Dziewczyny czy po porodzie dalej miałyście wyostrzony węch? Czy Wam przeszedł? W poniedziałek idę do szpitala na CC. W sypialni mam nową komodę, która wietrzylas się w innym pokoju, prasuje i wkładam do niej już ciuszki maleństwa. Tylko nie mogę znieść zapachu tej komody. Tylko wchodzę do sypialni to czuję, że aż mnie odrzuca, potem jak już jestem to aż tak nie czuje, ale na samo wejście masakra. Podobnie jest z łóżeczkiem dla dziecka, wciąż stoi w innym pokoju, bo ja nie wytrzymuje tego zapachu. Okno jest ciągle otwarte. Mam nadzieję, że dziecka te zapachy nie będą tak drażniły jak mnie. Mąż aż tak mocno nie czuje, np. komody w sypialni nie czuje, tylko łóżeczko jeszcze trochę. A dla dla mnie i to i to to wielki drażniący "smród". Mam nadzieję, że po porodzie przejdzie i że dziecko nie ma tak wyostrzonego węchu. Dodam, że mąż malował ponad 3 miesiące temu inny pokój i ja też nie wytrzymuje w nim. Nie wiem czy czuję jeszcze tą farbę czy tamte meble kupione z rok temu, ale nie wytrzymuje tak mnie dusi. Mąż nie czuje, codziennie tam pracuje.
Swoją drogą to nieźle tą chemię wszędzie ładują
Swoją drogą to nieźle tą chemię wszędzie ładują

Ostatnia edycja: