reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2008

reklama
Wiolu chodzi mi o pozbycie się toksyn poprzez dietę ale taką rozsądną.

A to coś dla polepszenia humorków:


Panienka idzie po plaży. Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła,
otarła z brudu, a tu wyskakuje Duszek. Panienka pyta: Czy będę miała
trzy życzenia? Duszek: Nie, przykro MI ale ja jestem duszek spełniający
tylko jedno życzenie. Panienka bez wahania: To proszę o pokój na Bliskim
Wschodzie. Widzisz te mapę? Chce, żeby te Wszystkie kraje przestały ze
sobą walczyć, i żeby Żydzi i Arabowie pokochali się miedzy sobą i żeby
kochali Amerykanów i odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju I
harmonii. Duszek popatrzył na mapę i mówi: Kobieto bądź rozsądna, te
kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w
butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak
dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne
życzenie... - Panienka pomyślała przez chwile i mówi: No dobrze, przez
cale życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za
mąż. Wiesz, takiego który będzie mnie kochał szanował, bronił, dobrze
zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił, nie palił, pomagał przy dzieciach,
w gotowaniu i sprzątaniu, byl świetny w łóżku, byl wierny i
nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam
życzenie......
Duszek westchnął głęboko i powiedział: ***** pokaż mi
jeszcze raz tę mapę...

Świetne:-D
No dobra dobra juz sie melduje;-)
Rafalek po zastrzyku ok.teraz lezy nba macie i spiewa do lwa...
wrocilismy wlasnie ze spacerku, troche popadalo ale 2 godzinki bylismy:tak:
wczoraj przyszedl do mnie wozek(boski!!!!!!!!!!), krzeselko i fotelik samochodowy.wszystko naprawde super.
mlody jakos pije te obrzydliwe mleko (czy co to tam jest..) no ale musze go karmic w tym krzeselku bo na rekach nie da rady:-(drze si e i mostki robi.a w krzeselku zadowolony na maxa.tylko rano jak jeszcze jest taki pol przytomny to daje sie nakarmic na rekach.
ja mam ostatnio jakies problemy z wena.czytam Was caly dzien bo nawet od kompa za bardzo nie odchodze(nie romansuje non stop:-p) ale n ie moge sie jakos zebrac za napisanie :zawstydzona/y:tyle piszecie dziewczyny ze zapomnialam co mialam Wam odpisac...ale najwazniejsze to
CZARNA GRATULUJE @!!!!!!!!!!!!!!
Wesolutka trzymaj sie jakos:-(
Magdziunia genialne;-):-D
Wiola maly madrala Ci rosnie;-)
Justyna grube dupsko????;-)wariatka:-pzmien lustro;-)
zdrowka dla wszystkich chorych zycze!!!
No coż, ja czasem też nie mam weny;-)
Kate trąba jestem- nie odpisałam wczoraj – świetne wiadomości od rehabilitantki Mariki.
No i miło, że prezenty trafione. Ściskanie pewnie też się m, podobało:-)

Magda, kurcze jak nie urok to sraczka. Biedny Staś... Zdróweczka dla niego i gratki za 4 miesiące. Fuks, że udało się wykryć świństwo w porę. Na dzieci, to bym ostatnie grosze wydała byle zdrowe były.

Marma korzystaj z wychodnego ile wlezie! Ale co do sauny to nie mam pojęcia.
Pati wracajcie do zdrowia, wracajcie!
Jak tak Was czytam dziewczyny, że pojeździcie na koniach, to aż mnie skręca. Przez pie...ą astmę musiałam zrezygnować i z koników i z roweru.:baffled: Ale po 5 latach szczepień chyba przeszło. Jak wrócę do domu na dobre, to zaraz do stadniny pojadę.

Kingolita Madzia śpi całe noce... Ale Ci fajnie. U nas do tej pory z pobudkami, ech...
A z Madziami fakt – wszystkie, które znam są „thebeściary”:-)
Agamir powodzenia w walce z brudem, którego i tak podejrzewam wcale nie ma dużo;-)
Magdziunia nie cierpię mycia okien, brrrrr. Wszystko tylko nie to. Dlatego w lipcu zmienimy mieszkanie i mycie z głowy (w tym nie będę już myła, a nowe przeważnie ma wszystko na glanc wyszorowane)
hiehiehie!:rofl2: Ubaw w rękaw, bo mała drzemie:-D:-D:-D:-D:-D.
Czarna to teraz żeby @ szybko przeszła. Lepszego samopoczucia!
Kiedyś same wyfruną i tylko sprzątnie nam zostanie:dry:. No chyba, że jeszcze ksiuty, pijaństwo i egzotyczne wczasy:tak:
Justyneczka od samego czytania Twoich postów czuję powera, więc nic dziwnego, że sobie poleniu****esz czasami. Ja Twoich czterech liter nie widziałam, ale ufam, że dziewczyny wiedzą, co piszą – jakie grube???
Wiola te były ruskie i bardzo dobre. Tym lepsze, że jeszcze rano zrobione w Rzeszowie, a wieczorem skonsumowane w Dublinie. Ale rodzynki w pierogach?? Też bym pluła, choć w serniku są pycha..
Sny to masz. Niech Cię... Ale rozumiem. U mnie paranoja podobne myśli podsuwa czasami. Brrr:no:
Malenka wywalcie pudło. Da się żyć. A cycków nie oddasz. Droczysz się tylko, co?;-)
O Asia! Miło z Rafałkiem. To mleko to syf słyszałam. Niektórzy heftają myjąc butelki. Podziwiam Rafcia.

My na spacer później się wybieramy- potuptamy do taty, a wrócimy razem autem.
Wertuję internet w poszukiwaniu praw pracowniczych, bo mi się rozmowa z szefową szykuje jutro- wydzwania do mnie od rana, ale uparcie nie odbieram. Chromolę. Wolę się z nią spotkać w firmie i z jeszcze jednym partnerem na świadka, co by mi znowu nie wyjechała z tekstem "wiesz, pracy nie ma, ale jeszcze Ci wymówienia nie daję" albo czymś w tym stylu. Dziś muszę opracować warianty mojego powrotu. Niech to licho! Człowiek sie stara, pracuje, zadowoleni z niego są przez dwa lata na maksa, a wystarczy w ciążę zajść i już fochy. Jednak jestem tylko Polak na emigracji, querwa!:crazy:

Dorotka, zdążyłaś się odezwać zanim naskrobałam:)
Korzystaj i z obiadu i z deseru, co tam! Należy Ci się:tak:
U nas dla odmiany kotlety schabowe - prosto od teściów. 6kg wałówki podali i spokój z obiadami na tydzień:-D
Nic nie mwów. U mnie też nie zawesoło z robotą. Coś czuję ze będę musiała pracować na zmiany (z dzieckiem do 3 lat musze wyrazic zgodę ) albo mnie wyper... Sory za brzydkie słowo. Nerwa mam jak pomyśle.
Mam mniej wiecej stałe godziny czasem 1h w ta czy w druga strone. Ale ja przewaznie karmie jak on zasypia wtedy je:-D

Evelajna jak juz wyfruna to nie bede miała po ki m sprzatac:-p

Kate moze Mariczce sie odmieni i zacznie spac w dzien w domciu:-p

Asia u mnie czasem tez brak weny do pisania:zawstydzona/y:

Kaka Pewnie zajeta szykowaniem sałateczki dla M wszystkiego najlepszego dla M;-)

Sałatka pychotka. I u mnie czasem godzinna obsówa;-)

Ano robi. Tak półsłówkami mnie przygotowywuje na zwolnienie, a żłobek jak zarezerwuję, to później kłopot z wypisaniem nie tracąc pieniędzy. Eeee, takie tam. Kurcze czasami mam ochotę tym wszystkim piżgnąć w cholerę, ale... lepiej schować dumę, pogadać, pogadać, zacisnąć zęby i do przodu. W końcu teraz już nie dla własnego komfortu człowiek żyje i pracuje:tak:
A okazało się, że wydzwania za mną, bo jutro jest spotkanie wszystkich pracowników i partenrów, to może bym przyszła. Jasne, że pójdę! Nic o mnie beze mnie;-)

Aniaaa wszystkiego naj naj!!! Sto lat!!!

Mi delikatnie daja do zrozumienia że zmienia się system pracy wrrrr

Aneczko wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!

A moje niedzielne plany właśnie się posypały.....:(

M musi odwieźć swoją córkę do poznania i jedna wielka dupa muszę zostać znowu cały dzień sama z małym w domu :( Sobota to samo bo M jest na uczelni i generalnie cały przyszły tydzień. Nic tylko normalnie się pociąć. k... czy ja jeszcze kiedyś wyjdę z domu i będe miała 5 minut dla siebie.EH znowu narzekam.

Ania wszystkiego naj.

Marma rozumiem, ze jesteś wkuta. Ja też bymb była. Czasem dobrze mieć wychodne.
 
Ja teraz się przywitam, bo na głównym wątku mam 30 stron do nadrobienia, nie mówiąc o reszcie :sorry2: Mam nadzieję, że zdążę coś odpisać jeszcze.
 
Kaka, wreszcie pokazałaś Hanię z bliska. Dziewczyna cud-malina. Chyba zarezerwuję dla Maćka ;)
Aniu wszystkiego naj, naj naj
 
No dobra dobra juz sie melduje;-)
Rafalek po zastrzyku ok.teraz lezy nba macie i spiewa do lwa...
wrocilismy wlasnie ze spacerku, troche popadalo ale 2 godzinki bylismy:tak:
wczoraj przyszedl do mnie wozek(boski!!!!!!!!!!), krzeselko i fotelik samochodowy.wszystko naprawde super.
mlody jakos pije te obrzydliwe mleko (czy co to tam jest..) no ale musze go karmic w tym krzeselku bo na rekach nie da rady:-(drze si e i mostki robi.a w krzeselku zadowolony na maxa.tylko rano jak jeszcze jest taki pol przytomny to daje sie nakarmic na rekach.
ja mam ostatnio jakies problemy z wena.czytam Was caly dzien bo nawet od kompa za bardzo nie odchodze(nie romansuje non stop:-p) ale n ie moge sie jakos zebrac za napisanie :zawstydzona/y:tyle piszecie dziewczyny ze zapomnialam co mialam Wam odpisac...
Asiu ciesze się, że Rafałkowi spodobało się krzesełko.
Chyba przesilenie wiosenne daje znać o sobie.

A wyczytała na NK, że Aniaa ma dzisiaj Urodziny!
Aniu zdrówka, miłości, spełnienia marzeń i dużo buziaczków.

Ano robi. Tak półsłówkami mnie przygotowywuje na zwolnienie, a żłobek jak zarezerwuję, to później kłopot z wypisaniem nie tracąc pieniędzy. Eeee, takie tam. Kurcze czasami mam ochotę tym wszystkim piżgnąć w cholerę, ale... lepiej schować dumę, pogadać, pogadać, zacisnąć zęby i do przodu. W końcu teraz już nie dla własnego komfortu człowiek żyje i pracuje:tak:
A okazało się, że wydzwania za mną, bo jutro jest spotkanie wszystkich pracowników i partenrów, to może bym przyszła. Jasne, że pójdę! Nic o mnie beze mnie;-)
Qrcze przykro mi, że się szukuje coś takiego.
Wrrrr ....

A moje niedzielne plany właśnie się posypały.....:(
M musi odwieźć swoją córkę do poznania i jedna wielka dupa muszę zostać znowu cały dzień sama z małym w domu :( Sobota to samo bo M jest na uczelni i generalnie cały przyszły tydzień. Nic tylko normalnie się pociąć. k... czy ja jeszcze kiedyś wyjdę z domu i będe miała 5 minut dla siebie.EH znowu narzekam.
Przykro mi a tak ciekawie zapowiadała się niedziela :-(

Ja teraz się przywitam, bo na głównym wątku mam 30 stron do nadrobienia, nie mówiąc o reszcie :sorry2: Mam nadzieję, że zdążę coś odpisać jeszcze.
Kasiu witaj.


A ja nie pojechałam na zakupy ... po myciu okien i sprzątaniu dalszym padłam jak długa i zasnęłam z małym - on przy cycusiu.
Później przyjechał mąż i stwierdziliśmy, że odpuszczamy.
Trudno .... ale przecież jeszcze w przyszłym tygodniu można.
Teraz oglądam sobie mecz UDINESE vs LECH no i ... piękny gol dla Lecha w 12 minucie.
Brawo, brawo kolejorz :-D
 
Ostatnia edycja:
A moje niedzielne plany właśnie się posypały.....:(

Oj to niedobrze! Ale trzymaj się dzielnie!
Może w następną niedzielę...

WIECIE CO MNIE SIE W JEDNEJ CHWILI NIEDOBRZE ZROBILO I TRZYMALO.TRZYMALO AZ SKONCZYLO SIE U WIELKIEGO UCHA MASAKRA WYMIOTOWALAM JAK KRET ALE JUZ PRZYNAJMNIEJ JEST MI LEPIEJ ;-)

A może to skutek nerwów?

Wpadł na chwilę mój brat z prezentami dla Mariki i dla M. Trochę mi smutno, ze będę sama siedzieć. Może Słonko uśnie szybko i da mamie wolny wieczór. Na razie leży z otwartymi oczami jak w hipnozie.

Przynajmniej Twoje dziecko ma opcję "leży z otwartymi oczami"
U nas takiej brak ;-)
 
A wyczytała na NK, że Aniaa ma dzisiaj Urodziny!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ANIU!!!
I ja sie przyłańczam do tych zyczen Aniu
Aneczko wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!

A moje niedzielne plany właśnie się posypały.....:(

M musi odwieźć swoją córkę do poznania i jedna wielka dupa muszę zostać znowu cały dzień sama z małym w domu :( Sobota to samo bo M jest na uczelni i generalnie cały przyszły tydzień. Nic tylko normalnie się pociąć. k... czy ja jeszcze kiedyś wyjdę z domu i będe miała 5 minut dla siebie.EH znowu narzekam.
ojjj tez bym gdziesz wyszła :-:)-:)-:)-(
Kaka, wreszcie pokazałaś Hanię z bliska. Dziewczyna cud-malina. Chyba zarezerwuję dla Maćka ;)
Aniu wszystkiego naj, naj naj
Przykro mi ZAREZERWOWANA!!!!!!:-p:-D
Kasia ojjj to masz co nadrabiac;-)
A my sobie zM siedzimy i mecz ogladamy czekam az dzieciarnia polegnie i tez idu sie polozyc:zawstydzona/y: bo mnie cały czas boli:baffled::baffled::baffled: A jutro czekaja mnie zakupy na chrzest a w sobote wielkieeeeee gotowanie:sorry2:
 
Smrodek wykąpany i nakarmiony. Leży w łóżeczku, a ja nasłu****ę, czy zacznie płakać, czy zaśnie sama... I mecz jednym okiem zerkam.
 
reklama
Ja już zmykam spać .... znów przydałby się masażyk, ale mąż ogląda meczyk :baffled:
No i jeszcze podenerwował mnie piwkiem, które wypił sobie ... buuuu ... a ja nic.
Jutro kupię sobie karmi a co ;-)

Dobra uciekam i spokojnej nocki.
 
Do góry