlowiek bardzo umęczony, ale zobaczysz, że z każdym dniem będzie lepiej:tak:Trzymaj sie i nie daj się!

U nas tez jest pesel wymagany:tak:
 
A u nas chyba jest problem z prawa piersia - zawsze jak daje jej jeść z niej to chyba sie nie najada, bo jest płacz i muszę przystawiać do lewej. Wcześniej było jedno karmienie to jedna pierś. Teraz dam jej tylko lewą i zobaczymy czy wystarczy czy też będzie chciała wiecej. Była położna, wszystko ok, pępek jeszcze sie trzyma ale mówiła że ładnie już wysuszony.
 
reklama
u nas mzona doniesc pesel pozniej :)
u mnie masakra pokarmowo-uczuleniowa
Nika jest cala wysypana na buzi i od niedzieli nic nie jem z nabialu; normalnie koszmar-ciagle mi sie chce jesc :( mam nadzieje,ze to to i jej zniknie, jak nie to do lekarza trzeba bedzie jechac; do tego brzuszkowe problemy mamy, ech
 
Do góry