reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Naturalne wspomagacze staranek..Wiesiołek, Castangus itd

czy jesteście zainteresowane wątkiem o ziołolecznictwie?


  • Wszystkich głosujących
    49
witaj lenna,:-)
nie wiem co jest lepsze i czy w ogóle te specyfiki pomagają owulacjii,napewno nie szkodzą tak mi powiedział gin(uśmiechając się przy tym).
ja w tym cyklu łykałam sobie wiesiolek:-D......ale tonący brzytwy się chwyta jak to mówią .........................hehe
pozdr
sylwia...no ja tez zaczne chyba wiesiolek, w interku jednak znalazlam, ze mozna go brac tylko do ovu na poprawe stanu sluzu....ale bezposrednio w ulotkach przy wiesiolku nic o tym nie jest napisane, niektorzy to chyba biora to i to....ach sama nie wiem....jak mowisz tonacy brzytwy sie chwyta...pozdrawiam rowniez
beatka...iwonka tez z kolei pisala kiedys o niepokalanku....no i tez zaciazyla...musze sprawdzic co u niej bo sie dawno nie pokazywala ...przynajmniej u nas
 
reklama
witam dziewczyny, poczytałam dużo na róznych forach o wiesiołku i o niepokalanku , napisze dla zainteresowanych co wiem na ten temat.
Wiesiołek poprawia śluz, jest go więcej(co jest dobre dla plemniczków rzecz jasna:-)), poprawia stan skóry i paznokci i ogólnie jest dobry dla organizmu.Bierze sie go do dnia owulki,pózniej nie jest wskazany , poniewaz moze powodowac skurcze macicy.

Niepokalanek mnisi (castagnus)ma działanie obniżające prolaktyne, reguluje cykl, stabilizuje inne hormonki, pomaga na bolesne piersi przed @,stymuluje owulke.Bierze sie go przez 90 dni potem przerwa, zdarza sie ze u niektórych wydłuza cykl lub go skraca, ale mysle ze trzeba wypróbowac bo to indywidualna sprawa.

wiele dziewczyn pisało , ze szybko zafasolkowały biorąc te ziółka, wiec mysle ze warto bo raczej nie zaszkodza a moga pomoc.ja osobiście biore wiesiołek,castagnus dopiero zaczne za kilka dni, do tego biore wit. E i oczywiscie folik , a dla mężusia wit. E i Salfazin na poprawę "żołnierzyków".
Pozdrawiam serdecznie , mam nadzieje , ze sie komuś przydadzą te informacje.
 
witam Wszystkich,
nazywam się Renata i tj Wy pragnę mieć dziecko. Wykryto u mnie zaraz po ślubie endometriozę. Na Boże narodzenie byłam operowana, a teraz zakończyłam półroczną terapię decapeptylem depot. Zainteresował mnie wątek z tym pasem św. Dominika. Bardzo bym chciała go dostać. Nie wiecie może ile się przeważnie czeka na odpowiedź na e mail od Sióstr Dominikanek? Mnie nie odpisały póki co. Cieszę się, że znalazłam ten post, jakoś mi raźniej się zrobiło, kiedy przeczytałam Wasze wiadomości. Pozdrawiam ciepło:):-)
 
a ja sie modlilam do JPII o wstawiennictwo i wierze ze mi pomogl,podobno wysluchał wielu takich modlitw,gdzies nawet czytałam ze moze bedzie blogosławionym od par starających sie o dziecko
 
Cześć dziewczyny!!!

Ja już od jakiegoś czasu jestem posiadaczką paska św Dominika:-) Narazie się nim nie owijam, ale mam go pod poduszką i też modlę się do św Dominika. Mam nadzieje, ze tym razem jak zajdę w ciążę, uda mi się ją donosić i nie poronię znowu.
 
super, że nie jestem sama. Ja również modlę się do Jana Pawła II bo słyszałam, że pomaga wielu parom tj my, ale i św. Dominika chciałabym pomęczyć:) Szalona Żoneczko ;-) możesz mi powiedzieć jak Ty dostałaś swój pas?
Pozdrawiam!:zawstydzona/y:
 
hej dziewczyny... ja juz nie mam sil i postanowilam ze zaczne leczyc sie akupunktura... moze to cos pomoze... jest wiele opini na ten temat.. jakie sa wasze opinie?? czy na ktoras z was ta metoda zadzialala??
 
reklama
ja sama nie wiem czy wierzyc czy nie... clo na mnie nie dziala... mieszkam w polnocnej irlandii... rozmawialam z lekarzami i jesli clo nie zadziala to in vitro... :-( probuje jak moge wszystkiego... :-( wszystko bym zrobila dla chociaz jednej szansu miec dzidziusia pod sercem, pozniej wpatrywac sie w niego...:-( jakos nie jestem sobie w stanie wyobrazic zycia bez dziecka :-( jedyna zecza jaka chce uslyszec w moim zyciu jest ,,kocham cie mamo,, ... dlatego juz jestem zdesperowana nawet do picia ziolek, akupunktury... :-( wydaje mi sie ze tylko osoby ktore maja taki sam problem, nie moga miec dzieci rozumieja mnie... :-( no coz... bede probowac wszystkiego... nie poddam sie chociaz czasami mam juz serdecznie dosyc :-(
 
Do góry