reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

@ po porodzie

zzaniepokojonaa

Aktywna w BB
Dołączył(a)
2 Listopad 2021
Postów
81
Hej dziewczyny,
Jestem trochę ponad 8mcy po CC, młody zdrowy, silny! Karmiony piersią i oczywiście dieta sumiennie rozszerzana.

Jak wiadomo życie bez @ piękna sprawa, ale niestety i mnie dopadł powrót smoka 😅
Już ze dwa razy mnie postraszyło niewielkie plamienie (myślałam ze to to, ale kończyło sie tak szybko jak je zobaczyłam).
Zawsze miałam obfite krwawienia miesiączkowe, bolesne, wykluczające wręcz z życia momentami.
Nigdy nie wierzyłam w „złote rady” cioć i babć, ale nie raz słyszałam ze po ciąży przejdzie i będzie super.
Niestety, @ przyszła do mnie 30.04, wiec dzisiaj jestem w trzecim dniu i już nie wyrabiam.
Krwawienie jest mega obfite, w porównaniu do tych które były a teraz to jest armagedon 😱
Tampony wymieniam co 15-20 minut bo niestety przemakam w chwilkę dosłownie, wspomagam się już podpaskami poporodowym które mi zostały z czasów połogu… Jak idę wszystko pozmieniać i siadam to słyszę jak krew się leje jak z kranu 😭 dodatkowo są skrzepy, dość duże i jest ich sporo.
Śpię na podkładzie do przewijania małego, bo inaczej nie dałoby sie już uratować materaca.
Nie wspomnę juz o bólu, który tez momentami jest naprawde silny.
Czuje sie już bezradna, nawet zajmowanie sie dzieckiem sprawia mi problem, a młody jest wymagający. Nie mogę pójść z nim na spacer (a tylko na spacerze potrafi spokojnie sie wyspać, bo w domu budzi sie co chwile), nie mam siły na jego skakanie, raczkowanie, wstawanie i wgl na nic.
Chce mi sie wyć z bezsilności, tata dużo nam teraz pomaga, ale i tak czuje sie bezużyteczna, na nic nie mam sily.

Do ginekologa zapisałam się jakiś czas temu i termin mam na czerwiec, nie wiem czy udac się prywatnie szybciej czy jednak to normalne i po prostu muszę to przeżyć, bo tak właśnie to wyglada.

Może coś wspomożecie, poradzicie? Opowiecie o swoich doświadczeniach? 😏
 
reklama
Jak najszybciej poszlabym do ginekologa, tak intensywne krwawienie nie jest normalne 😳 Zycze zdrowka!
 
U mnie było podobnie. Pierwszy okres po porodzie to była masakra. Bałam się z domu wychodzić. Oprócz tamponu zakładałam jeszcze podpaskę i to potrafiło przeciec. Ból też był spory, bez tabletek nie funkcjonowałam. Późniejsze miesiączki były normalne. Teraz bez leków nawet przeżyje.
 
Jak najszybciej poszlabym do ginekologa, tak intensywne krwawienie nie jest normalne 😳 Zycze zdrowka!
Właśnie tez aż się wystraszyłam, a nawet nie mam nikogo z takim „doświadczeniem” dlatego pytam tutaj zanim narobie paniki u ginekologa 😅

U mnie było podobnie. Pierwszy okres po porodzie to była masakra. Bałam się z domu wychodzić. Oprócz tamponu zakładałam jeszcze podpaskę i to potrafiło przeciec. Ból też był spory, bez tabletek nie funkcjonowałam. Późniejsze miesiączki były normalne. Teraz bez leków nawet przeżyje.
W takim razie jeszcze wstrzymam się, przecież i tak mamy majówkę wiec dziś ani jutro nie ma szans żeby iść, może akurat coś się unormuje, OBY 🙃
 
Właśnie tez aż się wystraszyłam, a nawet nie mam nikogo z takim „doświadczeniem” dlatego pytam tutaj zanim narobie paniki u ginekologa 😅


W takim razie jeszcze wstrzymam się, przecież i tak mamy majówkę wiec dziś ani jutro nie ma szans żeby iść, może akurat coś się unormuje, OBY 🙃
Jeżeli nic się nie zmieni to umawiaj się do lekarza na cito.
 
Myślę, że zawsze warto sprawdzić u lekarza jak się sprawy mają. U mnie po pierwszym porodzie pierwsza miesiączka była bardzo obfita, a później wróciło do normy. Ale po drugim porodzie obfite miesiączki utrzymywały się pół roku, więc zaczęłam stosować tabletki anty i problem znikł. Ginekolog nie zauważył nic niepokojącego, ale miałam już dość takiego krwawienia.
 
Powiem Wam, ze chyba troszkę spanikowałam 😅 bo teraz pod wieczór jest minimalnie lepiej, wiec może coś się poprawi 😩
Zobaczymy jutro!

Myślę, że zawsze warto sprawdzić u lekarza jak się sprawy mają. U mnie po pierwszym porodzie pierwsza miesiączka była bardzo obfita, a później wróciło do normy. Ale po drugim porodzie obfite miesiączki utrzymywały się pół roku, więc zaczęłam stosować tabletki anty i problem znikł. Ginekolog nie zauważył nic niepokojącego, ale miałam już dość takiego krwawienia.

Właśnie czytałam ze dużo babeczek decyduje się na tabletki anty, ale bardzo zależy mi na karmieniu piersią, a z tego co wiem to to się niestety wyklucza :/
 
Powiem Wam, ze chyba troszkę spanikowałam 😅 bo teraz pod wieczór jest minimalnie lepiej, wiec może coś się poprawi 😩
Zobaczymy jutro!



Właśnie czytałam ze dużo babeczek decyduje się na tabletki anty, ale bardzo zależy mi na karmieniu piersią, a z tego co wiem to to się niestety wyklucza :/
No niekoniecznie. Są tabletki, które można brać przy karmieniu.
 
Nadal karmię piersią. Mam tabletki jednoskładnikowe, które można zażywać podczas karmienia.
 
reklama
Witaj, ja po porodzie też miałam bardzo obfite i mega bolące miesiaczki. Już nawet zakładałam dwie podpaski żeby nic nie przeciekło, ale to były 2 pierwsze takie miesiaczki, później juz się to unormowalo i teraz nawet są łagodniejsze niż przed porodem.
I tak samo przy karmieniu piersią brałam tabletki jednoskładnikowe.
W razie co to bym poszła na kontrolę zobaczyć czy nic się tam nie dzieje :)
 
Do góry