reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Płacz 2-latka w przedszkolu (nie chodzi od wczoraj)

sania82

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
13 Wrzesień 2011
Postów
49
Dziewczyny pomóżcie... Mój Synek od kwietnia chodzi to przedszkola, czyli 2mce, jest w grupie 2-3-latki, od jakiegoś czasu (max 1,5tyg) co go zostawiam to płacze, wcześniej tak nie było, zawsze zakładał kapcie i leciał bez buziaka. Nie wiem co teraz się stało :( Jedna mama mówiła mi, że jej synek kilka razy wrócił do domu pogryziony ale u mojego Synka nic nie zauważyłam, jeszcze nie mówi, więc nic od niego nie jestem w stanie się dowiedzieć... Nie wiem co robić, zbieram się do rozmowy z opiekunkami ale w sumie to wiem co mi powiedzą - "że dzieci tak mają, że po euforii przychodzi czas płaczu, że wolą z mamą być" itp., ale jak wracam po Synka (a jest tam tylko 3-3,5h) to jest wesoły, jak wychodzą na spacerek to też jest szczęśliwy, więc już kompletnie nie wiem co to może być :( Ochoczo idzie do przedszkola ale jak tylko wejdziemy to zakrywa się maskotką i płacze, nie tak na pełne gardło i z grochami ale jednak płacze.
 
reklama
sania być może twój synek ma teraz taki kryzys.U jednych dzieci pojawia się po tygodniu u drugich po miesiącu a u twojego widocznie po dwóch.mój do tej pory potrafi w drodze do przedszkola powiedzieć że woli zostać w domu ale nie płacze jednak jak wchodzi do przedszkola to już zapomina o wszystkim i pędzi do sali.
Może twój synek uświadomił sobie teraz tą rozłąkę że go tam zostawiasz.Wcześniej wszystko było nowe i nie zwracał na to uwagi a teraz jak już się za klimatyzował dostrzega fakt że mama gdzieś sobie idzie.Przejdzie mu zobaczysz;-)Ja bym od razu podpytała Pań czy po moim wyjściu synek dużo płacze czy chce jeść jak się zachowuje itp.Ja mam w przedszkolu kamery więc widzę co moje dziecie wyprawia:-Dale jak tylko coś mnie niepokoi to od razu pytam.Porozmawiaj też z innymi mamami:tak:
 
zgadzam się z aguśką

moje dziecko też od kwietnia chodzi do przedszkola, w domu płacze, że nie chce iść i prosi, czy może zostać w domu. Najważniejsze jest aby w przedszkolu funkcjonował normalnie, bawił się, jadł. Nie ulegaj i tłumacz, że zawsze po niego wrócisz i że przedszkole jest fajne.
 
Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie trochę, spytałam dziś panie jak synek zachowuje się po moim wyjściu i o dziwo trochę płacze ale zaraz już się bawi i jest dobrze. Ma chyba jakiś okres mama, mama i tylko mama, nawet jak mąż wraca z pracy to nie chce do niego pójść. Zauważyłam też, że jak po niego przychodzę to na mnie już czeka (wie, że idę bo słyszy domofon a wychodzi zawsze pierwszy) i jak tylko mnie zobaczy to wyrzuca wszystko co ma w rękach (maskotka, picie, itp.) kładzie się na brzuszku i popłakuje i nie wiem, czy to może przez natłok emocji?
 
Może ze szczęścia płacze ;) A tak na poważnie, jeśli Twój wywiad z rodzicami i opiekunkami nie zaniepokoił Cię - to nie ma co robić afery. Być może mu przejdzie ?
 
reklama
płacz i lęk separacyjny to typowy problem "wczesnych" przedszkolaków i jest czymś absolutnie normalnym, przedszkole to dla smyka ogromna zmiana w życiu i nie każde dziecko jest na to gotowe, poza tym 2, 2 i pół- latki często przechodzą etap trzymania się mamusiowej spódniczki :-) i dlatego każde rozstanie jest dla szkraba jeszcze trudniejsze, ważne aby jednak się nie poddawać i nadal posyłać dziecko do przedszkola, bo jak zobaczy że mama reaguje na jego płacz i wtedy zostaje z nim w domu, to płaczom nie będzie końca ;-) dzieci są bardzo sprytne i od razu wyłapują co działa na rodziców ... ale trzeba też malca zrozumieć, to normalne że chce być z mamą i boi się rozstania, czasem warto ustalić z dzieckiem jakiś rytuał, np. że mama przychodzi zawsze zaraz po obiedzie, chodzi o to aby dziecko zaczęło kojarzyć że mama zawsze wraca o ustalonej porze (dziecko nie zna się na zegarku ale rozumie co to obiad), wtedy lęk nieco się zmniejsza, a po chwili dzieci już nawet nie chcą w ogóle wychodzić z przedszkola :-) smyk tęskni za mamą i stąd płacz, przecież do tej pory mama zawsze była przy nim, a teraz nie ma jej po kilka godzin ... w przedszkolu zachowuje się normalnie ponieważ nie ma tam nikogo kto by na jego płacz reagował :-) więc szybko się uspokaja ... warto zawsze rozmawiać z dzieckiem (nawet jeśli jeszcze nie wszystko rozumie) podkreślać że rozumie się jego uczucia, to że tęskni za mamą i że mama też za nim tęskni, ale musi pracować itd. nie ma co dziecku udowadniać na siłę że przedszkole jest fajne, bo wtedy smyk czuje się niezrozumiany, uważa że jego uczucia są nieważne, że nie ma prawa do smutku, a przecież każdy z nas ma do tego prawo :-) cierpliwości, w końcu smyk oswoi się z przedszkolem, jeżeli przedszkolanki mówią że bawi się i je posiłki normalnie jak inne dzieci to nie ma powodu do obaw :-) czasem dzieci nie są jeszcze gotowe na rozłąkę z rodzicami i pójście do przedszkola, ale wtedy zwykle nie dają się uspokoić, w przedszkolu są marudne i zachowują się inaczej
 
Do góry