Nasze samopoczucie, nasze dolegliwości

[ania.falko]

no jeszcze mnie trzyma,najbardziej palce sa opuchniete,chociaz rano wszystko bylo ok.
Celinka w srode ide odebrac wyniki to sie okaze,a cisnienie mam w normie.
Anik,jedz kochana bo braki masz:-)

 

[aga_q]

rano wszystko bylo ok

no to dobrze

 

[mysza83]

Ja ostatnio nie miałam czasu wogóle odwiedzać forum , w pracy kocioł w domu po za swoimi psiakami miałam też psiaki rodziców na 2 tygodnie , a teraz dopadło mnie choróbsko infeksja górnych dróg oddechowych i szmery w oskrzelach właśnie dzisiaj był u mnie lekarz i niestety wypisał antybiotyk Summamed , ponoć można go stosować w ciąży i bierze sie go tylko 3 dni , najgorsze w tym wszystkim jest to że moja odporność jest bardzo kiepska i co roku jak nie oskrzela mnie dopadną to zatoki , i zazwyczaj każdorazowo kończy się na antybiotyku , mam nadzieję że tym razem się porządnie wyleczę i nie będzie powtórki za miesiąc !!

 

[mamjakty]

ojej, znowu choróbska nam się odzywają Kluliczku i mysza - nie dajcie się!! mi chyba przeszło, bo już kichania brak :-) katar jeszcze został - ale to pikuś, jak kichałam to bałam się, że małej coś się dzieje, tak mną rwało

 

[izuchna]

hej dziewuszki wpadłam na chwilkę żeby powiedzieć, że wszystko jest ok, cukrzycy nie mam, a pobyt w szpitalu nie należy do przyjemnych, ale przynajmniej wiem czego mam się spodziewać niedługo wracam do pracy pozdrawiam i ściskam wszystkie mamuśki

 

[mamjakty]

izuchna - to bardzo dobra wiadomość!! a długo byłaś w tym szpitalu? co Ci robili?

 

[anik567]

Witaj Izuchna wśród nas ;-) dobrze że wszystko jest już ok i jesteś w domku.
Może ty odpuść sobie tę pracę i idź na zwolnienie??
Mysza i Kluliczek - dajcie znać jak tam wasze choróbska??
mam nadzieję ze nic się nie rozwinęło i czujecie się już znacznie lepiej
trzymam za was kciuki dziewczyny

 

[celinka83]

Izuchna ciesze sie,ze jest ok. Odpoczywaj w domku ;-)

 

[ania.falko]

a mi juz sie zmeczenie wlaczylo na nowo,ciagle spiaca jestem i czego nie dotkne to mi z rak leci

 

[Kluliczek]

Ja się trzymam, Janek już lepiej, tatuś za to padł jak mucha i dołącza do niego dziadziuś.

Jak widzę, na szczęście, tylko ja cukrzycuje sobie tutaj i zeby tak zostało! :-).