reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plamienie w ciąży

Dołączył(a)
9 Wrzesień 2025
Postów
4
Cześć dziewczyny.
Mam nadzieję ze mi pomożecie.
W piątek miałam ślub, dzień wcześniej dostałam wyniki krwi i okazało się że jestem w ciąży. Niestety do lekarza nie miałam jak się umówić , bo w niedzielę polecieliśmy na Krete. Wyników wychodzi że to jakiś 5-6 tydzień.
Wszystko było ok, ale po nocy poślubnej zauważyłam jasno różowe plamki krwi na bieliźnie. Dosłownie 1-2 małe plamki. Przyjaciółka powiedziała że to pewnie "sprawka męża".
W niedzielę po przylocie zauważyłam kolejną małą plamkę, tym razem bardziej brązową. Wczoraj trochę jeździliśmy po górach, więc były zmiany wysokości, czułam po sobie te zmiany wysokości. No i wczoraj po całym dniu były może 3 małe plamki. W nocy nic, ale rano jak się umyłam to na ręczniki jest delikatne zabarwienie w brązowym odcieniu.
Czy możliwe że to zarodek się zagnieżdża? A może to przez stres ślubny, latanie lub te zmiany wysokość? Pomóżcie proszę. Nie wiem czy powinnam się martwić, bo wiem że czasami w ciąży występują plamienia. Moja koleżanka do 5 miesiąca nie wiedziała że jest w ciąży bo regularnie miała plamienia i była.pewna że ma okres. Ale w ciąży jestem pierwszy raz i stresuje mnie to że tutaj może być ciężej z pomocą medyczną. Myślicie że przesadzam? Dodam że ogólnie czuje się bardzo dobrze. Zero nudności, raz na jakiś czas jakiś delikatny skurcz brzucha. Ale ja jestem takim typem że często brzuch mnie boli z nerwów. Sama już nie wiem co robić. Mam nadzieję że coś mi podpowiecie. Za 5 dni wracam do Polski i od razu po powrocie mam umówioną wizytę, ale muszę jeszcze dotrwać do wizyty.
 
reklama
Owszem zdarzają się ale można mieć niedomogę lutealną, krwiaka np. Może uszkodziło się jakieś naczynko podczas seksu, to też się zdarza.

Zdarza się też tak, że jak się plami to można być w ciąży pozamacicznej ale do tego są przypisane jeszcze inne objawy. Poczytaj sobie (nie straszę).
 
Owszem zdarzają się ale można mieć niedomogę lutealną, krwiaka np. Może uszkodziło się jakieś naczynko podczas seksu, to też się zdarza.

Zdarza się też tak, że jak się plami to można być w ciąży pozamacicznej ale do tego są przypisane jeszcze inne objawy. Poczytaj sobie (nie straszę).
Zaraz poczytam. Dziękuję
 
5-6tc to na pewno nie plamienie implantacyjne.

Moim zdaniem jeśli faktycznie są to pojedyncze plamki, to nie ma powodów do zmartwień.
Ja miałam plamienia (a nawet krwawienia) w każdej ciąży. Lekarz uspokajał, że dopóki nie ma świeżej czerwonej krwi, to nie ma sensu panikować.

Jesteś już umówiona do lekarza, więc musisz uzbroić się w cierpliwość.
 
5-6tc to na pewno nie plamienie implantacyjne.

Moim zdaniem jeśli faktycznie są to pojedyncze plamki, to nie ma powodów do zmartwień.
Ja miałam plamienia (a nawet krwawienia) w każdej ciąży. Lekarz uspokajał, że dopóki nie ma świeżej czerwonej krwi, to nie ma sensu panikować.

Jesteś już umówiona do lekarza, więc musisz uzbroić się w cierpliwość.
Dziękuję, będę spokojniejsza 🙂
 
Ja miałam plamienia (a nawet krwawienia) w każdej ciąży. Lekarz uspokajał, że dopóki nie ma świeżej czerwonej krwi, to nie ma sensu panikować.
Ja też przez prawie całą ciążę plamiłam. Lekarze, z którymi miałam do czynienia, też uspokajali, że póki nie ma żywej krwi to powinno być w porządku.

Może w trakcie stosunku albo innego wysiłku pękło jakieś naczynko. Jeśli nie masz silnych bóli brzucha/skurczy to nie martw się na zapas :) Korzystaj z wyjazdu, a po powrocie udaj się do swojego ginekologa :)
 
Ja też przez prawie całą ciążę plamiłam. Lekarze, z którymi miałam do czynienia, też uspokajali, że póki nie ma żywej krwi to powinno być w porządku.

Może w trakcie stosunku albo innego wysiłku pękło jakieś naczynko. Jeśli nie masz silnych bóli brzucha/skurczy to nie martw się na zapas :) Korzystaj z wyjazdu, a po powrocie udaj się do swojego ginekologa :)
Dziękuję 😊 . Jak czytam Wasze odpowiedzi to od razu mi lepiej 🙂
 
Ja na początku ciąży miałam nawet lekkie krwawienia żywoczerwony krwią na zmianę z brązowym plamieniem. Dość obfite. Obecnie kończę 27 tydzień ciąży ale musiałam brać na początku ciąży progesteron .
 
Ja plamiłam od dnia testu czyli od 4tc do 9tc praktycznie codziennie, zazwyczaj był to podbarwiony na brązowo śluz ale zdarzyły się też nitki krwi. Brałam progesteron. Przeszło samo , lekarz krwiaka nie widział ale musiałam dużo odpoczywać i leżeć. Pozdrawiam.
 
reklama
Obecnie jestem w 24 tc i plamienia towarzyszyły mi od 6 tc . Najpierw żywa krew więc myślałam że już po . Szybka wizyta na sor i okazało się że to krwiak . Później już tylko lekkie plamienia na różowo a na końcu brąz . Lekarze zawsze mnie uspokajali że to na początku się zdarza . Ja czułam się ogólnie dobrze nie było żadnych boleści .
Także jak dziewczyny wyżej napisały jak nie masz żywej krwi to super . Uważaj na siebie ale baw się dobrze 😉 i daj znać jak będziesz po pierwszej wizycie ❤️
Pozdrawiam
 
Do góry