Po pierwsze zaakceptować Dzieci płaczą WSZYSTKIE Nawet te których mamy mówią że nigdy nie płaczą Musiałyby być niemowami Musi minąć trochę czasu zanim ty i twoja niunia się poznacie I powtarzać sobie codziennie Moje dziecko mnie kocha bo jestem dla niego najważniejsza, najlepsza jedyna, bo tylko ja jestem jego mamą i nie muszę być idealna i wszystkiego wiedzieć Taka autoterapia u mnie zadziałała A mój syn do tej pory potrafi się rozedrzeć i nikt niewie dlaczego A ja proponuję zachustować to dobrze robi wszystkim dzieciaczkom a tym wrażliwym zwłaszcza mają bliskośc mamy i są dobrze otulone
reklama
dib2
Mama Sary - 06.12.2008r.
Po pierwsze zaakceptować Dzieci płaczą WSZYSTKIE Nawet te których mamy mówią że nigdy nie płaczą A ja proponuję zachustować to dobrze robi wszystkim dzieciaczkom a tym wrażliwym zwłaszcza mają bliskośc mamy i są dobrze otulone
Popieram w 1000 %.
Dzidziuś był w ciepełku bliziutko mamy ściaśniony a tu nagle hop zmiana o 360 st. Nie sciśnięty i bez serducha. Ja wziełam zasada niech płacze i tyle... a jak mi ktoś coś powiedział to przypomniałam jak ich dzieci wrzeszczały i tyle
dzięki Myszor za Twój wpis bo to tylko potwierdza moje przypuszczenia...ale tez daje nadzieje. bo teraz ubzdurałam sobie, że przez to, że teraz nie potrafie opanować mojego lęku i strachu dziecko nie będzie miało do mnie zaufania w przyszłości i nie będzie sie ze mną czuło bezpiecznie...
Oj, u mnie bylo to samo, płacz na okrągło. Ale juz w szpitalu zauważyłam, że przy mnie płacze ciągle a jak pielęgniarki ja zabierały, żebym odpoczęła, to tam smacznie spała. Potem okazało się, że u taty jest spokojna, co jeszcze bardziej mnie frustrowało i byłam jeszcze bardziej zdenerwowana. Dlatego obiecałam sobie, że przy drugim dziecku będę totalnie spokojna i naprawdę to pomaga, druga mała ładnie się uspokaja, czyli maluch przejmuje nerwy swojej mamy
No i pewnie masz strasznego wrażliwca
Pozwodzenia, niedlugo będzie lepiej..
martha1
Fanka BB :)
kokardka napewno nie mozesz sie tak nakrecac;-)to ze dzieci płacza to norma to jest ich mowa inaczej jeszcze nie potrafia;-)a Ty z czasem zrozumiesz ten ich jezyk i bedziesz wiedziała czy płacz to płacz z waznego powodu czy tylko marudzenie, uwierz mi tez sie na poczatku flustrowałam bo nie wiedziałam co mojej malej jest i wiecznie ryczy teraz tez czesto jest placzliwa ale teraz juz rozrozniam jej placz i czesciej to jest jej marudzenie, zniechecenie. Zobaczysz wszystko sie ułozy, a to ze przy innych sie uspokaja to tez norma i tak jak pisze myszor spokoj lub niepokoj mamy odbija sie na dziecku, one wszystko wyczuwaja
dziekuje juz mi lepiej tymbardziej, ze miedzy małą a mna zaczyna sie ukladac...juz nie placze u mnie i to ewidentnie dlatego, ze sie troszke wyluzowalam, czuje sie juz ciut pewniej. w ogole malutka sie slicznie usmiecha, czesto sie smieje i to jest piekne, Teraz zaczniemy przygode z chusta bo do tej pory nam niezbyt szło...małej sie nie podobalo...
Podziel się: