reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niecierpliwe dzieci

agusia24

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Maj 2005
Postów
269
Witam wszystkie mamusie musialam zaczac nowy watek bo nie wiedzialam w który zapisać to co sie dzieje ze mną i moim synem od soboty miałam skurcze ale dało sie wytrzymać zginałam nogi odychałam i po ok 30 minutach przechodziło dzisiaj byłam u lekarza i powiedziałam mu o tym o mnie ochrzanił ze do niego nie zadzwoniłam zbadał mie i powiedział ze mam rozwarcie na 1 paluszek i czuje główkę mojego dziecka mam krótką szyjkę i mięką taka ze powoli sie szykuje do porodu jak sie zapytał na jaki mam termin porodu bo nie pamięta czyli 27 czerwiec powiedział ze to będzie cud jak urodze w terminie powiedział mi ze bardzo będzie sie cieszył jak pochodze jeszcze z brzuszkiem do końca maja akurat bedzie koniec 36 tyg dostałam juz skierowanie do szpitala jak by sie cos działo i mam brac nospe i oczywiście leżec z nogami do góry

Juto pakuje torbe do szpitala bo to nigdy nic nie wiadomo co sie może stać troche sie przestraszyłam tym co mi powiedział bo jeszcze nie jestem do końca gotowa ale bedzie co ma byc ważne zeby było zdrowe lekarz mie uspokaja ze jak sie urodzi wcześniej to nic sie nie stanie bedzie wszystko wporzadku mam nadzieje ze syn nie zrobi mi przezentu na dzień matki ;) ;) po co mu sie tak śpieszy na ten świat serdecznie pozdrawiam





 
reklama
Agusiu to ja podobne przeżycie miałam z niedzieli na poniedziałek i dzisiejszej nocy...Maluszek "napinał" się bardzo i zdarzyło mu się naprawdę mocno ..ból był bardzo duży....ja zaczęłam miarowo oddychać przeponą i dotleniać Marcinka...na jakiś czas było dobrze ale po dłuższej chwili powtórka....mąż zaczął się denerwować...ale ja dałam sobie czas i po 1,5 godzinie wróciło wszystko do normy.....w piątek mam wizytę więc uzbroję się w cierpliwość....poza tym jutro mam dzień relaksu i zafundowałam sobie wizytę u kosmetyczki to się odprężę!!!
 
A u mnie na razie cisza i nic (chyba) się nie dzieje. Brzuszek tylko troszeczkę niżej (generalnie dalej wysoko) tylko plecy dokuczają, szybciej się męczę i nie mogę właściwie nic w domu robić więc sobie odpoczywam a mąż mnie dzielnie wyręcz i jeszcze krzyczy gdy chcę mu pomagać. Do terminu zostały 2 tygodnie i tak się zastanawiam czy nie mam żadnych objawów czy ich po prostu nie zauważam. Jutro idę zrobić badania a w piątek mam wizytę u gin więc myślę, że coś się okaże. Olu.K jak to było z tobą przed Martusią, jakie miałaś objawy i od kiedy bo czasami naprawdę boję się, że mogę coś przeoczyć. Ale czy nie da się tego nie zauważyć??
 
Agusia - odpoczywaj duzo, zeby maluszek jeszcze troche pobyl w brzuszku:))))
U mnie na razie brzuszek wysoko a Mateuszek prezy i wreci sie ile tylko moze, juz by chyba chcial sie urodzic, wczoraj nie pozwolil mi na lewym boku lezec...tak mnie skopal...
 
Agusia ale się śpieszy twój Kacperek ;D Odpoczywaj ile się da. No i pozytywne strony całego zdarzenia że masz już cały 1 cm rozwierania za sobą ;D ;D ;D ;D ;D
A u mnie od wczoraj też takie dziwne pobolewanie w podbrzuszu. Jutro mam wizytę u Gienia i zobaczymy co powie. A dzisiaj jadę na USG zobaczyć ile to moja maleństwo urosło ;D ;D ;D
 
A u mnie wszystkie wczesniejsze skurcze i sensancje nocne ustały jak na zlosc..wtedy kiedy powinny sie zaczynac :) Załamuje mnie to bo mialam nadzieje na szybszy porod, modle sie tylko zeby wszystko zaczelo sie naturalnie, bez oksytocyny i innych " bajerów "
 
witajcie mamusie:)

nie pislam dlugo bo juz niestety lezakuje :(
mala szykuje sie do wyskoku hihi a ja mam termin dopiero na 16 czerwca choc watpie zebysmy doczekali,
jutro mam pierwsze ktg i sie okarze co nieco, chcialbym wytrzymac choc do 26 maja bo teraz maz wyjezdza na tydzien wiec prosze corunie zeby poczekala na tatusia, trzymajcie kciuki zeby sie udalo:)
popijam sobie magnez i nospe i leze plackiem w lózku a spacery to tylko do wc :)

pozdrawiam goraco:)


 
A u mnie jak gień jakieś 3 tyg temu nastraszył że to już zaraz bo się szyjka skraca...wszystko się uspokoiło i nic się nie dzieje, nadzieji mi narobił na szybszy poród a teraz to już zwątpiłam czy w ogóle kiedyś :D... ale prawda taka że nie znamy dnia ani godziny!!!
Agusia - ale Ty to powinnaś leżeć bezwzględnie bo to jeszcze wcześnie trochę 34 tyg - u mnie odpoczynek pomógł :) aż za bardzo, teraz za to staram się nie oszczędzać bo to już 38 tydz i co ma być to będzie :D
 
witam dziewczynki

leze sobie w łóżeczku maluszek sie kreci i narazie nic sie nie dzieje biore nospe i może to przez nią dzisiaj nic mnie nie bolało lekaż powiedział ze dobrze by było utrzymac do końca maja bo tak jak basiu misałas ze to jeszcze wcześnie ale jak by sie coś zaczeło dziać to jak pojade do szpitala to już mi nie podadza na zatrzymanie porodu bo to już jest koniec ciąży zaraz bedziemy pakowac korbę jak tylko maz przyjdzie z pracy zebym sie nie nachylała

Po mojej wadze lekarz powiedział ze syn może ważyc ok 2 kg może troszeczke ponad ale nie więcej bo jeżeli na wadze ni przybyło po trzech tyg 600gr to on nie może dużo nabrac bedzie kruszynka ale sie trzymam bo musze staram sie nie myslec o tym boje strasznie ze zacznie sie coś jak bede sama w domu jak maz bedzie w pracy i bede czekac jak przyjedzie a jak jeszcze będą korki to urodze sama w domu :laugh: :laugh:

Sumka powiem ci ze ten pierwszy centymetr nie bolał nawet nie poczułam dowiedziałam sie wczoraj i byłam zaskoczona może taki bedzie cały poród ale była by fajnie :laugh: :laugh: :laugh:

Pozdrawiam wszystkie dziewczynki i trzymajcie sie bo to coraz bliżej a tak niedawno tworzyliśmy liste czerwcówek czas szybklo leci




 
reklama
Trzymaj się Agusia, oszczędzaj się i odpoczywaj dużo. I tobie i Maluszkowi na pewno się to przyda. Być może wszystko się uspokoi. Bo to faktycznie trochę jeszcze za wcześnie.
Trzymamy wszystkie kciuki.
 
Do góry