reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niepokojące objawy

Dołączył(a)
14 Styczeń 2023
Postów
6
Cześć!
Jestem w 8 tygodniu ciąży, ostatnie USG miałam tydzień temu i lekarz twierdził, że wszystko ok. Od 11.01 mam plamienia koloru brązowego. Dwa dni było dobrze, plamienia ustały ale w piątek ponownie się pojawiły. Od tygodnia głównie leżę w łóżku, moja aktywność ogranicza się do wstania do łazienki i zrobienia sobie jedzenia więc przeciążona nie jestem, co dwa dni krótki spacer. Przyjmuje luteinę 3x2 tabletki i nospe zależnie od bólu podbrzusza. Martwi mnie to strasznie, że mimo przyjmowania luteiny plamienia nadal są i od początku pojawiają się bóle macicy, jajników, tak jak przed i w trakcie miesiączki, do tego okropny ból pachwin. Dziś pojawił się gęsty śluz zabarwiony na brązowo, przypomina owulacyjny u można go było rozciągnąć między palcami. Na USG stwierdzono, że mam krwiaka w macicy, ale powtórne po kilku dniach już go nie wykazało.
Wizytę mam dopiero w środę i nie mogę przestać myśleć, że wszystko to jest objawem poronienia 😭.
Dajcie proszę znać, czy któraś miała takie objawy i dzieciątko wyszło z tego cało...
 
reklama
Cześć!
Jestem w 8 tygodniu ciąży, ostatnie USG miałam tydzień temu i lekarz twierdził, że wszystko ok. Od 11.01 mam plamienia koloru brązowego. Dwa dni było dobrze, plamienia ustały ale w piątek ponownie się pojawiły. Od tygodnia głównie leżę w łóżku, moja aktywność ogranicza się do wstania do łazienki i zrobienia sobie jedzenia więc przeciążona nie jestem, co dwa dni krótki spacer. Przyjmuje luteinę 3x2 tabletki i nospe zależnie od bólu podbrzusza. Martwi mnie to strasznie, że mimo przyjmowania luteiny plamienia nadal są i od początku pojawiają się bóle macicy, jajników, tak jak przed i w trakcie miesiączki, do tego okropny ból pachwin. Dziś pojawił się gęsty śluz zabarwiony na brązowo, przypomina owulacyjny u można go było rozciągnąć między palcami. Na USG stwierdzono, że mam krwiaka w macicy, ale powtórne po kilku dniach już go nie wykazało.
Wizytę mam dopiero w środę i nie mogę przestać myśleć, że wszystko to jest objawem poronienia 😭.
Dajcie proszę znać, czy któraś miała takie objawy i dzieciątko wyszło z tego cało...


Ja tak miałam. Plamienie trwało kilka dni, w końcu przestało występować. I udało się urodzic zdrowego synka. Miałam plamienie i brazowe i różowe i już czułam, że poronie, ale to tylko moja panika była. Na usg było serduszko, wtedy troszkę odetchnęłam w ulgą. 3mam kciuki za Ciebie, aby na wizycie ciąża się rozwijała. Pomimo, że to trudne staraj się nie myśleć tak aż negatywnie, dbaj o siebie i po wizycie napisz czy wszystko w porządku.
 
Nerwy są niewskazane w ciąży, do środy sporo czasu, więc może podjedź na IP?
Tam Ci sprawdzą.

Z tego, co słyszałam, to brązowe plamienie to stara krew, nie świeża, więc nadal może Ci "schodzi" ten krwiak.
 
Każde plamienie w ciąży należy skontrolować u lekarza. Nie każde jest niebezpieczne i mnóstwo kobiet plami w ciąży, ale żadne plamienie nie jest stanem fizjologicznym.
Jeśli plamienie utrzymuje się już 11 dni to warto podjechać do lekarza
 
Byłam na IP 15 stycznia, nadal miałam plamienie i tam właśnie lekarz stwierdził, że wszystko jest ok. Dostałam zalecenie żeby odpoczywać i brać luteinę, tak jak mój gin zalecił.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry