reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Noworodek - nie drze się tylko przy piersi

U lekarza byliśmy we wtorek - medycznie wszystko ok.
Dietę mam bardzo delikatną - bułeczki z wędliną albo białym serem, rosołek albo jakaś kartoflanka z marchewką, ziemniaki, marchewka i pierś z kurczaka robione na parze, więc wydaje mi się że nie ma tu nic ciężkostrawnego :/ kolkę wykluczyłam, bo wydawało mi się że jeśli kolka to nawet nie chciałby jeść, ale może się w takim razie mylę....
Rączki ma ciepłe, ale nie jest spocony, w domu mamy ok. 22-22,5 stopnia, a on jest ubierany albo w body albo kaftanik i śpioszki.
Na dwór jeszcze nie wychodzimy, jesteśmy na etapie werandowania.
A jeśli byłaby to kolka, to czy mogę zrobić cokolwiek czy trzeba to przeczekać? Mam herbatkę z kopru, ale nie wiem czy on nie jest za malutki żeby mu podać?

Czytając ten wątek przypominam sobie własną historię. Mój synek też miał taki problem, ciągle płakał jak nie był przy piersi. Czułam się fatalnie, ponieważ nie mogłam sobie z tym faktem poradzić. Pielęgniarka w szpitalu powiedziała, że mam dać dziecku smoczka, bo w innym wypadku dziecko będzie znerwicowane. Tak też zrobiłam i nie żałuję. A co do kolek...
Dziecko karmione piersią też może mieć kolki. Mój synek miał, a ja o tym nie wiedziałam. Wniosek - chwilę ciągnął cyca i zaraz płakał. Boże gdybym tylko wiedziała, że to mogą być kolki, to od razu zareagowałabym!
Dodam, że miałam bardzo dużo pokarmu - piersi urosły mi conajmniej o dwa rozmiary. Radzę ci abyś spróbowała dać dziecku Espumisan i zwróciła uwagę czy to pomaga. Jeżeli nie to smoczek, lepsze dziecko spokojne niż znerwicowane.

Blog dla dzieci i dla rodziców Nauka i zabawa Wychowywanie dziecka
 
reklama
Mamy różne smoczki, wszystkie wypluwa ale rzeczywiście avent wytrzymuje w jego pyszczku najwięcej sekund ;)
Spróbuję coś na bóle brzuszka, chociaż nie powiem, prykanie idzie mu całkiem nieźle ;)
Pozdrawiamy,
ja i wiszący na mnie nawet przy laptopie Juluś :)
 
A ja tylko dodam, że są dzieci, które bardzo przeżywają 'wyjście' z brzucha i... po prostu płaczą wtedy kiedy nie są przy mamie. Tyle. Polecam chustę, będziesz mogła zrobić coś w domu, a dziecko będzie spokojne i pewnie prześpi Twoją krzątaninę. Tak, tak, wiele dzieci nie ma kłopotów z brzuszkiem, można cudować, wymyślać, a one po prostu muszą czuć zapach mamy i tyle. Unormuje się :) Życzę powodzenia.
 
Wywaliłam biały ser - dalej to samo :/ chusty nie mam, ale mam nosidełko ergonomiczne z wkładką dla niemowląt od pierwszego dnia życia - w nim też się drze.
Ew. gdy mój mąż ponosi go na piersi z 15 - 20 minut, to usypia na nim i jest chwila spokoju, ale jak tylko próbuje go odłożyć do łóżeczka czy gdziekolwiek, to afera od początku.
Serio, opadamy z sił.... :/

Edit: Czy ten Bobotic jest tylko na wzdęcia czy na kolki też?
 
Ostatnia edycja:
Majorka Bobotic na wzdęcia i niektórzy mówią, że na kolki -to to samo co Espumisan tylko, że tańsze ;) My też opadaliśmy z sił. W 3 miesiącu jak ręką odjął. Zmieniła się na inne dziecko ;)
 
Majorka636 dołączam teraz do tematu, bo teraz go zauważyłam...
i niestety nie dam ci żadnych rad ani nawet pocieszenia....

Pewnie to Twoje pierwsze dziecko i nie tego się spodziewałaś...

Napiszę tylko, że mój syn (urodzony w sierpniu 2011) był taki sam. Jak miał 4 dni, to już byliśmy z nim u lekarza, bo dziecku coś musi być, bo tylko ryczy i ryczy. Lekarz nic nie zdiagnozował - skierował do neurologa. Neurolog wybadał go i też uznał, że wszystko jest ok.
No i niestety, przez pierwsze 4 miesiące dziecko było okropne, nie dało się uśpić, jak nie spało to się darło - tylko pierś go uspokajała.
Krew mnie zalewała, jak ktoś mi mówił, że jego dziecko to leży sobie i ogląda jakieś kwiatki na ścianie:crazy:
Albo jak ktoś mi dawał rady typu "nie noś bo się przyzwyczai". Ja bym nosiła non stop, gdyby przestał wtedy płakać....
Niedawno widziałam jak moja szwagierka swoją 7 miesięczną córę ubierała - żadnego protestu. Czapka, rękawiczki, szalik, kombinezon. U mnie był ryk niesamowity przy wszystkim. Do tej pory niestety nie da sobie założyć rękawiczek. Nie bo nie.....

Miałam swoje ideały przed urodzeniem dziecka - niestety, teraz będąc znów w ciąży na nic nie liczę, niczego nie oczekuję - będzie jak będzie.

Do 4 miesięcy ja nie wiedziałam jak się nazywam.Później dziecku się coś przestawiło i nie ryczał już tak...ale nie to, że w ogóle nie płakał, bo niestety do tej pory jest ciężkim dzieckiem, które nie da sobie zmienić pieluchy, posadzić się do wózka, sam chce decydować co mu wolno, nie słucha się....
łatwo nie jest, ale mam nadzieję, że im będzie starszy to będzie lepiej

Dlatego mogę życzyć ci tylko wytrwałości i pocieszyć Cię, że nie tylko u was jest taka sytuacja.


A co do kolki i wzdęć - my stosowaliśmy niemieckie sab simplex - czy pomagały? Nie wiem, ale chyba tak....
espumisan nie magał....
 
przeczytałam rady innych forumowiczów, typu eliminacja z diety różnych rzeczy czy nosidełko ergonomiczne
wszystko to przeszłam....zakupiłam nawet nosidło manducę, nie chciał w nim siedzieć ;)
Eliminowałam z diety poszczególne rzeczy, ale i tak się darł, więc już w końcu jadłam je znów (ale nie żadne groch, kapustę itp.)

smoczek też próbowałam dać - pomimo, że przed porodem miałam postanowienie, że moje dziecko na smoczku chowane nie będzie.....
dwa dni po porodzie zmieniłam zdanie ;) (dziecko weryfikuje poglądy bardzo szybko :))Po raz pierwszy złapał smoczek i zasnął przy nim, myślałam, że to wreszcie jest rozwiązanie problemu....ale to był tylko raz, później już nie chciał smoczka i do tej pory nie ma...


niestety po prostu trzeba się pogodzić, że ma się takie dziecko...
dziecko niezadowolone z tego, że się urodziło - w brzuchu było mu pewnie lepiej....
nawet bliskość mamy nie pomaga....
 
Ostatnia edycja:
Mialam to samo z moja cora. Darla sie caly czas chyba ze dostala poers to albo jadla albo zasypia ale nawet wtedy bron boze ja odlozyc bo momentalnie byl ryk az sie zanosila. Nawet nie moglam sie wysikac wyjsc bo ryk. Zajelo mi 1,5 miesiaca zanim odkrylam przyczyne. Mala miala silny instynkt ssania a smoczka nie umiala ssac. Ktoregos wieczoru juz totalnie bezsilna wzielam ten smoczek i jej wlozam do buzi zacza sie krztusic to wyciagnelam i znowu wlozylam lekko przytrzymujac po 2 godzinach takiej zabawy stal sie cud dziecko przestalo sie drzec ladnie ssala smoka. To byla pierwsza noc przespana w lozeczku. Sprobuj moze wam tez pomoze. Co do kolek to zaczynaka sie dopiero po 6 tygodniu.
 
Ostatnia edycja:
witam
mam podobny problem moja corka ma skonczone 3 tygodnie dzisiaj przechodzi sama siebie odstawie od piersi spi chwile i ryk dostawie cisza ulewa sie jej, goraco nie jest bo mamy po 21-22 st C w pokoju lozeczko stoi kolo lozka mamy 3 rodzaje smoczka kazdego wyplowa nawet jak posmaruje mlekiek z piersi ..... ja juz po malu zaczynam pic herbatki na laktacje oczywiscie po przespanych godzinach mam nabrzmiale piersi ale na ten moment sa bo sa aciskajac brodawki leci pokarm ale czy mam go wystarczajaco... zalamuje mnie ta sytuacja ona nie je ona sobie memla sutka bo przelykania nie slysze... juz nie wiem jaki smoczek kupic Julia to nasze pierwsze dziecko nie wiem jak postepowac co zrobic... boje sie ze za chwile nie bed miala pokarmu a sutki odpadna....
 
reklama
o boże a dlaczego się boisz, że nie będziesz miała pokarmu skoro przystawiasz często dziecko :szok: Polecam kontakt z poradnią laktacyjną, przez forum nikt Ci nie pomorze. Pamiętaj o tym, że noworodki nie płaczą tylko z głodu. Mała przeżywa szok poza ciepłym, cichym brzuchem mamy, potrzebuje Ciebie i trochę czasu żeby się przyzwyczaić. Doradca laktacyjny obowiązkowy, skoryguje sposób przystawiania, sprawdzi czy dziecko efektywnie je. To bezcenne. Może pomoże przez telefon. Pytaj położnej na wizycie środowiskowej. Pamietaj! Masz do tego prawo, jeśli była tylko raz, dzwoń i proś żeby przyjechała drugi raz. Pytaj o wszystko! Dzieci nie tylko ssą żeby się najeść. Ze smoczkiem możesz jeszcze trochę poczekać na razie Twoja córeczka uczy się ssać pierś :-). Będzie dobrze. Pokarm nie znika jak kamfora.

edit: hmmm skoro ulewa, to jest chyba jednoznaczny sygnał, że w je i w brzuchu ma... mleko ;) Skoro pokarm jest i dziecko jest przystawiane pokarm będzie w wystarczającej ilosci. Jak przez tysiące lat do tej pory.
 
Do góry