reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pobudki i histeryczny płacz dwulatka

magda.lewandowska

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
7 Maj 2021
Postów
54
Drogie mamy,
Proszę może któraś coś podpowie bo już nie wiem co o tym myśleć.

Syn 2 lata, od tygodnia budzi się z 5-6 razy w nocy z płaczem. Ma też jedną drzemkę w dzień i też przez ostatnie kilka dni wstaje z niej i płacze przez 30 minut.

3 tygodnie temu urodziłam córkę. Teraz ja śpię z nią w innym pokoju a syn z tatą w innym.
Czy to może być powód tych pobudek z płaczem? Zawsze spaliśmy wszyscy we trójkę. Teraz dodatkowo jest noworodek w domu.
Te płacze w nocy są coraz częściej i póki co codziennie.
Czemu nie zaczęły się od razu po przyprowadzeniu noworodka tylko dopiero po dwóch tygodniach jeśli to jest powód? Czy może być to że teraz tylko tata z nim śpi a mama już nie? Czy może jakieś nocne koszmary?

Czy powinnam szukać jakiegoś psychologa?

Może ktoś miał podobnie?
 
reklama
Brzmi trochę jak lęki nocne, ale rewolucja w jego życiu też może mieć duży wpływ. To malutkie dziecko, które do tej pory było jedynym centrum waszej uwagi a teraz doszedł noworodek i syn też może tak to odreagowywać.
 
A synek coś mówi wtedy?
Mój też się tak budził. Czasem z niego wyciągnęłam, czemu płacze. Raz mi opowiedział nawet taki sen: on stoi na drodze i się nie może ruszyć, a samochód jedzie. Byłam wtedy w szoku, bo myślałam, że jest za mały na takie rzeczy. Bał się tych snów, z czasem przeszło.
 
A synek coś mówi wtedy?
Mój też się tak budził. Czasem z niego wyciągnęłam, czemu płacze. Raz mi opowiedział nawet taki sen: on stoi na drodze i się nie może ruszyć, a samochód jedzie. Byłam wtedy w szoku, bo myślałam, że jest za mały na takie rzeczy. Bał się tych snów, z czasem przeszło.
Niestety on mówi pojedyncze słowa. Ale w tych pobudkach to nie ma z nim kontaktu za bardzo.
 
Właśnie sobie uświadomiłam, że moja dwulatka też się budzi w nocy. Ale nie płacze, tylko świruje. Chce wstawać o 3, skacze po nas i tak dalej.

Może to naturalny etap rozwoju?
Wcześniej jak dziecko się budziło, to w jakim było humorze?
 
Do góry