reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

o kurcze, dziewczyny ale macie z tymi nocnymi markami......Roni a ty podwójnie...wow
moja nieustannie ładnie śpi..... i dziękuję jej codziennie za to :tak::tak::tak:
Ika też nienawidzi smoka...mamy również z 5 różnych ....jak jest źle to kciuk idzie w ruch
 
reklama
Post ale Ci zazdroszcze ze mała śpi ładnie :tak: chociaz czytając jak inne dzieciaczki robią pobudki w nocy, to chyba jednak ja nie mam aż tak co narzekac :-) mój Szymek budzi sie raz, czasem dwa razy na jedzonko. Też smoki są beeee, a kciuk jaknajbardziej OK :-D Jedyne co mnie zaczyna denerwowac od jakiegos tygodnia, dwóch to, to ze mały cos sie przestawił z zasypianiem :baffled: wczesniej chodził spac bez problemu okolo 19:00 - 20:00, a teraz z wielkim wysiłkiem w postaci noszenia, kołysania, śpiewania okolo 21.30 -22.30..... i nie wiem co jest grane :confused:



 
Staram sie sobie powtarzac ze to tylko przejsciowe problemy ze Maly nie robi mi tego na zlosc wiem ze bedzie lepiej musi byc:-)
 
A ja tej nocy uwierzyłam że uda się to moje dziecko ustawić w nocy! Ta myśl dodała mi skrzydeł i mimo że mało tej nocy spałam to chyba było warto.
U mnie w ciągu ostatniego miesiąc zrobił się prawdziwy koszmar. Marcel domagał się piersi co godzinę a nad ranem nawet co 40 mintu. Ja przestałam praktycznie wogóle spać i tez mi się chciało poprstu wyć.
My się trochę opieramy na zasadach z Języka Niemowląt ale z tym smokiem to waktycznie wtopa. Mimo że Marcel smoka kocha namiętnie to w nocy gdy jest wściekły że nie dostaje cyca pluje smokiem dalej niż widzi i cumel go tylko rozdrażna.

Postanowiliśmy podzielić to układanie nocne dzieciołka na etapy. Wczoraj miał przespać noc z karmieniami co 3-4 godziny. Połozyłam go o 11(przedtem karmiłam go co godzinkę - czyli ile się dało). O 12:15 pobudka i gdy nie dostał piersi ryk. Przez godzine mały płakał a ja go głaskałam po buzi i do niego mówiłam. W końcu zasnął. Spał o dziwo az do 3:30 :szok::szok: z tym że o 3 go nakarmiłam przez sen. Około 4:30 znów pobudka i ryk. Tym razem krócej, zasnął po 30 minutach. O 6 znów go nakarmiłam przez sen i spał do 9:00.

Rano obudził się i mimo że mi piersi pękały od mleka wcal wiele nie chciał. Czyli wygląda na to że on tego nocnego jedzenia wcale tak bardzo nie potrzebuje. Jeśli na nocka tez będzie taka dobra to będę wydłużać ten okres nie karmienia i konsekwentnie nie będzie dostawał piersi gdy się obudzi (żeby nie kojarzył że każde wybudzenie=cyc). Uff! Sory za tą ilość szczegółów ale strasznie się cieszę że widać jakieś światełko w tunelu bo ja już nie wiedziałam co mam z nim robić.
 
Kiwaczka, na pewno sie uda! ja też czytałam język niemowląt - wyciagnęłam wszystko co mi sie podobało, troche zmodyfikowałam i też czasem stosuje w różnych sytuacjach...tak jak z zasypianiem, u nas wprawdzie nie ma problemu, ale zawsze jak ją mam połozyć spać, to przytulam, mówię że mama kocha, ze jestem obok itp....całuję i wychodzę. I mała zasypia....czasem jak ma kiepski dzień i płacze to idę, biorę na ręce, uspokajam i odkładam do łózeczka....i to u nas zawsze działało...Tobie na pewno sie uda z tymi nockami, tylko trzeba być konsekwentnym..
 
Kiwaczka, ależ nie przepraszaj - super, że to szczegółowo opisałas, będzie się na czym wzorować, zwłaszcza, jak u Marcelka zadziała;-) U nas o tyle bedzie trudniej, że do tej pory mała lądowała na pierwsze karmienie u nas w łóżku i tam już do rana zostawała i karmiłam ją przez sen (jej i mój;-)), no i ciężko będzie się przestawic na wstawanie i głaskanie, ale pewnie też za niedługo spróbuję, bo mam dość conocnego masakrowania cyca:baffled:
 
Marcelku, bądź grzecznym i pojetnym uczniem w temacie nocnego niekarmienia.
Mamie należy sie wkońcu troche snu:-):-):-) trzymam kciuki
 
Surv ale Marcelek też spi u nas (z tego same zresztą powodu ;-)). No i mieliśmy dylemat czy zostawić u nas w łóżku czy już przenieść do łóżeczka. Ale uznaliśmy że nie robimy rewolucji tylko idziemy krok po kroku, dlatego na początek mały wył sobie spokojnie w naszym łóżku a ja mogłam go głaskac po główce i trzymać za rączkę. Później będziemy oswajać łóżeczko jak już będzie przesypiał nockę bez wstawania.
Wiecie to że płakał w naszym łóżku dało mi ogromny komfort bo widziałam że maluszek się tylko złości że nie dostaje tego czego chce ale nie jest przestraszony any nie czuje się porzucony. Inaczej byłoby mi potwornie trudno wytrzymać tą godzinę płaczu.

Mam nadzieję że za tydzeń napiszę Wam że noc już przestała być koszmarem. A Wasze dzieciaczki też dadzą sobie wytłumaczyć do czego służy nocka :tak:
 
reklama
Do góry