reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Niemowle boi sie hałasu

Bysiek

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Wrzesień 2024
Postów
214
Hejka. Potrzebuję znowu porady. Syn 5 miesięcy boi sie wszelkiego rodzaju hałasu, tira na ulicy, kosiarki, traktorka do koszenia... byliśmy na urodzinach brata bylo może z 12 osob i nie szło go uspokoić. Trzeba bylo zawinąć sie do domu. Tylko przekroczyliśmy prog, a on uśmiech od ucha do ucha. Czy to taki etap i minie? Może to już taki charakter? Ze mna ponoc sie nie dalo nigdzie isc no od razu byl placz 😅 Dodatkowo teraz jak trzymam go na rękach to nie patrzy na nasze twarze. Nie wiem, może świat jest ciekawszy. I fizjo też zachowuje sie jakby sie wgl nie ruszał. Rozłoży ręce i nogi i nara. Aż mi fizjo zasugerowała wizytę u neurologa. Zachowywały sie tak wasze dzieci? Bo ja juz sama glupieje. Do neurologa jesteśmy umówieni oczywiście. Proszę o poradę bo w otoczeniu wszystkie dzieci wydają sie być takie "super" i nigdy nic im nie dolega jak pytam.
 
reklama
Moja córeczka tak miała. Ale była wcześniakiem i miała zaburzenia integracji sensorycznej. Dalej przeszkadzają jej głośne dźwięki. Tyle, że od początku sie ich uczyliśmy. Zawsze jak odkurzam to ja uprzedziłam. Na kosiarkę zapraszałam na przejażdżkę motorkiem, tak, by obyła sie z głośnym dźwiękiem, zabawowo, ale nie na siłę. Miksera uczyła sie bo dawałam jej miksować ciasta itp. Z takimi problemami warto udać sie do neurologa.
 
Tyle, że on odkurzacza sie nie boi. Miksera też nie. Jak tłukę sie garnkami też sie nie boi. Jak pies szczeka to też nie. Problemem są bardzo głośne dźwięki i w obcym otoczeniu dla niego
 
No to musisz to sobie na spokojnie zweryfikować. Piszesz także, że na urodzinach brata nie dało się go uspokoić. To mogą być zaburzenia SI i musi dziecko obejrzeć lekarz. Ciężko bez kontaktu z dzieckiem stawiać jakąkolwiek diagnozę.

U mnie syn też miał nadwrażliwość słuchową. Zatykał uszy nawet jak przechodził obok głośników od TV. Początki przedszkola też były trudne. Na imprezach szkolnych też często nie potrafił się odnaleźć. Z czasem mu to minęło.

PS. Sama czasem się "przestraszę" jak jakiś nietypowy hałas zwłaszcza głośny z odezwie się w pobliżu.
 
Do neurologa idziemy jutro wiec zobaczymy. Też w sytuacjach stresowych bardzo trzęsie mu sie broda. Nawet teraz próbowałam puścić na maxa radio i nic. Leżał sobie spokojnie. Odkurzacz idzie i te, sobie leży.
 
Jak poszłam z nim na bok na urodzinach to sie uspokajał ale wiadomo na chwilę. Poszłam go nakarrmic do domu to inne dzieci krzyczały i biegały to najpierw popatrzyl a pozniej płacz
 
Moja córeczka tak miała. Ale była wcześniakiem i miała zaburzenia integracji sensorycznej. Dalej przeszkadzają jej głośne dźwięki. Tyle, że od początku sie ich uczyliśmy. Zawsze jak odkurzam to ja uprzedziłam. Na kosiarkę zapraszałam na przejażdżkę motorkiem, tak, by obyła sie z głośnym dźwiękiem, zabawowo, ale nie na siłę. Miksera uczyła sie bo dawałam jej miksować ciasta itp. Z takimi problemami warto udać sie do neurologa.
A jak dlugo trwało zanim córeczka sie obyła z tymi dźwiękami? I w jakim wieku pojawił sie problem?
 
reklama
Problem był od początku. Wiele lat nam zajęło uporanie sie z tym. Tyle, że ją delikatnie ja zachęcałam. Wiedziałam jak pracować z nadwrażliwością dźwiękowa. Najbardziej pomogło przedszkole. Na początku było jej ciężko, ale w wieku 5 lat było o niebo lepiej.
 
Do góry