dzisiaj mam juz tylko 4 kg na plusie :-)
O ludziska, jak ty to robisz Monika?
W dniu porodu waga wskazała 83 kg



Co do jedzenia to u mnie na razie rządzą kanapki z gotowana lub pieczona wędliną ( całe szczescie ze przygotowałam tuz przed porodem), dżemem jabłkowym (swój) lub brzoskwiniowym ( sklepowy), pulpety, bitki wieprzowe, rosołek i mięsko z indyka kupionego na wsi. Kurczaka unikam bo to cholerstwo naszpikownae hormonami. Ale warzyw mi brakuje buuu!!!! Przez 2 dni buraczki, dzisiaj marchewka tuszona, a jutro co?
Dla poprawy nastroju wszamałam przeed chwilą salaterkę sorbetu malinowego, a co!