Zestresowana13
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2025
- Postów
- 269
Potrzebuję chyba wsparcia, a może ojojania albo porady jak dźwignąć się po stracie. Dziś są moje 35 urodziny a ja krwawie po poronieniu dziecka na które już długo czekam (ciazy biochemicznej, jak zwał tak zwał) o 2 dziecko staramy sie od 8 miesięcy. Te urodziny zamiast przynieść mi radość to dobijają mnie, że teraz będzie już tylko trudniej, może już za późno, mój organizm nie daje rady... Itp itd. Wrzeszczę dziś na męża, krzyczę na córkę i z tym wszystkim czuje się jeszcze gorzej. Dziewczyny powiedzcie, jak podnieść się po stracie i mieć siłę na kolejne starania? Może któraś z Was zachodziła w ciążę w podobnym wieku i z podobnymi doświadczeniami? Jest mi dziś poprostu źle 