reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

potrzebuje waszej pomocy

Dołączył(a)
21 Styczeń 2013
Postów
12
witajcie niedlugo wyjedzam z corka do nieniec a mianowicie jakies 30 km za koln moj problem polega na tym ze facet z ktorym jestem chce zebym sama zalatwila wszyskie formalnosci po przyjezdzie tam a ja nie dosc ze nie znam jezyka i nie mam tam nikogo procz niego to nie wiem gdzie mam sie udac do jakich urzedow i jakie formalnosci mam zalatwic. siedze teraz i przekopuje neta ale nigdzie nie moge znalec nic ani zadnych formularzy do wydruku zeby wczesniej sobie uzmyslowic jak to bedzie wygladalo pomozcie mi prodze bo jestem zestresowana coraz bardziej
 
reklama
Szkrabek Ty sie dobrze zastanow czy ten facet jest odpowiedni dla Ciebie, bo ze nieodpowiedzialny to juz wiemy z Twojego posta.
Jak sobie wyobrazasz pojscie do urzedu? W jakim jezyku zapytasz o to czego potrzebujesz?
Zeby jechac i zyc w Niemczech nie potrzebujesz papierow, do pracy rowniez nie. To on musi Cie zameldowac, bo same tego nie zrobisz...bo niby na jakiej podstawie moglabys sie wmeldowac komus do domu czy mieszkania?? Musisz miec ubezpieczenie, a to nie takie proste. Masz prace, masz ubezpieczenie...ale czy uda sie znalezc prace bez jezyka??


Ja na Twoim miejscu bym sie dobrze zastanowila, bo facet ciagnie Cie na koniec Niemiec, nieznasz jezyka, nie masz tam nikogo...i jeszcze sama bedziesz musiala wszystko zalatwiac.
Dla mnie to minimum dziwne...
 
Witaj! Szczerze mówiąc to bardzo dziwnego masz faceta i jego podejście jest dla mnie zaskakujące. No jeśli chodzi o Ciebie Kochana to przede wszystkim musisz być ubezpieczona z córką. Nie wiem jak to przebiega z osobami samotnymi bo z Twojego postu wynika ,ze nie jestescie małżenstwem i tu moze byc problem. Moja szwagierka jest tutaj rok i nadal nie jest ubezpieczona bo zyje w zwiazku wolnym, nie zna jezyka i nigdzie nie pracuje. Może inne dziewczyny w tej kwestii Ci cos doradza. Musisz się zameldowac ,udać sie do Rathaus (urząd miasta) i zameldowac siebie i córkę. Wydaje mi się ,że to są najważniejsze rzeczy do załatwienia na początek. Nie dziwie sie Tobie ,ze jestes zestresowana ,porozmawiaj z partnerem zapytaj sie go o te ubezpieczenie.pozdrawiam :)
 
moj facet jest zly bo jak mnie prosil o to bym sie uczyla niemieckiego to ja niby sie uczylam ale nic nie umiem i nie dalabym rady by to pozalatwiac a ja poprostu nie umiem sie sama uczyc jesli ja tu gadam z rodzicami po polsku. boje sie strasznie i nie wiem jak ja mam z nim rozmawiac bo zjednej stony ma racje a z drugiej nie
 
Masz się uczyc języka, ale zastanawiam sie na czym ta nauka miała polegac? czytanie słówek ze słowniczka?:szok: Wybacz, ale w szkole nie nauczą poprawnie języka a co dopiero jeżeli chodzi o nauke samodzielną...
Jeżeli chodzi o ubezpieczenie to wiem że jest możliwośc wykupienia ubezpieczenia turystycznego, ale jak to dokładnie wygląda to nie wiem, kiedyś moi rodzice coś takiego załatwiali ale gdzie co i jak to nie wiem, wiem że załatwia się to napewno w PL...
Rzyczę ci powodzenia, ale zastanów się nad tym wyjazdem jeszcze sto razy, bo teraz jest zły że języka się nie uczyłaś, i nie chce ci pomagac, a co będzie jak go czymś innym zdenerwujesz?
 
szkrabek- sorry ale jestes dorosla kobieta z dzieckiem za ktore ponosisz odpowiedzialnosc, jesli facet chce zebys do niego przyjechala to musi ruszyc tylek i wszystko pozalatwiac... co zrobisz jak ci dziecko zachoruje? stac was na prywatne wizyty i leczenia? i niech nie zwala wszystkiego na jezyk bo tak najlatwiej, jak sie jest razem i chce sie byc razem to troche z obu stron wymga to poswiecenia, sama niczego nie zalatwisz oprocz zameldowania... a z czego bedziesz tam z dzieckiem zyla, ubezpieczenie... przedszkole lub szkola...
 
Ważne jest abyś przed wyjazdem załatwiła sobie w NZF europejską kartę zdrowia oczywiście jeżeli jesteś ubezpieczona w Polsce. No a podejście twojego faceta jest śmieszne podejrzewam że on chcę cię tam ściągnąć bo to tańsze niż zatrudnienie sprzątaczki praczki i kucharki.
 
reklama
witam was moje drogie mamy musze tu kilka kwestii wyjasnic po pierwsze nie sciaga nas tam po to by nam utrudnic zycie a po to ze nas kocha i potrzebuje faktem jest ze jezyka nie da sie nauczyc na sucho jakto sie mowi ale zawsze cos tam napewno sie zapamieta. postanowilam jednak nie poddawac sie i postawic na swoim ze wszystko po przyjezdzie tam pozalatwiamy razem. ja poniekad go rozumiem bo ma naprawde duzo zlecen ale to mu tez ukruce troche bo tak nie bedzie dopoki nas tam nie bylo bylo ok ale teraz mowie stanowcze nie. dzieki wam za wsparcie mysle ze wszystko sie ulozy dobrze ja poprostu mialam dola ale wzielam sie w koncu za siebie bo jak to ktoras z was powiedziala jestem dorosla kobieta i musze tez zaczac to pokazywac. niewiem moze tak bylo bo do tej pory jako poki co samotna matka i wpadlam w mala depresje niewiem nie chce tu ani siebie ani jego bronic chce zaczac funkcjonowac jak prawdziwa rodzina po dlugiej rozlace. pozdrawiam was i jak cos to bede sie jeszcze odzywala
 
Do góry