reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Próba zajścia w ciąże a smog

Dołączył(a)
17 Styczeń 2017
Postów
2
Hej, jak myślicie, czy duże zanieczyszczenie powietrza może miec wpływ na nasze starania o malucha? normalnie już zgłupiałam. Może najpierw powinnam się oczyścić czy coś, z toksyn. Jak uważacie? staramy się już od września i nic. W mojej rodzinie nie było z tym nigdy wie,szych problemów. Znacie może jakies kliniki, które zajmują się oczyszczeniem organizmu, ze smogu też? Temat niby na czasie więc moze są jakies terapie, detoksykacje itp.
 
reklama
Od wrzesnia to na prawde nie dlugo nie wizalabym tego ze smogiem a to ze nikt w rodzinie nie mial problemu to zadne tlumaczenie.Moze zacznij robic sobie testy owu mierzyc temp by wiedzec ze owu jest i w dobrym momencie sie staracie.

010igov35ye70zfx.png
 
Również uważam że póki co nie masz powodów do obaw wedlug statystyki mówi sie ze każda zdrowa para doczeka sie potomstwa w ciagu 12 miesięcy wiec jak napisala koleżanka wyżej daj sobie czas a nie rozmyslaj nad tym bo to tez moze miec negatywne skutki w twoich staraniach ...
Ewentualnie porozmawiaj ze swoja ginekolog moze zrob jakieś podstawowe badania by wiedziec ze jest ok i spokojnie czekaj na pozytywne rezultaty .

A tak pozatym to popatrz ile jest dzieci w rodzinach patologicznych ,gdzie jest alkohol ,papierosy itd to tylko swiadczy o tym ze smog nie ma nic wspolnego raczej z tym czy bedzie sie w ciazy czy nie ...
Pozdrawiam
 
Z perspektywy staraczki z latami obserwacji polecam na początek zbadać nasienie. Dlaczego? Bo to najprostrze, najtańsze, najmniej inwazyjne badanie które od razu wyklucza czynnik męski. Jesli wyjdzie dobrze - uspokoicie sie troche a partner nie będzie miał mniejsza presję- a to sie bardzo przekłada na płodność. Jesli wyjdzie średnio to zmiana podstawowych nawyków i suplementacja zazwyczaj pomaga na podkręcenie parametrów nasienia. Jesli wyjdzie źle to wiadomo, ze nie warto tracić czasu tylko zacząć leczenie.

Miałaś robione podstawowe hormony, badania ginekolologiczne? Może warto by na następna wizytę pójść tak w okolicy owulacji zeby przy okazji sprawdzić czy pęcherzyk pęka jesli twój lekarz robi usg w gabinecie?
 
Po nasieniu warto zbadać chociażby prolaktynę. Coraz więcej kobiet ma problem z jej wysokością. Ale tez bym do roku wyluzowała. Tylko na filmach wszystkie baby zachodzą od pstryknięcia palcem. Jakby, czego nie życzę, nie udało się w rok to wtedy wdrażać badania i znaleźć sobie porządnego lekarza. Może to przypadek i zaskoczycie po roku i 1 m-cu, ale warto już wtedy się zacząć badać żeby czasu nie tracić. A podsumowując: zdrowa dzietna rodzina o niczym nie świadczy. Obecnie coraz więcej par boryka się z problemem niepłodności.
 
ja bardzie bym się zastanawiała dlaczego jest taki wielki odsetek poronien i komplikacji w ciązy w duzych miastach... może coś jest w tym smogu kto wie
 
Bardziej stres niż smog... Po pierwsze wyluzujcie i podchodzcie do tego z przyjemnością a nie nastawieniem, ze już teraz ciąża. Najwięcej suedzi w psychice i robienie tego na siłę nie pomaga. Po drugie zrob badania jak dziewczyny pisały. Mozesz zacząć od takuch podstawowych jak tsh bo to też może mieć wpływ... A po trzecie zdrowa para średnio stara się o dziecko kilka cykli.
 
reklama
Tak, uważam, że ma on wpływ na jakoś komórek i nasienia.
Na Śląsku normy są przekroczone paręset % i ponoć mamy jako jedyny rejon w kraju bezpłatne badania prenatalne dla każdej kobiety niezależnie od wieku. W związku z większą ilością wad, które nie wynikają z przyczyn genetycznych.

Podobno dieta Dąbrowskiej oczyszcza z toksyn. Ale trzeba konsultować z lekarzem bo nie wolno jest stosować przy problemach z tarczycą.
Akupunktura też może być coś pomogła w tym temacie.

Chociaż u Was może być inna przyczyna bo jednak teraz są wakacje, a i tak nie zaszłaś w tych miesiącach mniej zanieczyszczonych.
 
reklama
Do góry