reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Parosmia

Ja nawet nie chodzę na zakupy bo od razu mam odruch wymiotny, nie mogę wytrzymać tego smrodu, martwię się bo jestem w ciąży a tak mało przez to jem, 0 mięsa,wędlin, tylko takie delikatnie rzeczy mogę dziubać
W pierwszym trymestrze nie jadłam nic prócz ziemniaków z kerfirem, mandarynek i tosow z serem.
Obiady gotowałam bo lubię jak mój ma ciepły obiad jak wraca :)
 
reklama
Nie wymiotujemy 😀
Najwięcej to jadłam płatków kukurydzianych z mlekiem, ziemniaków z mlekiem ( miałam taki okres że jadłam przez 2 tyg codziennie na obiad 😳), z wędlin nie wiem dlaczego ale nie smierdzial mi boczek więc tylko to jadłam. Jabłķa czy mandarynki fuuj. Pamiętam że chyba w grudniu dopiero wrócił mi smak do kotleta schabowego i mężowi też. To było jedyne mięso jakie jedliśmy
 
9
W pierwszym trymestrze nie jadłam nic prócz ziemniaków z kerfirem, mandarynek i tosow z serem.
Obiady gotowałam bo lubię jak mój ma ciepły obiad jak wraca :)

W pierwszym trymestrze nie jadłam nic prócz ziemniaków z kerfirem, mandarynek i tosow z serem.
Obiady gotowałam bo lubię jak mój ma ciepły obiad jak wraca :)
Pocieszasz mnie, że jakieś zmiany są, małe ale są.😊. Ja jem najwięcej nabiału bo to mi nie smierdzi ale mięsa nie ruszę nadal, ale np pomidory, mleko, pachną mi normalnie, tak samo jak jabłka, sery, z tym nie mam problemu. Makaron tez zniosę ale bez żadnego mięsnego sosu, jak coś to pomidory z puszki do tego, tylko że przez to że jem takie delikatnie rzeczy jak zjem np ziemniaki z suruwka to dostaje biegunki, tak jakby żołądek się odzwyczaił od takiego jedzenia..
 
Nie wymiotujemy 😀
Najwięcej to jadłam płatków kukurydzianych z mlekiem, ziemniaków z mlekiem ( miałam taki okres że jadłam przez 2 tyg codziennie na obiad 😳), z wędlin nie wiem dlaczego ale nie smierdzial mi boczek więc tylko to jadłam. Jabłķa czy mandarynki fuuj. Pamiętam że chyba w grudniu dopiero wrócił mi smak do kotleta schabowego i mężowi też. To było jedyne mięso jakie jedliśmy
Pocieszasz mnie, że jakieś zmiany są, małe ale są.😊. Ja jem najwięcej nabiału bo to mi nie smierdzi ale mięsa nie ruszę nadal, ale np pomidory, mleko, pachną mi normalnie, tak samo jak jabłka, sery, z tym nie mam problemu. Makaron tez zniosę ale bez żadnego mięsnego sosu, jak coś to pomidory z puszki do tego, tylko że przez to że jem takie delikatnie rzeczy jak zjem np ziemniaki z suruwka to dostaje biegunki, tak jakby żołądek się odzwyczaił od takiego jedzenia..
 
Odnawiam troszkę ten wątek :)
Chciałam tylko napisać że po 1.5 roku obrzydliwego zapachu niektórych rzeczy powróciła normalność 😃 dzisiaj zjadłam od tak po prostu bez czucia tego smrodu bitkę wieprzową 😃 a i jajka też całkiem dobrze smakują i pachną 😃 oby tak zostało a i Wam jeśli jeszcze normalność nie powróciła, żeby to szybko nadeszło ! 😃
 
Mam wlasnie to samo i jestem bliska depresji no bo jak mam sie zdrowo odzywiac dla maluszka w brzuchu jak ja nie moge nic jesc:( Mleko i przetwory mleczne,maslo sery oraz seler to jest jakis koszmar.Oczywiscie mieso pod kazda postacia czy jajka rowniez tragedia.Pomidor i ogorek moge zjesc ale smakuje dziwnie.Warzywa to tylko cukinia wchodzi.Z owocow tylko banan bo cytrusy juz nie.Salaty odpadaja wszystkie bo smierdza i smakuja szambem.W sumie moge jesc chleb suchy bez niczego i makaron tez bez zadnych sosow.Powiedzcie mi Jak dalyscie rade sie dobrze odzywiac przy tej masakrze bedac w ciazy? Bo ja zwariuje bo poprostu nie mam co jesc:(
 
Do góry