reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niepokojace zachowanie syna

Dołączył(a)
28 Marzec 2021
Postów
4
Witam jestem mama Kuby, kuba ma 20 miesięcy niepokoi mnie jego zachowanie.
Jest bardzo energicznym chłopcem, wszędzie jest go pelno. Jest bardzo zwiazany ze mną, jak jestem w zasięgu jego ręki to nikt inny nie liczy się. Synek urodził się przez cc. Od początku mial problem z wystajacym językiem zdiagnozowano opóźnione dolne napiecie miesniowe twarzy i cofnieta dolna zuchwe. Jak byl maly gaworzył, siedzial i chodził o czasie. Od kad zaczął chodzić jest wszędzie uwielbia wspinac się na wszystko co może. Lubi się chusteczkach, lubi być łaskotany (śmieje się w glos) lubi jeździć autem a najbardziej uwielbia biegać po podwórku. W piaskownicy naśladuje mnie i wsypuje lopatka piasek do wiaderka. Mowi mama, tata, bam, brum, kaka, i cos po swojemu ogólnie jego mowa jest slaba. W rodzinie wszystkie dzieci zaczely gadać w wieku 3 lat (po pójściu do przedszkola). Oglada książeczki ciągnie mnie wtedy i pokazuje placem na obrazek a ja mowie mu co to jest. Uklada puzzle (potrafi juz połączyć ze sobą obrazek) pisze mazakami wszędzie i po wszystkim. Bawi się autkiem uklada zwierzeta na przyczepie i pcha auto zeby jechało. Wieze z klocków potrafi ulowyc z moja pomocą. Lubi się kąpać, z ubieraniem nie ma problemów z dźwiękami, piosenkami tez. Wyciaga rece jak chce być wzięty, przytula się do mnie jak coś sobie zrobi. Dzieli się zabawkami. Jak coś zrobi i mu wyjdzie patrzy na mnie i czeka na pochwale. Jak mu cos nie wychodzi przybiega i chce żebym mu pomogła. Przynosi np. Zabawke i druga jej część i chce abym ja naprawiła. Kiwa na nie, robi akuku, brawo, sroczka kaszkę wazyla lubi bawić się w chowanego. Jest bardzo uparty, jak wie ze bierze cos czego nie może wtedy patrzy się na mnie i czeka na moja reakcje. Niekiedy popatrzy się i robi na złość i czeka aż ktoś podbiegnie wtedy śmieje się. Ogolnie jest uzależniony od telefonu i tv potrafi sam włączyć sobie telefon i operuje palcem lepiej od niejednego dziecka. Wie jak włączyć aparat jak przeciagan aby go uruchomić itp. Wiem ze to moja wina, od małego bajki były zawsze mu włączane i teraz sądzę że dziecko uzależniło się. Trzeba chować telefony bo inaczej jest krzyk jak mu się go nie da. Niepokoi mnie jego brak wskazywania palcem od małego jak coś chce ciagnie nas zeby mu to podać lub bierze sam oraz ograniczony kontak do innych ludzi. Zachowuje się jakby nie miał czasu bo musi biegać lub jakby w ogóle go nie interesowali. Chociaż jak ktoś go wezmie na zewnątrz da rękę i lubi spacerować. Rozumie kilka słów ktore często są do niego używanie. Jak chce spać mruczy aaaa i wyciaga raczki zeby go wziac. Martwi mnie tez jego oburecznosc wszystkie czynności wykonuje obiema raczkami. Raz wezmie łyżeczkę do lewej raz do prawej to samo z pisaniem czy układaniem puzzli. Z moich obserwacji uwaza ze palec służy mu do klikania w cos i włączania (nawyk od małego do włączania bajek i przełączania ich na telefonie). Jednak niedawno przeczytałam ze jak dziecko nie wskazuje palcem i nie reaguje na imię może to oznaczać zaburzenia ze spektrum autyzmu i bardzo się martwię czy może to dotyczyć Kubusia. Jak go wolam reaguje w zależności od tego jak jest zajęty (każdy tez mowi do niego inaczej nie po imieniu i może to go gubic) jak mowie chodz idziemy papa przybiega. Robi pa pa jak mowie ze idziemy pa pa. Jak pokazuje palcem mu cos podazy za tym (np jak szuka części pizzli a ja pokaze mu palcem gdzie jest- patrzy w tym kierunku i idzie po to) Kontakt wzrokowy ma ze mną zachowany jak go ubieram bawie się z nim czy przebieram patrzy się na mnie. Przeczytałam również ze obirecznosc nie jest dobra dla rozwoju dziecka. Proszę o poradę.
 
reklama
Kompletnie się nie znam, myślę że nikt dziecka nie oceni przez forum. Opisujesz z resztą swoje postrzeganie malucha, twoje subiektywne odczucia. Opis nie wzbudza niepokoju, ot fajny normalny chłopiec zachowujący się adekwatnie do wieku. Jeżeli się obawiasz, porozmawiaj z lekarzem.
 
Do oceny i diagnozy jakiegokolwiek zaburzenia potrzebujesz lekarza, z opisu na forum nikt nie wywrozy.
Jedynie co moge Ci poradzic to usuniecie badz ograniczenie elektroniki, wszystko trzeba robic z umiarem, bajki piosenki nie sa zle ale trzeba wiedziec ile tej formy zabawy dziecku dawkowac, skoro juz wiesz ze jest uzalezniony to jak najszybciej musisz to zmienic
Co do oburecznosci kazde dziecko zazwyczaj tak ma, jedne szybciej ustala strone dominujaca inne pozniej, zazwyczaj ok 3 roku zycia juz widac czy dziecko jest prawo czy lewo reczne.
 
Moim zdaniem powinnaś podzielić się swoimi obawami z lekarzem. Zaburzenia że spektrum autyzmu są tak różnorodne, że praktycznie każdemu dziecku dałoby się coś przypisać.
To normalne, że masz obawy, ale przez Internet niczego nie potwierdzisz i nie postawisz diagnozy.

Popieram natomiast kwestię ograniczenia dostępu do elektroniki. Im później się za to weźmiesz tym trudniej będzie Go odzwyczaić.
 
Jeśli chodzi o oburecznosc, w tym wieku jest zupełnie normalna i naturalna. Nie jest to zaden powód do zmartwien czy stresu.
Jeśli chodzi o resztę... Mam córkę z autyzmem wczesnodzieciecym i znam masę maluchów z autyzmem.
Część rzeczy, które opisujesz, rzeczywiście pokrywa się z cechami, które mają dzieci w spektrum autyzmu. Natomiast poza tym, że dziecko nie wskazuje palcem, to właściwie wszystko inne wydaje się być w normie rozwojowej. Synek ładnie się rozwija, jest pełen energii, ciekawy świata, spostrzegawczy, kreatywny. Bawi się zabawkami zgodnie z przeznaczeniem, wie do czego służy autko, a do czego kredki. Umie układać proste puzzle. Rozumie częściowo mowę, sam też zaczyna powoli mówić i są pierwsze słowa wypowiadane z sensem i znaczeniem.
Ja osobiście nie doszukiwalabym się spektrum autyzmu u Twojego synka. A jeśli tak, to naprawdę minimalne. Na pewno jak na ten wiek ma za dużo elektroniki, bajek, telefonu, o czym świadczy fakt, że umie w wieku dwóch lat biegle obsługiwać telefon ;) oraz jego wielkie histerię i agresja, kiedy nie może dostać telefonu czy bajki. To typowe oznaki uzależnienia i naprawdę wypadałoby mu to wszystko na razie nie tyle ograniczyć, co całkowicie zabrać. Ponieważ przy ograniczaniu nie będzie rozumiał, czemu raz może oglądać, raz nie. Na próby odebrania będzie reagował jak do tej pory, agresja i krzykiem.
Trudno powiedzieć, jak chłopiec dokładnie funkcjonuje i ile rozumie, jedyne co mi przychodzi na myśl, jeśli chodzi o ograniczanie, to timer. Taki kuchenny. Nastawiasz 15 minut, puszczasz i jak dzwoni to koniec.
Nie mniej uważam, że tu bardziej poskutkuje całkowite zabranie elektroniki i zamiana jej na coś innego. Proponowanie piasku kinetycznego, Play doh itd, które przy okazji stymulują motorykę małą.
Jedyne co, to można by powiedzieć, że chłopiec troszkę wolniej się rozwija niż rówieśnicy jeśli chodzi o nowe - mały zasób słownictwa czynnego i biernego. Proponuję proste książeczki typu: to kot. Kot pije mleko. To pies. Pies szczeka hau hau. Można też przygotowac obrazki z podpisami po dwie sztuki i zainteresować dziecko graniem w memory nimi, czyli dobieranie w pary. A kiedy dziecko obróci obrazki, mówić wyraźnie ich nazwę: kot, drzewo, kwiat, pies, słoń, stół i jak znajdzie parę, zachęcać do powtórzenia wyrazu i nagradzać każdą próbę, nawet nieudana. Tego typu zabawy.
W każdym razie przez internet nie wiemy jak dziecko tak naprawdę funkcjonuje. Zawsze możesz iść z dzieckiem do psychiatry (to on diagnozuje albo wyklucza autyzm) albo do lokalnej poradni psychologiczno-pedagogicznej, tam na Twój wniosek dziecko zostanie przebadane i dostaniesz opinie psychologiczno-pedagogiczną z opisem, jak dziecko funkcjonuje. Jest to darmowe. Jeśli jesteś zaniepokojona, skorzystaj z tego.
Lepiej iść gdzieś o raz za dużo, niż o raz za mało i mieć do siebie pretensje. :)
Zacznij od poradni, szczególnie jak mieszkasz w dużym mieście (wtedy są tam z reguły dobrzy specjaliści, którzy wiedzą co to autyzm, a nie tyle co z tv) powinien być dość krótki termin. Jeśli mieszkasz w małej miejscowości, to polecam psychiatrę dziecięcego z dużego miasta w pobliżu. Poczytaj opinie i wybierz dobrego.
Pozdrawiam
 
Moim zdaniem powinnaś podzielić się swoimi obawami z lekarzem. Zaburzenia że spektrum autyzmu są tak różnorodne, że praktycznie każdemu dziecku dałoby się coś przypisać.
To normalne, że masz obawy, ale przez Internet niczego nie potwierdzisz i nie postawisz diagnozy.

Popieram natomiast kwestię ograniczenia dostępu do elektroniki. Im później się za to weźmiesz tym trudniej będzie Go odzwyczai

Jeśli chodzi o oburecznosc, w tym wieku jest zupełnie normalna i naturalna. Nie jest to zaden powód do zmartwien czy stresu.
Jeśli chodzi o resztę... Mam córkę z autyzmem wczesnodzieciecym i znam masę maluchów z autyzmem.
Część rzeczy, które opisujesz, rzeczywiście pokrywa się z cechami, które mają dzieci w spektrum autyzmu. Natomiast poza tym, że dziecko nie wskazuje palcem, to właściwie wszystko inne wydaje się być w normie rozwojowej. Synek ładnie się rozwija, jest pełen energii, ciekawy świata, spostrzegawczy, kreatywny. Bawi się zabawkami zgodnie z przeznaczeniem, wie do czego służy autko, a do czego kredki. Umie układać proste puzzle. Rozumie częściowo mowę, sam też zaczyna powoli mówić i są pierwsze słowa wypowiadane z sensem i znaczeniem.
Ja osobiście nie doszukiwalabym się spektrum autyzmu u Twojego synka. A jeśli tak, to naprawdę minimalne. Na pewno jak na ten wiek ma za dużo elektroniki, bajek, telefonu, o czym świadczy fakt, że umie w wieku dwóch lat biegle obsługiwać telefon ;) oraz jego wielkie histerię i agresja, kiedy nie może dostać telefonu czy bajki. To typowe oznaki uzależnienia i naprawdę wypadałoby mu to wszystko na razie nie tyle ograniczyć, co całkowicie zabrać. Ponieważ przy ograniczaniu nie będzie rozumiał, czemu raz może oglądać, raz nie. Na próby odebrania będzie reagował jak do tej pory, agresja i krzykiem.
Trudno powiedzieć, jak chłopiec dokładnie funkcjonuje i ile rozumie, jedyne co mi przychodzi na myśl, jeśli chodzi o ograniczanie, to timer. Taki kuchenny. Nastawiasz 15 minut, puszczasz i jak dzwoni to koniec.
Nie mniej uważam, że tu bardziej poskutkuje całkowite zabranie elektroniki i zamiana jej na coś innego. Proponowanie piasku kinetycznego, Play doh itd, które przy okazji stymulują motorykę małą.
Jedyne co, to można by powiedzieć, że chłopiec troszkę wolniej się rozwija niż rówieśnicy jeśli chodzi o nowe - mały zasób słownictwa czynnego i biernego. Proponuję proste książeczki typu: to kot. Kot pije mleko. To pies. Pies szczeka hau hau. Można też przygotowac obrazki z podpisami po dwie sztuki i zainteresować dziecko graniem w memory nimi, czyli dobieranie w pary. A kiedy dziecko obróci obrazki, mówić wyraźnie ich nazwę: kot, drzewo, kwiat, pies, słoń, stół i jak znajdzie parę, zachęcać do powtórzenia wyrazu i nagradzać każdą próbę, nawet nieudana. Tego typu zabawy.
W każdym razie przez internet nie wiemy jak dziecko tak naprawdę funkcjonuje. Zawsze możesz iść z dzieckiem do psychiatry (to on diagnozuje albo wyklucza autyzm) albo do lokalnej poradni psychologiczno-pedagogicznej, tam na Twój wniosek dziecko zostanie przebadane i dostaniesz opinie psychologiczno-pedagogiczną z opisem, jak dziecko funkcjonuje. Jest to darmowe. Jeśli jesteś zaniepokojona, skorzystaj z tego.
Lepiej iść gdzieś o raz za dużo, niż o raz za mało i mieć do siebie pretensje. :)
Zacznij od poradni, szczególnie jak mieszkasz w dużym mieście (wtedy są tam z reguły dobrzy specjaliści, którzy wiedzą co to autyzm, a nie tyle co z tv) powinien być dość krótki termin. Jeśli mieszkasz w małej miejscowości, to polecam psychiatrę dziecięcego z dużego miasta w pobliżu. Poczytaj opinie i wybierz dobrego.
Pozdrawiam
Dziękuję za zainteresowanie się moim tematem i pomoc :) Oczywiście jak tylko mam czas uczę dziecka nowych rzeczy osobiście omijam bajki ale jak jestem w pracy nie wiem tak naprawdę co robi z nim niania. Teoretycznie zabroniłam włączania mu bajek ale same wiecie jak to jest ;) Mam w rodzinie dziecko autystyczne i widzę też różnice między moim Kubusiem a tamtym chłopcem który ma 3 latka - chłopczyk nc nie mówi, jest bardzo czuły na wszelkie zmiany (bał się np. śniegu), nie lubi się ubierać, jest czuły na dotyk, ma nadwrażliwość na dźwięki, nie wolno przy nim tańczyć ani śpiewać bo popada w histerię, nie lubi jak się na niego patrzy, nie reaguję na imię ale uwielbia lokomotywy i tory wyścigowe itp. Dziwne jest tylko to że każde dziecko jest "inne" na swój sposób. Kilka cech zachowania tego chłopca oczywiście zaczęłam łączyć z moim dzieckiem (palec, mowa, czy słaba reakcja na imię) plus oczytanie się w internecie na temat autyzmu i stąd mój niepokój. Zastanawiam się tylko jak to było kiedyś... na pewno autyzm był 10, 20, 30 la temu ale ludzie nie chodzili po lekarzach tak jak to teraz usłyszałam od jednego ("rodzice są teraz nadopiekuńczy i z każdą pierdołą przychodzą do lekarza i doszukują się choroby dziecka") może i trochę w tym racji ale chyba każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Póki co postaram się ograniczyć multimedia i więcej bawić się z dzieckiem i uczyć go. Każde dziecko rozwija się też w swoim tempie ale jeśli bardzo odbiega od normy jest to powód do zainteresowania. Będę bacznie obserwować poczynania mojego urwisa. Dziękuje

PS. Natknęłam się na bardzo ciekawy artykuł odnoście autyzmu w przeszłości, myślę że jest wart przeczytania.
 
Do góry