Witam,moze któraś mama to przerabiała, mam dziecko 8 miesięcy i w ciagu dnia juz ja odstawiłam od piersi, natomiast ciagnie ciągle w nocy. Problem polega na tym,że zrobiłam błą, spała ze mna i teraz cciągnie pierś w nocy jak smoczek, tzn nie jest głodna, ale jaak sie juz tylko kręci musze jej dać aby dalej spała, męczy mnie to, boli, nie wysypiam się, mam dość, chciałam juz to zakończyć,ale córka nie akceptuje zadnego smoka, wpada w histerię, w ciągu dnia próbowałam jej dawać, histeria, tak samo nocą. Zasypia lulana-nie przy piersi więc tu nie ma problemu, jest ptroblem w nocy. Co robic? Mogłabym jej nie podać a jak sie bedzie w nocy kręcić i rozbudzi to ululać i o ile miało to być przez kilka nocy to ok,ale boje się że nie mając zamiennika w postaci smoczka to żeby nie weszło jej to w nawyk ,e każdej nocy bedzie sie budzic po 5 razy a zasypiać dopiero kołysna. Może ktos miał podobny problem i podpowie? Z góry dziękuje za rady. z pewnych względów muszę i chcę odstawić więc proszę także aby nie pisać mi swoich dobrych rad na temat kp i korzyśći z tego płunnących tylko na temat odstawienia, pozdrawiam.
reklama
Nic,pozostaje konsekwentnie zakończyc karmienie nie dac i juz wiem łatwo mówić ale zobaczysz po kilku zbuntowanych nocach nastanie błoga cisza i córcia zacznie przesypiac noce.Zamiast kołysania dobra metodą jest głaskanie po rączce lub główce ciche śpiewanie lub wystarczy takie ciche ciiii...ciiiii itp.A co dajesz zamiast piersi,butlę?Może jest jeszcze za mała aby presypiać noce bez jedzenia.
Podziel się: