reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pożegnanie z pampersem i smoczkiem

MAMAAGUSI wiem, wiem i rozumiem, bo ja ze strony teściowej mam tak samo. Ciągle tylko słyszę, że Alicje trzeba już nocnikować, że już duża jest i że ja na siłę mam sadzać i przetrzymywać jak sama nie chce i jeszcze wiele innych bzdur od których mi się w głowie gotuje :no::eek:
nie możesz zapominać, że pierwszą i najważniejszą zasadą w tej kwestii jest NIC NA SIŁĘ. Dziecko samo musi dojrzeć do pewnych spraw, a poprzez "przymus" można je tylko zniechęcić do dalszych prób i spowodować, że w przyszłości będzie się moczyć w nocy itp. itd. A to, że inny mówią co mówią trzeba brać na klatę i kropka. Nie przejmuj się takim gderaniem, bo szkoda i Twoich nerwów i Agusi i w ogóle :*
 
reklama
Dawno mnie tutaj nie było....
u nas przygoda z nocnikiem rozpoczęła się miesiąc temu, jak wróciliśmy z wakacji, wcześniej nie chciałam jej przestawiać na nocnik, by nie robić jej mętliku w główce. Początkiem sierpnia byliśmy w markecie na zakupach i Nat zatrzymała sie przy dziecięcym dziale i zaczęła ściągać nocniki z półki i nakładki na sedes. Powiedziałam jej wtedy kupimy go jak będziesz robić do niego kupę i siku. I od tego czasu skończyliśmy z pieluchami. Ani razu Nat nie narobiła na podłogę, zawsze nocnik stoi w jednym miejscu i do niego się załatwia.A któregoś dnia widziałam ze zaczyna cisnąć kupę powiedziałam jej " szybko , szybko idziemy zrobić kupę do kibelka" i posadziłam ją na tualetę i teraz jak chce kupę woła do mnie " mama syypko, kuppa do kibelka" . Także siku robi do nocnika , a kupę do wc.Tylko podcierać sie nie umie:-D bawi sie papierem, ale zamiast wycierać pupę, to wyciera przód. Także myślę, że dla każdego dziecka to indywidualna sprawa i każde z nich da sygnał kiedy jest gotowe. U nas to poszło błyskawicznie i bez niespodzianek na podłodze, łóżkach. Oby tak już pozozstalo.:tak:
 
Dziękuję Ci Makuc że dodałaś do tego tematu również pożegnanie ze smoczkiem.
Bardzo mnie interesuje jak sobie poradziłyście lub macie zamiar poradzić z odstawieniem smoczka u swojego dziecka. Póki co nie mam pomysłu, ale wiem ze ten moment nadejść musi a im dłużej to trwa tym trudniej będzie każdego dnia. Wiem, że Alicja i Mała_mi i chyba Kroma mają to juz za sobą, postępy też czynił Patryk Roxannki ale jak dalej im idzie to nie wiem, bo mało co jej tu teraz. Wioli Twój Kuba dalej smoka ma?
 
reklama
Pewnie tak :-) Zaraz poszukam

Edit.
Jednak nic konkretnego nie napisałam, poza tym, że pochowaliśmy smoczki i śpiewaniem na 2 głosy Panie Janie. :-) Laurze powiedzieliśmy, że smoczki zjadł murzyn (pies sąsiadów) i w sobotę bez smoczka zasnęła o 23.00 dopiero, ale jakoś obyło się bez płaczów tylko jęczała i marudziła, bo nie umiała sobie bez smoka dać rady. Głaskanie, przytulanie, śpiewanie pomogło. Wczoraj w dzień mąż ją lulał i godzinę to chyba mu zajęło, bo też jęczała. A wczoraj w nocy nie do końca wiem jak to było, bo wcześniej usnęłam.
 
Ostatnia edycja:
Do góry