Cześć dziewczynki.
Ja jak zwykle z doskoku. Pobierznie przejżalam co pisałyście i z tego co pamiętam to bylo coś o zmywaniu naczyń przez dzieci.... Powiem tak - nie tylko pozwolić, ale wręcz zachęcać do pomocy we wszystkim. Im wcześniej tym lepiej. Nie krytykowac że źle zrobione i broń Boże nie poprawiać (no chyba że mamy 100% pewności że dziecko tego nie widzi) bo inaczej się zniechęci...
Mój wujek ma 4 dzieci (dziś już stare konie) i jak wracał po pracy do domu to zawsze sprzątał ich zabawki, pokój itp. Poprawiał po zmywaniu, odkurzaniu.... Efektem tego jest fakt, że 26 dziewczyna nie potrafi utrzymac porządku w jednym tylko pokoju, a co będzie jak będzie musiala sprzatać caly dom? masakra...
Moja starsza corka obecnie też nie garnie się do pomocy, bo woli koleżanki, komputer, kino. Ale jak musi to robi mieszkanie na błysk, ugotuje, pomoże przy Olivii...
Któraś chciała namiary na fb - pisac na priva.
No i oczywiscie witam nowe forumki - jak zwykle mam do Was daleko, ale internet zbliża



W ogóle dziewczyny to chyba dostalam jakies uczulenie... Na starośc kuźwa mnie wzieło - cala twarz mnie swedzi i szczypie na przemian i nie wiem czy to po kosmetykach (BB z Olay, Nivea na noc), czy moze coś zjadlam....
Jutro do pracy pójde bez upiększacza, będę wyglądać jak zombie ale.... muszę coś z tym zrobić....
Dobranoc all.