reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nie umiem sobie poradzić

Dołączył(a)
14 Marzec 2014
Postów
4
Miasto
Pisz
Ku pamięci naszych nienardzonych aniołków - YouTube


Aniołkowe Mamy

Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych

po kołysankach nigdy nie wyśpiewanych,
po nocach nieprzespanych,
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy


hej

jestem 2 dzień po stracie....pustka, rozpacz, beznadziejność,pusty dom-mąż w pracy,chciałam z kimś porozmawiać, z kimś kto mnie zrozumie, kto to przeżył... cierpię bardzo, cały czas zastanawiam się co się stało? ponad 2 tyg czekałam w strasznym strachu, czekałam aż pojawi się serduszko, ale nie pojawiło się - maleństwo umarło...czuję złość, agresję, strach a najbardziej pustkę w sercu, czuję jakby mi wyrwano serce i rzucono na podłogę, rodzina i znajomi mi współczują, ale nie rozumieją...nie wiem jak będę dalej żyć...szczerze? nie chce mi się za bardzo...
 
reklama
Martyna
najgorsze są właśnie pierwsze dni tyg po stracie czlowiek zadaje sobie milion pytan na ktore nie stety nie moze uzyskac odpowiedzi, ale w koncu przyjdzie ten dzien kiedy zaczniesz walczyc bedziesz robic badania szukac odpowiedniego lekarza i doczekac sie swojego małego cudu jak wiekszość z nas kobiet po stracie malenstwa,
ja 6 lat temu czulam dokladnie to co Ty nie chcialam nic caly czas plakalam bylam zła ze to mnie to spotkalo a nie tej kobiety ktora codziennie widzialam w ciazy i z flaszka wodki ktora szla do parku z 2 innymi pijakami a pozniej ta sama kobieta z wozkiem i dalej z wodka ledwo prowadzaca wozek pytalam dlaczego to jest tak nie spraswiedliwe dlaczego Bog zabral nam to co bardzo kochalismy chociaz jeszcze tak naprawde nie znalismy
u mnie akurat dlugo zajelo zajscie w ciaze ale w koncu sie udalo i mam swojego kochanego łobuziaka za ktorego zycie bym oddala bez zastanowienia, wiec pomysl sama jakby to bylo jakbym kolejny raz nie sprobowala nie zaryzykowała bo wiadomo kazda ciaz po przejsciach z tym sie wiarze juz nigdy nie bedzie dla nas ciaz stanem z ktorego tak do konca sie cieszymy tylko caly czas sie boimy czy wszystko jest nie tak
jak widac chcielismy znowu powiekszyc rodzine ale znowu sie nie udalo i znowu czuje to co Ty napisalas ale wiem ze sie nie poddam chociaz ból mimo tego ze mam synka rozdziera mi serce bo myslalam ze przeciez 2 raz taka tragedia mi sie nie przytrafi a tu prosze los zakpił ze mnie kolejny raz... ale wiem i wierzę w to że jeszcze bede miała drugiego malucha
i wiem ze Ty tez bedziesz miała tylko teraz potrzebujesz czasu na ogarnięcie tej sytuacji
ściskam mocno i nie poddawaj się
 
Do góry