reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pierwszy okres po poronieniu

mamuśka23 gratulacje kobitko okropnie bardzo chciałabym czuć taką radość jak ty lub chociaż wiedziec że kiedyś ja poczuję :D no to spokojnej i bardzo nudnej ciąży - odpoczywaj jak najwięcej

ja dzis po wiz gin
2 dni temu @ sie skończyła, dzis wizyta u gin miałam nadzieje że moje "niehomogenne" endometrium sie wyrówna, a tu dupa jasiu. Moje bóle dziwaczne i brzuch jak ciążowy miały swojej uzasadnienie macica mi sie fest powiększyła... i doszły jesio inne anomalia
macica jest taka jak miałam 5 dni po zabiegu, w dodatku endometrium po zabiegu 17,24 mm po 2 tyg spadło do 10,67mm - gdzie było juz prawie dobre jeśli chodzi o grubość, ale ciągle niehomogenne, dzis moje endo 17,69 mm w dalszym ciągu niehomogenne w dodatku po okresie został mi jakis skrzepek średnica 14 mm
wyniki bety 6,62 gdzie dla nieciężarnych norma to < 1.
No i co teraz mam czekac kolejne 2 tygodnie, bo istnieje mozliwośc ze jakaś odrobinka kosmówki po zabiegu pozostała i pookresowe skrzepki sie do niej przyczepiły, ciało mi oszalało. jak sie macica nie obkurczy a beta wzrośnie - to niestety za te 2 tygodnie czeka mnie kolejny zabieg. Zatem dziewczyny trzymajcie kciuki && bo sie boje okropecznie
 
reklama
Witaj IZW! to straszne przez co jeszcze musisz przechodzić, dlaczego tak się dzieje!! Mi brzuch się wciągnął bardzo szybko i nic mnie nie boli. Czy masz zlecone teraz jakieś badania?? Ja mam zrobić na zespół antyfosfolipidowy aż się boję co z tego może wyjść. Wyników ze szpitala jeszcze nie mam, a kosmówki dopiero za dwa tygodnie. A czy Ty wiesz co było przyczyną?? Przepraszam że tak wypytuję ale ja powiedziałam że muszę poznać przyczynę. Mam nadzieję że nie będziesz musiała przechodzić już zabiegu i nan następnej kontroli wszystko będzie już dobrze.
 
Ostatnia edycja:
tokso i tych innych badziewi nie miałam, badanie po bipsji kosmówki wykazało że kariotyp dzieciaczka był prawidłowy (lekarze "obstawiali" zespół edwardsa), badanie histopatologiczne nic nie wykazało "obraz zwykły", alloprzeciwciał nie było, moje wyniki krwi przez cały 1 trymestr były wprost idealne, jedynie w moczu miałam bakterie ale nie goroźne spowodowane ph zasadowym - z posiewu moczu wyszło że było dobrze. Całą ciążę "przeleżałam" na L4, cyto była ok
Jedyne co to kilka dni po zapłodnieniu gorącczkowałam bo przemarzłam na "bożonarodzeniowych odwiedzinach" nic na to nie brałam bo nawet jak mnie głowa bolała "starając sie o maleństwo" wolałam nie ryzykować, potem miedzy 5-6 tyg ciąży przeszłam jelitówkę było masakrycznie tydzień po miałam wizytę serducho biło dzieciaczek dał radę ale był jeszce zbyt mały by wykryć czy miało to jakis wpływ na jego rozwój. Ja obstawiam jedno z tych dwóch zajśc - genetyczka też, ale pewności nie mam. Druga możliwość to kwas foliowy lub jakis inny składnik, brałam go 8 miesięcy przed zafasolkowaniem, ale dokopałam się że co 2 kobieta nie przyswaja kwasu foliowego i to dało mi do myślenia, teraz biore fembion z metafoliną (to jest tez folian tylko nie w postaci kwasu tylko soli - lepiej sie przyswaja) no i cały 1 trymestr prawie miałam całodobowe mdłości i obawiam się że mogło to miec wpływ na równowage witaminowo-mineralną.
Trzecia opcja mój wiek fakt faktem mam dopiero albo już 33 lata ale jak wiadomo czym później tym większe ryzyko powikłań.
No ale wiele kobiet w moim wieku, starszych i młodszych przechodzi grypę, jelitówkę o wymiotach ciążowych nie wspomne i rodzą zdrowe dzieciaczki. Więc co pech lub coś o czym niewiemy.

Pewnie przed zielonym światełkiem bedę miała zlecone od gina jakies badania, narazie trzeba sie uporać z tym co sie we mnie aktualnie dzieje.

Tez mam nadzieję że nie bedzie tego drugiego zabiegu i że przejde w końcu na stronę "odliczających 3 cykle" i w końcu do staraczek o zafasolkowanych nie wspomnę bo to jak narazie z dzisiejszej perspektywy odległe marzenie. Pozdrawiam gorąco i mam nadzieje że dowiesz się co było przyczyną.
 
Ostatnia edycja:
ja miałam zabieg 20.07 :(
ehh... miesiączkę dostałam 15.08... i chyba dopiero teraz tak Naprawdę dotarło do mnie że to wszystko to jednak sie stało...:(
krwawie troszke bardziej niż wcześniej w czasie okresu.... dokucza okrutny ból jajników ;( jest nie do wytrzymania....a poza tym czuje sie nawet dobrze...:no:
 
Odświeżę wątek, może ktoś tu zajrzy, 12.02 poroniłam i miałam zabieg, po 10 dniach odczuwałam ból jak na owulację, robiłam test i był pozytywny, ale 26.02 miałam kolejny zabieg bo jeszcze trochę zostało resztek. Nadal plamie i się zastanawiam kiedy przyjdzie @, czy mam liczyć nowy cykl od drugiego zabiegu? Czy to prawda że musi się skończyć plamienie przed miesiączką?
 
Odświeżę wątek, może ktoś tu zajrzy, 12.02 poroniłam i miałam zabieg, po 10 dniach odczuwałam ból jak na owulację, robiłam test i był pozytywny, ale 26.02 miałam kolejny zabieg bo jeszcze trochę zostało resztek. Nadal plamie i się zastanawiam kiedy przyjdzie @, czy mam liczyć nowy cykl od drugiego zabiegu? Czy to prawda że musi się skończyć plamienie przed miesiączką?
Tak plamienie powinno minąć, i przyjść normalna @ ,narazie bym nie liczyłabym od zabiegu ,bo jeszcze się oczyszczasz ,więc dopiero jak przyjdzie prawdziwa ,to wtedy liczyć
 
Odświeżę wątek, może ktoś tu zajrzy, 12.02 poroniłam i miałam zabieg, po 10 dniach odczuwałam ból jak na owulację, robiłam test i był pozytywny, ale 26.02 miałam kolejny zabieg bo jeszcze trochę zostało resztek. Nadal plamie i się zastanawiam kiedy przyjdzie @, czy mam liczyć nowy cykl od drugiego zabiegu? Czy to prawda że musi się skończyć plamienie przed miesiączką?
I jak? Przyszła? U mnie miesiączka pojawiła się po 32 dniach od poronienia, teraz wlasnie.
 
reklama
reklama
Do góry