reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PCOS z czym to się w ogóle je?

nasturcjja

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Luty 2022
Postów
432
Hej, wczoraj dowiedziałam się ze ginekolog podejrzewa u mnie PCOS. Czytałam o tym kiedyś itp. ale nadal nie wiem do końca z czym to się je. Kazał zrobić badania typu prolaktyna, progesteron, testosteron i zbadać tarczyce. Powiedział, ze wtedy będziemy myśleć czy trzeba szukac endokrynologa. Jestem delikatnie mówiąc? Przerażona? Nie znam ten choroby, czytałam kiedyś, wiedziałam ze takie coś istnieje, ale jak teraz czytam te wszystkie fora i artykuły o tym to nic mi się nie łączy w całość. Stad moje pytania, jeśli ktoś zna odpowiedzi to proszę o odpowiedz
1. Czy trzeba na to brać jakieś leki, czytałam ze niby antykoncepcję trzeba stosować?
2. Czy na to można umrzeć
3. Czy to sprawia ze nie będę mogła mieć dzieci w przyszłości, albo ciężko będzie mi zajść w ciąże?
4. Czy są jakieś zakazy przy PCOS? Np ze nie można czegoś jeść itp?
5. Czy da się z tym normalnie żyć? Czy może to jest latanie po lekarzach i ciagle badania?

Przepraszam za nowy wątek, ale nie potrafię znaleźć odpowiedzi na swoje pytania z łupki gdzie wpisuje PCOS, niektóre posty są o insulinooporności, albo o braniu jakiegoś acardu, ale to jest przecież na serce? Nie wiem sama, mam mętlik w głowie :(( jesli ktoś choruje i jest w stanie mi jakoś to prosto wytłumaczyć to proszę o to 🙏🏻🙏🏻
 
reklama
Badania pokażą czy nie masz czasem dodatkowo na przykład niedoczynności tarczycy czy innych problemów.

1. Leki się bierze w zależności od stanu w jakim jesteś - czy chcesz zajść w ciążę, nie chcesz jeszcze dziecka, czy jesteś w bólu itp itd - zależności jest wiele.
2. Nie - na to się nie umiera :)
3. Może to utrudnić ci zajście w ciążę, ale nie jest to niemożliwe - jak sobie poczytasz to znajdziesz wiele dziewczyn z PCOS które zaszły, urodziły i jeszcze powtórzyły tą zabawę (ja mam dwie córy przy PCOS)
4. Podobno dieta wegetariańska jest przy tym polecana, ale chyba najlepszym pomysłem było by się wybrać do diabetologa i to obgadać.
5. Tak - da się całkiem normalnie żyć z tym, ale trzeba robić okresowe badania troszkę częściej niż normalnie, na przykład usg jeśli czujesz bóle podbrzusza bo mogą oznaczać cystę.

A teraz wdech, wydech i się uspokajamy - jest z tym trochę zamieszania ale to nie tak że nie da się tego ogarnąć :) Powodzenia i spokoju :)
 
Badania pokażą czy nie masz czasem dodatkowo na przykład niedoczynności tarczycy czy innych problemów.

1. Leki się bierze w zależności od stanu w jakim jesteś - czy chcesz zajść w ciążę, nie chcesz jeszcze dziecka, czy jesteś w bólu itp itd - zależności jest wiele.
2. Nie - na to się nie umiera :)
3. Może to utrudnić ci zajście w ciążę, ale nie jest to niemożliwe - jak sobie poczytasz to znajdziesz wiele dziewczyn z PCOS które zaszły, urodziły i jeszcze powtórzyły tą zabawę (ja mam dwie córy przy PCOS)
4. Podobno dieta wegetariańska jest przy tym polecana, ale chyba najlepszym pomysłem było by się wybrać do diabetologa i to obgadać.
5. Tak - da się całkiem normalnie żyć z tym, ale trzeba robić okresowe badania troszkę częściej niż normalnie, na przykład usg jeśli czujesz bóle podbrzusza bo mogą oznaczać cystę.

A teraz wdech, wydech i się uspokajamy - jest z tym trochę zamieszania ale to nie tak że nie da się tego ogarnąć :) Powodzenia i spokoju :)
Dziękuje 🥰 trochę mnie uspokoiłas
 
PCOS to nie wyrok jeśli jest wcześnie wykryte i leczone - możesz prowadzić normalne życie z tym pieroństwem i mieć pełną rodzinę :) Trzymam kciuki za wyniki i za dobrego lekarza żeby Cię poprowadził tak jak chcesz :)
 
Hej, wczoraj dowiedziałam się ze ginekolog podejrzewa u mnie PCOS. Czytałam o tym kiedyś itp. ale nadal nie wiem do końca z czym to się je. Kazał zrobić badania typu prolaktyna, progesteron, testosteron i zbadać tarczyce. Powiedział, ze wtedy będziemy myśleć czy trzeba szukac endokrynologa. Jestem delikatnie mówiąc? Przerażona? Nie znam ten choroby, czytałam kiedyś, wiedziałam ze takie coś istnieje, ale jak teraz czytam te wszystkie fora i artykuły o tym to nic mi się nie łączy w całość. Stad moje pytania, jeśli ktoś zna odpowiedzi to proszę o odpowiedz
1. Czy trzeba na to brać jakieś leki, czytałam ze niby antykoncepcję trzeba stosować?
2. Czy na to można umrzeć
3. Czy to sprawia ze nie będę mogła mieć dzieci w przyszłości, albo ciężko będzie mi zajść w ciąże?
4. Czy są jakieś zakazy przy PCOS? Np ze nie można czegoś jeść itp?
5. Czy da się z tym normalnie żyć? Czy może to jest latanie po lekarzach i ciagle badania?

Przepraszam za nowy wątek, ale nie potrafię znaleźć odpowiedzi na swoje pytania z łupki gdzie wpisuje PCOS, niektóre posty są o insulinooporności, albo o braniu jakiegoś acardu, ale to jest przecież na serce? Nie wiem sama, mam mętlik w głowie :(( jesli ktoś choruje i jest w stanie mi jakoś to prosto wytłumaczyć to proszę o to 🙏🏻🙏🏻
Ja napiszę na swoim przykładzie
1. To zależy, czesto (nie zawsze) można mies przez to dodatkowe schorzenia. Ja mam niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Miałam też za wysoka prolaktyna i na to brałam leki.
2. Nie
3. To jest bardzo różnie. Mam kilka koleżanek z policystycznymi które nie miały problemu z zajściem. U mnie skończyło się na in vitro i obecnie jestem w ciąży. Więc może ale nie musi być to utrudnienie. Przy policystycznych ma się również duża rezerwę jajnikową więc też dłużej możesz być płodna 😊
4. Tu też zależy czy będzie Ci coś dodatkowo towarzyszyć. Są diety na insulinooporność czy na niedoczynność tarczycy (te choroby są najczęstrze) ale raczej zakazów nie ma - ja nie stosuje.
5. Ja potrafiłam mieć miesiączki co 3 miesiące lub co 2 tygodnie i bardzo bolesne i obfite. Więc brałam antykoncepcję. Wizyta u Gin co 6miesiecy. Na insulinooporność krzywą cukrową powtórzyłam ale było ok. A na niedoczynność tsh raz na jakiś czas robiłam (w ciąży co miesiąc bo świruje)
Z mojej perspektywy nie jest to koniec świata, żyje z tym od lat ☺️
 
Ja napiszę na swoim przykładzie
1. To zależy, czesto (nie zawsze) można mies przez to dodatkowe schorzenia. Ja mam niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Miałam też za wysoka prolaktyna i na to brałam leki.
2. Nie
3. To jest bardzo różnie. Mam kilka koleżanek z policystycznymi które nie miały problemu z zajściem. U mnie skończyło się na in vitro i obecnie jestem w ciąży. Więc może ale nie musi być to utrudnienie. Przy policystycznych ma się również duża rezerwę jajnikową więc też dłużej możesz być płodna 😊
4. Tu też zależy czy będzie Ci coś dodatkowo towarzyszyć. Są diety na insulinooporność czy na niedoczynność tarczycy (te choroby są najczęstrze) ale raczej zakazów nie ma - ja nie stosuje.
5. Ja potrafiłam mieć miesiączki co 3 miesiące lub co 2 tygodnie i bardzo bolesne i obfite. Więc brałam antykoncepcję. Wizyta u Gin co 6miesiecy. Na insulinooporność krzywą cukrową powtórzyłam ale było ok. A na niedoczynność tsh raz na jakiś czas robiłam (w ciąży co miesiąc bo świruje)
Z mojej perspektywy nie jest to koniec świata, żyje z tym od lat ☺️
Dzięki dziewczyny, trochę mi rozjaśnilyscie, zobsczymy jak wyjdą badania i co powie ginekolog 🙏🏻
 
Do góry